Projekt ogrodu w morzu zimozielonych krzewów i pnączy
Działka, na której powstał ten ogród jest nietypowa – bardzo wąska i długa. Długość ogrodu jest trzy razy większa niż jej szerokość. Sąsiednie ogrody są pełne dużych, starych drzew, rosną tam m.in. orzech włoski i dęby. Z tego powodu latem jest tu sporo cienia, prawie jak w starym parku.
Różnice poziomów
To, co urozmaica ten ogród, to spora różnica poziomów. Od wejścia frontowego do domu do tarasu znajdującego się z tyłu budynku teren obniża się o ponad 10 metrów.
Przy projektowaniu nowych nasadzeń rosnące na posesji drzewa zostały pozostawione i uwzględnione w powstającym ogrodzie. Frontowa część to miejsce najbardziej reprezentacyjne – z wejściem do domu i wjazdem do garażu. Ze względów praktycznych i estetycznych zastosowano tutaj granitową kostkę, która jest trwała i wygląda naturalnie.
Zimozielony gąszcz
Ramę tego ogrodu stanowią zimozielone gatunki iglaste – świerk, kosodrzewiny, jałowce, ale także bukszpany i wypełniający poziome oraz pionowe przestrzenie bluszcz pospolity (Hedera helix). Dodatkowo rozlewają się tu kwitnące wczesną wiosną krzewinki i byliny: barwinki, rogownice, pragnia syberyjska, trzmieliny, aromatyczna lawenda, niskie rozchodniki, tworzący kolorowe poduchy żagwin, a także kwitnące na różowo bergenie sercolistne o charakterystycznych, dużych liściach.
Pomiędzy zimozielone gatunki wpleciono całą masę niskich, wiosennych roślin cebulowych, takich jak szafirki, krokusy czy cebulice. Rozweselają one ogród w marcu i kwietniu, zanim jeszcze przyroda na dobre obudzi się z zimowego snu.
Od wysokości drzwi wejściowych zaczyna się obniżenie terenu. Pas przy schodach otrzymuje najmniej słońca, dlatego posadzone zostały tam rośliny cieniolubne, wspomniany wcześniej bluszcz, barwinek, bukszpan, ale też laurowiśnie wschodnie (Prunus laurocerasus), oraz niskie turzyce, takie jak turzyca zwisła (Carex pendula).
Poziom dolny, czyli miejsce relaksu
Dolny poziom ogrodu to największa, właściwa część ogrodu o charakterze rekreacyjnym. Wraz z rozwojem liści drzew staje się także dość mocno zacieniona, jednak dzięki temu mieszka tu mnóstwo ptaków, co rekompensuje niedostatki słońca. Tę część można z grubsza podzielić na trzy równoległe do siebie prostokąty.
Pierwszy fragment, przylegający do tarasu jest najlepiej doświetlony, dlatego można było tu zaplanować rabatę nawiązującą do klimatu śródziemnomorskiego. Wysypana szarym grysem z dominującymi kosodrzewinami, lawendą, szałwią lekarską, czyśćcem wełnistym i kostrzewą siną.
Następne dwa prostokąty to trawnik przedzielony na dwie kolejne części pasem z białymi liliowcami, białą odmianą budlei Davida ‘White Profusion’, kilkoma niedużymi bukszpanami oraz krótkim szpalerem z grabu. Mocniejszymi akcentami są posadzone w kilku miejscach świdośliwy Lamarcka (Amelanchier lamarckii). Wiosną biel subtelnie rozświetla ogród, a w porze owocowania świdośliwa przyciąga liczne ptaki. W najdalej oddalonym od domu zakątku ogrodu, w narożniku, znajduje się miejsce na ognisko i do letnich spotkań pod chmurką. Cień drzew to idealne miejsce do relaksu w czasie letnich upałów.
Zaskakujące przejścia
Przejścia do różnych części ogrodu są nie tylko wyłożone kostką granitową, ale również wykonane z wkopanych w ziemię różnej wielkości głazów łupkowych. Wyglądają bardzo naturalnie i stapiają się w harmonijną i spójną całość.
Przy projektowaniu na takiej dość nietypowej działce – długiej i wąskiej, naturalnym odruchem jako architekta byłoby zachowanie jak najdłuższej osi widokowej ogrodu, by nadać mu większej głębi i trochę „oszukać” oko. Ogród wydaje się wtedy większy niż w rzeczywistości. Jednak w tym przypadku nadrzędnym celem było stworzenie zacisznych zakątków, w których można się łatwo skryć; gdzie będą też dobre warunki do bytowania dla ptaków.
Cały ogród nie jest więc widoczny w całości jak na dłoni. Każdy gość jest "zmuszony" do odkrywania przestrzeni fragment po fragmencie. A z każdej perspektywy ogród wygląda inaczej.
Projekt i zdjęcia: Krzysztof Mielicki
|