Zmęczony codziennym pędem? Stwórz ogród, który uspokoi Twoje życie
Dzisiejszy świat pędzi do przodu jak nigdy dotąd, dlatego chcąc dotrzymać mu kroku, także coraz bardziej się spieszymy i przyjmujemy na siebie coraz więcej obowiązków. Skupieni na realizacji zadań, nie mamy już czasu dla siebie i zaniedbujemy swoje potrzeby, dlatego kiedy w końcu na chwilę się zatrzymujemy, odkrywamy, że jesteśmy bardzo zmęczeni tą ciągłą gonitwą i jak powietrza potrzebujemy spokoju, ciszy i wypoczynku.
Warto wykorzystać taką chwilę na refleksję i spróbować zwolnić tępo. Pewnie nie od razu się to uda, bo przecież obowiązki wzywają, a czasu ciągle brakuje, ale przynajmniej spróbujmy, ponieważ tylko wtedy będziemy mieli szansę na odnalezienie wewnętrznej równowagi i czerpanie prawdziwej radości z życia.
Może nam w tym pomóc własny ogród i to niezależnie od tego, czy jest duży, czy mały, bo zajmowanie się roślinami, przyglądanie się każdego dnia jak rosną, kwitną i owocują, pozwala się wyciszyć i skupić na odkrywaniu natury, która jest piękna, fascynująca i ciekawa. Właśnie w tych chwilach, kiedy nasze myśli koncentrują się na prostych czynnościach ogrodniczych, mamy szansę na prawdziwe wyciszenie umysłu. Badania pokazują, że kontakt z naturą redukuje poziom kortyzolu – hormonu stresu, co pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie.
W codziennym pędzie nie dostrzegamy kwiatów, owadów czy chmur na niebie, bo zwyczajnie nie mamy na to czasu. Kiedy jednak się zatrzymamy i spojrzymy uważnie na otaczający nas świat, ze zdziwieniem odkryjemy, że zwykła rudbekia wygląda w promieniach zachodzącego słońca jak złocista gwiazda, owady na lawendzie rywalizują o najatrakcyjniejsze kwiaty, motyle błogo wygrzewają się na płocie, a w oświetlonej porannym słońcem rosie, która zebrała się na liściach kopru, można dostrzec perlistą tęczę. I to właśnie jest powód, dla którego powinniśmy zwolnić i zacząć doświadczać życie zgodnie z filozofią Slow Life czyli "wolne życie".
Początkowo idea nosiła nazwę Slow Food i zrodziła się z buntu przeciwko szybkiemu i niezdrowemu jedzeniu, które było wszechobecne i druzgocące dla naszego zdrowia. Z czasem jednak trend slow zaczął obejmować coraz więcej dziedzin życia, stając się alternatywą dla codziennego pośpiechu i wyrazem buntu przeciw wszechobecnej presji, nakazującej nam pędzić coraz szybciej i robić coraz więcej.
Dzięki temu coraz więcej ludzi na całym świecie zaczyna dostrzegać wartość w zwolnieniu tempa, włączając w to nie tylko sposób odżywiania, ale także podejście do pracy, relacji międzyludzkich i właśnie ogrodnictwa.
Ogród może nam pomóc się zatrzymać i odnaleźć spokój, ale pod warunkiem, że nie wpadniemy w kolejną pułapkę. Jeśli bowiem będziemy chcieli utrzymać go w idealnej formie, zapomnijmy o spokojnym relaksie na ogrodowym fotelu z kubkiem kawy w ręku i kawałkiem pysznego ciasta. Chcąc sprostać kolejnemu wyzwaniu, narzucimy sobie rygor ciągłego dbania o wygląd ogrodu, nieustannie odchwaszczając rabaty, kosząc trawniki czy przycinając rośliny, przez co ogród zacznie się nam kojarzyć z ciężką pracą, a nie przyjemnością i wypoczynkiem.
Dlatego też postarajmy się stworzyć taki ogród, który nie będzie od nas wymagał mnóstwa pracy i uwagi. Nie próbujmy dążyć do ideału, który tak naprawdę jest obcy naturze, tylko stwórzmy przestrzeń emanującą naturalnym pięknem, harmonią i spokojem, zgodnie z filozofią ogrodu slow. A jak to osiągnąć? Na kilka sposobów.
Rośliny slow
Jedną z podstawowych zasad slow gardeningu czyli wolnego ogrodnictwa jest uprawa roślin atrakcyjnych, ale mało wymagających, niekłopotliwych i wytrzymałych na trudne warunki. Nie wybieraj wyszukanych gatunków z egzotycznym rodowodem, bo te mogą być kapryśne i chorowite, przez co utrzymanie ich w dobrej formie będzie kosztować dużo pracy. Lepiej postaw na rośliny dzikie i rodzime oraz tradycyjnie uprawiane w wiejskich ogrodach, a następnie pozwól im samodzielnie o siebie zadbać.
