Czym są rośliny inwazyjne?
Rośliny ekspansywne łączy kilka cech: rosną znacznie szybciej od konkurencji i wytwarzają ogromną ilość nasion, które bardzo często mają nieprawdopodobną zdolność kiełkowania oraz przetrwania nawet w niekorzystnych warunkach. W rezultacie niepożądana zieleń szybko opanowuje znaczne powierzchnie, zagłuszając i doprowadzając do zamierania bardziej wartościowych gatunków. Walka z gatunkami inwazyjnymi jest trudna – zwykle usuwa się je ręcznie i jednocześnie stosuje chemiczne preparaty. Zdarza się jednak, że do dokładnego wyplenienia potrzeba kilku sezonów.
Ogród pod kontrolą: Jak zapobiegać pojawieniu się "intruzów"?
- nie można doprowadzać do zachwaszczenia upraw. Regularna walka z roślinami inwazyjnymi to podstawa;
- w ogrodzie lepiej nie pozostawiać pustych, niezagospodarowanych miejsc. W taki sposób przyczyniamy się nie tylko do wzrostu stopnia zachwaszczenia, ale także pogorszenia jakości gleby;
- lepiej unikać uprawiania ozdobnych ekspansywnych gatunków, szczególnie jeśli posiadamy mały ogród;
- w miejscach narażonych na częste występowanie chwastów (np.: cieniste miejsca porośnięte podagrycznikiem) warto stosować ochroną agrowłókninę i warstwę ściółki. To nie rozwiąże całkowicie problemu, ale w dużym stopniu go ograniczy.
- część z wymienionych poniżej gatunków powinno się usuwać nawet w oddaleniu od działki. W ten sposób nie dopuścimy do ekspansji na ogród.
Jakie rośliny ekspansywne można spotkać w ogrodzie?
fot. Von Qwert1234 / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons |
Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi)– to zdecydowanie numer jeden wśród inwazyjnych roślin, opisywanych w polskich mediach. Jest nie tylko ekspansywny (zasiedla łąki, nieużytki a czasem trafia także do ogrodów), ale i niebezpieczny dla zdrowia. Posiada znaczną zawartość związków kumarynowych, powodujących poparzenia i alergie. Szczególnie toksyczny jest w słoneczne dni. To nieudany eksperyment ZSRR, który powielono później także w Polsce. Roślina była badana pod kątem przydatności jako pasza. W ten sposób rozprzestrzeniła się na cały kraj. Lepiej unikać zwalczania jej samemu. O występowaniu powinno się powiadamiać jednostki samorządowe. |
fot. Von Qwert1234 / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons |
Żółtlica drobnokwiatowa (Galinsoga parviflora)– to jeden z najpowszechniej spotykanych chwastów ogrodowych. Szybko rośnie (pełen okres wegetacyjny trwa zaledwie 6-8 tygodni) i potrafi zagłuszyć wiele cennych gatunków odobnych. Jedna roślina wykształca nawet kilkaset tysięcy nasion, rozsiewanych na znaczne odległości. Dzisiaj trudno uwierzyć, że żółtlice sprowadzono w XVIII wieku do ogrodów botanicznych jako gatunek ozdobny. Pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej. Zwalcza się ją ręcznie lub z pomocą herbicydów. Pomocny jest także klimat – roślina ginie już przy niewielkich przymrozkach. |
fot. User:VP / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons |
Kolczurka klapowana (Echinocystis lobata)– kuzynka dyni, czasem spotykana jest w ogrodach jako roślina ozdobna. Stąd rozsiewa się na nieużytki, pola i łąki. Jest przenoszony przez wiatr i drogą wodną. To pnącze wytwarzające charakterystyczne mięsiste, pękające torebki. Łatwo może zagłuszać gatunki wolniej rosnące. Pochodzi z Ameryki Północnej. Do Polski zostało przywleczone na początku XX wieku. |
fot. Ancatdubh43 / Flamenc / Public Domain / Wikimedia Commons |
Rdestowiec ostrokończysty (Reynoutria japonica)– to okazała bylina osiągająca 2-3m wysokości. Spotyka się ją na nieużytkach, działkach ROD, brzegach rzek, na polach i w ogrodach. Jeśli pozwoli się jej rozrosnąć, może zagłuszyć wszystkie gatunki znajdujące się w pobliżu. Gatunek pochodzi z Azji. Do Europy sprowadził go holenderski botanik Siebold w latach 20-tych XIX wieku. Początkowo ceniono ją jako roślinę ozdobną i miododajną. Szybko pojawiły się jednak problemy z jej ekspansywnością. Rdestowiec szybko odnawia się, nawet po ścięciu. Skuteczna walka polega na jednoczesnym usuwaniu mechanicznym oraz stosowaniu chemii. |
