Winobluszcze (Parthenocissus spp.) są cenione za tempo wzrostu, jesienne barwy i łatwość prowadzenia na murach, pergolach czy siatkach. Choć rośliny uchodzą za mało wymagające, błędy w nawadnianiu kończą się przerzedzeniami i słabszym przyrostem. Poniżej znajdziesz krótki przegląd najpopularniejszych gatunków oraz praktyczne zasady podlewania, które pomagają utrzymać zdrową, zwartą ścianę zieleni.
Najczęściej uprawiane winobluszcze
W ogrodach dominuje winobluszcz pięciolistkowy – odporny, szybki, tolerancyjny wobec przeciętnych gleb. Odmiany o drobniejszych liściach (np. 'Engelmannii') mają silne przylgi, dlatego dobrze trzymają się gładkich elewacji. Popularny jest też winobluszcz trójklapowy, bardzo przyczepny i efektownie przebarwiający się jesienią. Winobluszcz zaroślowy nie tworzy przylg – wymaga podpór i nie pokryje sam gładkiej ściany. W cieplejszych rejonach spotyka się winobluszcz Henry'ego, atrakcyjny, ale bardziej wrażliwy na mróz i podmakanie.
Co naprawdę decyduje o podlewaniu? Gleba, stanowisko i...
O zapotrzebowaniu wodnym winobluszczu decydują nie tylko uwarunkowania genetyczne (czyli to, jaki gatunek uprawiamy), lecz przede wszystkim gleba (bardziej lub mniej przepuszczalna), stanowisko (słońce czy półcień) oraz etap rozwoju rośliny (młoda sadzonka czy starszy, wyrośnięty okaz).
Warto też pamiętać, że przy ścianach i murach, gdzie często sadzimy pnącza, gleba bywa mocno przesuszona, a deszcz dociera słabiej. Zwracajmy więc uwagę na regularne podlewanie nie tylko w słońcu i na glebach piaszczystych, ale także właśnie przy zabudowaniach.
Kiedy najlepiej podlewać winobluszcz?
Najlepsza pora dnia na podlewanie to poranek (ok. 5-10) – woda zdąży wniknąć głęboko, a liście szybko obeschną. Można robić to także wieczorem, szczególnie w ciepłe, suche dni, by rośliny przeschły przed nocą. Unikaj podlewania w środku dnia.
W ciągu roku dostosuj rytm do pogody. Wiosną, po rozmarznięciu ziemi, regularnie nawadniaj nowe nasadzenia; starsze zwykle wystarczy kontrolować. Latem podlewaj rzadziej, ale obficiej. Jesienią stopniowo ogranicz ilość wody, by pędy zdrewniały – wyjątkiem są długie, suche okresy i świeżo posadzone rośliny. Zimą w gruncie na ogół nie podlewaj; zrób to tylko podczas bezśnieżnej odwilży, gdy ziemia nie jest zmarznięta. W donicach kontroluj wilgotność także zimą.
Miejsca pod okapem i tuż przy murze często nie dostają deszczu, dlatego wymagają częstszej kontroli.
Jak podlewać, by rośliny były gęste?
Stosuj rzadsze, ale obfitsze podlewanie, które zwilży glebę na 20-30 cm. Dzięki temu korzenie schodzą głębiej, a pnącze lepiej znosi suszę i zagęszcza przyrosty. W praktyce najlepiej, jeśli jednorazowo podasz około 10 litrów na roślinę w gruncie, co 1-2 tygodnie, zależnie od pogody.
Uwaga! To wartości orientacyjne – dostosuj je do typu gleby, wieku i wielkości rośliny.
Staraj się podlewać wprost na ziemię – w strefę korzeni, a nie po liściach. Lej powoli, aż woda zacznie wsiąkać równomiernie. Pnącza bardzo dobrze reagują też na ściółkowanie korą, które ogranicza parowanie i pomaga utrzymać bardziej równomierną wilgotność podłoża.
O czym warto pamiętać przy podlewaniu wybranych gatunków winobluszczy?
- Winobluszcz pięciolistkowy: najlepiej znosi krótkie przesuszenia; po upałach rzadziej więdnie.
- Winobluszcz trójklapowy: w pełnym słońcu szybciej wiotczeją młode przyrosty przy braku wody – podlewaj regularniej.
- Winobluszcz Henry’ego: potrzebuje stabilnie, lekko wilgotnej i przepuszczalnej gleby; unikaj zastoju wody, bo szkodzi bardziej niż chwilowa susza.
- Winobluszcz zaroślowy: prowadzony na ażurowych podporach szybciej przesycha u podstawy – ściółkuj i częściej kontroluj wilgotność.
Czego warto unikać?
Przelanie szkodzi częściej niż chwilowa susza. Objawy to więdnięcie mimo mokrej ziemi, żółknięcie młodych liści i zahamowanie wzrostu. Nie twórz wokół pnia mis, w których stoi woda, i nie kieruj strumienia pod fundamenty. Wodę wodociągową lepiej nalej do konewki i odstaw, by nabrała temperatury otoczenia (rośliny źle znoszą podlewanie bardzo zimną wodą).
Zdjęcie tytułowe: Alena / Adobe Stock