Kiedy dostaną nieco swobody, mogą stworzyć tak piękną i naturalną kompozycję, jakiej sam byś nie wymyślił. Możesz być przy tym zaskoczony, jak dobrze sobie radzą i jak świetnie potrafią wybierać dla siebie najlepsze stanowiska, wcale ciebie do tego nie angażując. Oczywiście powinieneś mieć je zawsze na oku, aby w razie potrzeby móc zainterweniować, bo jeśli całkiem wymkną się spod kontroli, zamiast harmonijnej przestrzeni, stworzą w ogrodzie irytujący chaos.
Jak urządzić ogród "slow"?
Urządzając ogród w duchu slow life, przyjrzyj się panującym w nim warunkom i wybierz takie rośliny, które poczują się w nim najlepiej. Nie staraj się na siłę uprawiać kwiatów, które wprawdzie bardzo ci się podobają, ale w twoim ogrodzie będą się męczyć i nigdy nie zaprezentują swojej urody w pełnej krasie.
Jeśli twój ogród jest dość suchy i skąpany w słońcu, posadź w nim rudbekie, słoneczniczki szorstkie, firletki kwieciste, krwawniki, astry krzaczaste, goździki pierzaste i sine, chabry, nachyłki, kosmosy podwójnie pierzaste, rozchodniki okazałe, kocanki piaskowe, dziurawce kielichowate i barwierskie, kosaćce bródkowe, lawendy, czyściec wełnisty, juki karolińskie, gailardie, liatry kłosowe, żarnowce miotlaste, mikołajki, nagietki, driakiew żółtawą, przymiotno, aksamitki czy dzielżany.
Kiedy jednak twój ogród jest nieco zacieniony, a gleba w nim wilgotna, wybierz takie rośliny jak funkie (najlepiej odmiany stosunkowo odporne na ataki ślimaków), paprocie, parzydło leśne, barwinek pospolity, bodziszek żałobny, kokorycz, konwalia majowa, dąbrówka rozłogowa, zawilec wielkokwiatowy, orlik, bergenia, brunnera wielkolistna, bluszcz pospolity, przylaszczka, pierwiosnek wyniosły, pluskwica groniasta, ciemiernik wschodni czy miodunka.
Nie zapominaj też o krzewach i drzewach, które latem dadzą ci trochę cienia, a dla ptaków będą idealnym miejscem schronienia i gniazdowania. Jeśli posadzisz rośliny na odpowiednim stanowisku, będą ładnie kwitły, dobrze się rozrastały i rzadko chorowały. Nie będą też oczekiwały częstego nawadniania czy nawożenia, a jedynie obcinania przekwitłych kwiatostanów lub wybujałych gałązek. Dzięki temu będziesz miał więcej czasu na przyglądanie się roślinom i obserwowanie jak się rozwijają i zmieniają. Czysty relaks.
Zieloniutkie trawniki wrogiem slow gardeningu
Dla każdego miłośnika ogrodu takie stwierdzenie brzmi absurdalnie i jest nie do pojęcia, bo przecież zadbany trawnik zawsze kojarzy się z wypoczynkiem i relaksem, ale wbrew pozorom może być też jednym z największych wrogów… relaksu i wypoczynku właśnie.
Aby wyglądał nieskazitelnie i przyciągał uwagę swoją soczystą zielenią, wymaga starannej pielęgnacji, częstego nawożenia, koszenia, podlewania i szeregu innych zabiegów, pozwalających utrzymać go w dobrej formie. A co się stanie, jeśli na 3-4 tygodnie o nim zapomnisz i skupisz się wyłącznie na odpoczynku? Trawnik zacznie nadmiernie się rozrastać albo wyschnie, a napowierzchni murawy pojawią się brzydkie, łyse placki. Trawa może też zacząć chorować, a murawa porastać chwastami i mchami. Co więc zrobić, aby trawnik nie zdominował twojego ogrodowego życia?
Ogranicz jego wielkość do minimum lub zupełnie z niego zrezygnuj na rzecz mało wymagających i atrakcyjnych roślin zadarniających takich jak np. karmik ościsty, macierzanka piaskowa, kostrzewa "niedźwiedzie futro", koniczyna biała drobnolistna (mikrokoniczyna), a w miejscach nieuczęszczanych lub na skarpach również irga pozioma i Dammera, jałowiec płożący, trzmielina Fortune’a, bluszcz pospolity, rojniki i rozchodniki, poziomkówka indyjska, barwinek pospolity, runianka japońska, kopytnik pospolity, pragnia syberyjska, floks szydlasty czy dąbrówka rozłogowa. Jeśli chcesz po nich wędrować bez obawy o zniszczenie roślin, ułóż między nimi ścieżkę np. z płyt lub okrągłych bali.
