Błędy w uprawie roślin doniczkowych
Rośliny doniczkowe są całkowicie uzależnione od człowieka, dlatego w ich przypadku zaniedbanie i błędy pielęgnacyjne mają bardziej dotkliwe skutki. Dokładny sposób uprawy zależy od potrzeb konkretnego gatunku. Niektóre niewłaściwe działania są jednak "uniwersalne" i mogą odnosić się do większości lub nawet całej grupy.
Błędy w uprawie roślin doniczkowych najczęściej wynikają z braku wiedzy dotyczącej wymagań poszczególnych gatunków. Dlatego warto orientować się, jakie gatunki dekorują nasze mieszkanie i jak powinno się z nimi postępować. Ponadto niektóre problemy być spowodowane zapominalstwem lub wręcz przeciwnie – nadgorliwością.
1. Nieodpowiednie podlewanie
To główny powód występowania chorób u roślin a także ich zamierania. U niektórych gatunków pokojowych i balkonowych (np.: koleus Blumego, plektrantus koleusowaty, fuksja, cibora, klonik) nawet krótkotrwałe przesuszenie (2-3 dni latem) może doprowadzić do więdnięcia! Czasem zmiany są nieodwracalne. Roślina zamiera lub traci znaczną część liści/kwiatów przez co przestaje wyglądać atrakcyjnie.
Jednocześnie nadgorliwe podlewanie jest równie szkodliwe, gdyż powoduje gnicie korzeni. Nadmierna wilgotność podłoża i długo zalegająca woda w podstawce to otwarta furtka dla szkodliwych drobnoustrojów i pleśni.
Ogólnie nie ma jednej "złotej" recepty na podlewanie. Częstotliwość i ilość wody zależy od temperatury i wilgotności powietrza, stanowiska, indywidualnych preferencji gatunku, a także wieku rośliny. Częstym objawem niedoboru wody jest brązowienie, schnięcie i opadanie liści, przy jej nadmiarze blaszki najpierw żółkną.
2. Zły dobór stanowiska
Miłośnicy kwiatów najczęściej robią zakupy spontanicznie na zasadzie: "to mi się podoba – biorę". Nie ma w tym nic złego, jeśli przy wyborze uwzględni się także optymalne warunki dla zieleni. U roślin doniczkowych dotyczy to głównie wystawy. Większość gatunków najlepiej rośnie w miejscu o bardzo dużej ilości światła rozproszonego. Tylko niektóre radzą sobie na bezpośrednim słońcu (np.: parapecie okna południowego) lub w cieniu (w pokoju z małym oknem północnym, na korytarzu).
Dodatkowo trzeba uwzględnić takie czynniki jak wilgotność powietrza (storczyki preferują wysoką, dlatego najlepiej rosną w widnych łazienkach), a także narażenie na przeciągi (to jeden z powodów gubienia liści u ficusa Benjamina).
3. Brak otworów w donicy
To może wydawać się banalne, ale częstym powodem chorób i zamierania zieleni (zauważonym na forach ogrodniczych) jest brak otworów w donicy. Owszem, producenci oferują takie pojemniki. Traktuje się je jednak jako osłonki do "gospodarczych" donic lub samodzielnie wykonuje otwory (rozgrzanym gwoździem u donic z tworzywa sztucznego, wiertarką u glinianych). Aby zabezpieczyć rośliny przed nadmiarem wilgoci w strefie korzeniowej warto na dnie donicy ułożyć kilkucentymetrową warstwę drenażu.
4. Błędy przy przesadzaniu
Warto pamiętać, aby kolejna donica nie była drastycznie większa od tej, w której egzemplarz znajdował się do tej pory. Taka zmiana zaburzy harmonię w rozwoju części nadziemnej i podziemnej. W praktyce wzrost zieleni zostanie zahamowany, kwitnienie może być słabe lub zahamowane. To duży błąd, w dodatku często powielany.
Donicę warto dobrać także pod kątem kształtu, np.: jukki i palmy preferują wysokie i wąskie, sukulenty niskie i szerokie. W przypadku, gdy korzenie przerastają otwory w donicy, lepiej je przyciąć zamiast na siłę wyrywać.
5. Zbyt obfite nawożenie
Rośliny pokojowe dokarmia się znacznie częściej niż te ogrodowe, wciąż jednak nie można przesadzać. Standardowo nawozy aplikuje się co 2-3 tygodnie w sezonie, a zimą zabieg należy ograniczyć. Należy przy tym trzymać się optymalnych dawek sugerowanych przez producenta. Nadmierne nawożenie (zwłaszcza azotem) zwiększa podatność "kwiatów" na szkodniki, a przy tym może nawet spowodować zasolenie podłoża.
Komentarze