Skąd wzięła się podłaźniczka i czym różni się od choinki?
Podłaźniczka coraz częściej pojawia się na zdjęciach w mediach społecznościowych jako efektowna alternatywa dla klasycznej choinki. Ma jednak znacznie dłuższą historię niż modne wnętrzarskie inspiracje – uważa się ją za jeden z najstarszych bożonarodzeniowych symboli w Polsce, poprzedzający popularne drzewko w stojaku.
Podłaźniczka wywodzi się z ludowej tradycji słowiańskiej i łączy w sobie dawną symbolikę zielonej gałęzi z chrześcijańskim świętowaniem Bożego Narodzenia. Historyczne opisy wskazują, że przygotowywano ją z czubka drzewa lub kilku związanych gałęzi, odwracano do dołu i mocno przytwierdzano do belki stropowej. Zawieszona pośrodku izby, najczęściej nad stołem, miała przynosić domowi pomyślność, zdrowie i urodzaj na kolejny rok. W niektórych regionach nazywano ją wręcz "bożym drzewkiem".
W przeciwieństwie do klasycznej choinki, którą ustawia się na podłodze i ubiera głównie bombkami, podłaźniczka nie zajmuje miejsca w pokoju i z założenia dekoruje cały sufitowy "horyzont". Do dziś służy nie tylko jako ozdoba, ale też jako pretekst do odświeżenia rodzinnych zwyczajów – szczególnie tam, gdzie pamięć o dawnych wiejskich świętach jest wciąż żywa.
Jak wygląda tradycyjna podłaźniczka?
Tradycyjna podłaźniczka bazuje na naturalnych materiałach i prostych formach, ale nie ma jednego narzuconego kształtu. Może wyglądać jak odwrócona choinka, "parasol" z gałęzi, piramidka na słomianym szkielecie, a czasem po prostu wyglądać jak wieniec (choć przy tym ostatnim rozwiązaniu wiele osób uważa, że podłaźniczka oparta na okręgu traci swój wyjątkowy charakter).
Klasyczne dekoracje, którymi wrzyozdabia się podłaźniczki to przede wszystkim:
- małe jabłuszka, orzechy i inne suszone owoce,
- pierniki, ciastka i wszelkie cukierki,
- ozdoby papieru, drobne gwiazdki, łańcuchy,
- wszelkie małe zawieszki z naturalnych materiałów (np. ze słomy, ususzonych bukiecików z listków, jarzębiny itp.).
Jak samodzielnie zrobić podłaźniczkę?
Zanim zaczniemy pamiętajmy, że dałęzie do zrobienia podłaźniczki muszą być świeże, gęste i elastyczne, dzięki czemu ładnie się układają i nie kruszą od razu po kilku dniach.
1. Bezpieczne mocowanie pod sufitem
Podłaźniczka wisi nad stołem i nad głowami domowników, dlatego bezpieczeństwo mocowania ma podstawowe znaczenie. Zwykły haczyk w cienkiej płycie gipsowo-kartonowej może nie wystarczyć – lepiej użyć kołków rozporowych lub belek konstrukcyjnych, a przy cięższych dekoracjach nawet kilku punktów podwieszenia.
2. Dekorowanie – tradycja i współczesne dodatki
Po zamocowaniu konstrukcji przechodzimy do dekorowania. Można postawić na ozdoby tradycyjne jak i bardziej nowoczesne. Papierowe sznury i orzechy pomalowane farbkami będą pięknym tradycyjnym akcentem, natomiast wybierając delikatne lampki LED, lekkie bombki czy szydełkowe ozdoby nasza podłaźniczka stanie się prawdziwą "sufitową choinką".
Pamiętajmy! Trzeba jednak unikać otwartego ognia – świeczki czy zimne ognie przy i pod gałęziami drzew iglastych stanowią realne zagrożenie pożarem, zwłaszcza gdy igły zaczynają przesychać.
Podłaźniczka musi być efektowna, wygodna i bezpieczna
Podłaźniczka daje ogromne pole do eksperymentów, ale warto zachować umiar: zbyt ciężkie dekoracje, zbyt gęsto upięte lampki czy ciasno zawieszona konstrukcja nad samą głową mogą zamiast świątecznej atmosfery przynieść zwyczajny dyskomfort. Jeśli jednak zadba się o stabilne mocowanie, rozsądną ilość ozdób i regularne sprzątanie opadających igieł, ta słowiańska "choinka do góry nogami" stanie się ciekawym, a przy tym nadal bardzo praktycznym elementem świątecznego wystroju domu.
Zdjęcie tytułowe: AI