A co z tak hitem ostatnich lat czyli łąkami kwietnymi? Tutaj sprawa nie jest już taka prosta. Jeśli chcesz przez cały sezon cieszyć się kolorowymi kwiatami, nad którymi latają roje pszczół i motyli, musisz bardzo starannie wybrać mieszankę nasion i kupić ją u renomowanego sprzedawcy, w przeciwnym razie po przekwitnieniu kwiatów łąka szybko zacznie przypominać zachwaszczony nieużytek, a to ci się raczej nie spodoba.
Pamiętaj również, że łąki kwietne, mimo że są naturalne, również wymagają pewnej pielęgnacji – np. koszenia raz lub dwa razy w sezonie, aby utrzymać ich zdrowy i estetyczny wygląd.
Ogród tętniący życiem
Obserwowanie roślin to jednak nie jedyne przyjemne i relaksujące zajecie w ogrodzie, bo równie fascynujące może być podglądanie życia drobnych zwierząt, ptaków i owadów. Oczywiście najpierw musisz zaprosić małych gości do ogrodu i sprawić, aby pozostały w nim jak najdłużej. Dlatego ustaw gdzie tylko się da domki i hotele dla owadów, a rozmaite zapylacze, w tym pszczoły murarki będą ci za to bardzo wdzięczne.
Posadź też takie rośliny, które są szczególnie atrakcyjne dla owadów jak np. lawenda, rudbekia, ogórecznik, tymianek, koniczyna, facelia, macierzanka, astry bylinowe, jeżówki, liatry, chabry, czosnki ozdobne, hyzop oraz …maliny.
Nie zapomnij też o wodzie, z której chętnie skorzystają nie tylko ptaki i żaby, ale też motyle i pszczoły. Oczywiście nie musisz zaraz kopać w ogrodzie stawu, wystarczy oczko wodne, mała sadzawka, a nawet niewielkie źródełko. Chłód i szmer wody sprawią przyjemność również tobie, umilając ci relaks w gorące, letnie popołudnie. Pamiętaj też o ptakach. Kilka małych budek lęgowych, rozwieszonych na drzewach lub ścianie domu, a zimą pełne karmniki i krzewy oblepione owocami (np. irgi, derenie, berberysy), z pewnością zachęcą je do zasiedlenia się w twoim ogrodzie.
A może by tak domek dla nietoperza? Czemu nie, w końcu to pożyteczne zwierzątko, które z pewnością pomoże ci się uporać z uciążliwymi owadami, uprzykrzającymi wypoczynek w ogrodzie.
Oszczędność czasu i pracy
Ogród zawsze będzie wymagał twojej uwagi, ale możesz tak zorganizować sobie zajęcia ogrodowe, aby osiągnąć oczekiwany efekt przy minimalnym nakładzie pracy. Zrezygnuj choćby z czasochłonnego i męczącego przekopywanie rabat i wypróbuj metodę "no dig" czyli bez przekopywania i zamiast mozolnie przewracać ziemię szpadlem, rozłóż na niej szare kartony i przykryj je naturalną ściółką np. w postaci zrębek. Chwasty nie będą miały szans, a podłoże wzbogaci się o dodatkowe substancje odżywcze i przywabi pożyteczne dżdżownice.
Ta technika, oprócz oszczędności czasu, wpływa również korzystnie na strukturę gleby, wspierając rozwój mikroorganizmów, które poprawiają jej żyzność i zdrowie roślin.
Miejsce relaksu na wagę złota
Aby jednak móc w pełni rokoszować się harmonią ogrodu i jego niespiesznym rytmem, przydadzą się miejsca, gdzie można się wyciszyć, odetchnąć i zanurzyć w błogim lenistwie. Dlatego zadbaj, aby w twoim ogrodzie znalazły się przyjemne, miłe zakątki z wygodnym fotelem wiklinowym i małym stolikiem na kawę, hamakiem rozwieszonym miedzy drzewami, ogrodową huśtawką wyściełaną poduszkami czy choćby wygodną ławką, zanurzoną w morzu kwiatów.
Brzmi nieprzyzwoicie luksusowo? Nic bardziej mylnego. Nie musisz przecież wybierać efektownych, designerskich i drogich mebli ogrodowych, gdyż w zupełności wystarczy ci wiklinowy fotel po babci, drewniana ławka znaleziona na pchlim targu, a nawet wygodne krzesło, na którym możesz się rozsiąść, bo w końcu to właśnie o celebrowanie chwili i czerpanie z niej jak najwięcej przyjemności chodzi w filozofii slow life.
Zdjęcie tytułowe: Tetiana Soares / Adobe Stock