fot. Kristian Peters / Fabelfroh / CC BY-SA 3.0 / Wikimedia Commons |
Podagrycznik pospolity (Aegopodium podagraria)– to jedna z najbardziej inwazyjnych roślin spotykanych w ogrodach. Lubi stanowiska częściowo zacienione i wilgotne, próchnicze gleby. W Polsce jest znana od wieków. W średniowieczu sprzedawano ją jako warzywo. Obecnie wykorzystuje się ją w ziołolecznictwie. Jest ciężka do wyplenienia – odrasta nawet z niewielkich fragmentów korzeni. Najlepiej stosować jednocześnie chemię (przynajmniej kilka oprysków w ciągu 2-3 tygodni) i intensywne pielenie. |
fot. Karen Andrews - Pixabay.com |
Pokrzywa zwyczajna (Urtica doica)– to nasz rodzimy chwast, łatwo przystosowujący się do zmiennych warunków i trudny do usunięcia. Czasem traktuje się go jako wskaźnik gleb bogatych w azot. Dawniej pokrzywę wykorzystywano we włókniarstwie. Dziś to ceniona roślina lecznicza (wykazuje doskonałe działanie oczyszczające) i dodatek do potraw. W ogrodzie często służy do wytwarzania ekologicznych preparatów na choroby i szkodniki. Aby ja usunąć trzeba wykopać kłącza. Nie warto jej niszczyć, lepiej ją zaakceptować i wykorzystywać jej cenne właściwości! |
fot. PublicDomainPictures |
Dąb czerwony (Quercus rubra)– to niezwykle dekoracyjne drzewo spotykane jest w środowisku naturalnym - w lasach, ogrodach oraz parkach. W przydomowym ogródku nie jest zagrożeniem, jednak stanowi problem dla polskich lasów, stąd traktowany jest jako roślina szkodliwa. Dąb czerwony został sprowadzony do Europy kilkaset lat temu z Ameryki Północnej. Jest ekspansywny i zagłusza nasze rodzime dęby. Rośnie szybciej od nich i wcześniej owocuje. Z uwagi na swoje walory dekoracyjne (kopulastą koronę, pięknie przebarwiające się czerwone liście i kuliste żołędzie) jest często sadzony w parkach i ogrodach. |
fot. lantapix - Fotolia.com |
Perz właściwy (Elymus repens)– to kolejny rodzimy chwast pól i ogrodów (zwłaszcza trawników). Rozprzestrzenia się przez kłącza i jest bardzo trudny do usunięcia. W dodatku wykazuje właściwości allelopatyczne – wytwarza związki, które opóźniają wzrost innych gatunków. Jednocześnie jest to roślina lecznicza, wpływająca m.in. na oczyszczenie krwi. Dawniej – w czasach głodu – dodawano ją do chleba. Dzięki temu chleb był bardziej pulchny i słodszy. Bardzo trudno go zwalczyć. Należy kilkukrotnie wykonać głęboka orkę i usunąć wszystkie kłącza! Można także zastosować herbicyd do zwalczania chwastów jednoliściennych lub środek totalny. |
fot. Hans Braxmeier - Pixabay.com |
Nawłoć kanadyjska (Solidago canadensis)– to pięknie kwitnąca bylina pochodząca z Ameryki Północnej. W Europie jest znana od XVII wieku. Czasem uprawia się ją na ogrodowych rabatach kwiatowych. Zwykle porasta łąki i nieużytki, zagłuszając i wypierając rodzime gatunki.W wielu krajach znajduje się na czarnej liście gatunków inwazyjnych! To cenna roślina miododajna. Kwitnienie zaczyna się w lipcu i trwać może do października, najbardziej intensywne jest od połowy sierpnia do końca września. Nawłoć zwalcza się przez koszenie (w maju i sierpniu) przez kilka kolejnych lat. |
fot. Hans Braxmeier - Pixabay.com |
Miechunka rozdęta (Physalis alkekengi)– bylina wytwarza przepiękne, pomarańczowo owocostany, wyglądające jak chińskie lampiony. To niesztampowa ozdoba rabat i sposób na zagospodarowanie miejsc, a pędy po zasuszeniu stanowią kolorowy dodatek do suchych bukietów. Trzeba jednak uważać. gdy w dobrych warunkach roślina rozrasta się w sposób niekontrolowany i później trudno ją usunąć. Choć zimą część nadziemna rośliny obumiera, to na wiosnę odradza się z podziemnych kłączy. Najlepiej uprawiać ją dużych pojemnikach (można np.: zakopać je w ziemi). Owoce są niejadalne i niesmaczne, w przeciwieństwie do miechunki peruwiańskiej. |
Tekst: Michał Mazik, zdjęcie główne: ASSY - Pixabay.com