Pomimo że ogrody naszych babć, każdego roku wyglądają inaczej, mają wiele cech wspólnych. Wyróżniają się misz-maszem i pozornym chaosem. Jest w nich po trochu wszystkiego. Łączy je jedno: niektórych gatunków po prostu nie może zabraknąć!
Jakie rośliny spotkamy w każdym babcinym ogródku? Jakie możemy nazwać kwiatami w stylu retro?
Ogród babci kojarzy się z przepięknymi, barwnymi rabatami, gęsto obsadzonym terenem wzdłuż ogrodzenia (najczęściej to był drewniany płot), a także roślinami sadzonymi przed wejściem do domu czy ganku. Babcie, mimo słabego dostępu do fachowej literatury, znały swoje rośliny jak nikt inny. Korzystały z wiedzy pokoleniowej, a także własnego, bogatego doświadczenia. Wiele gatunków, które chętnie uprawiały, robi furorę do dziś. Bardzo często są wpisane w styl ogrodu rustykalnego bazujący na tradycji wiejskiej.
Rabaty naszych babć to był istny, wielogatunkowy misz-masz. Wynikało to m.in. ze słabszego dostępu do roślin, wzajemnej wymiany i samodzielnego rozmnażania. Corocznym obowiązkiem był zbiór nasion, zwłaszcza dotyczyło to popularnych roślin jednorocznych. Poniższe gatunki spotykało się niemal w każdym ogrodzie.
Cynia wytworna (Zinia elegans)
To jedna z królowych rabat. Zachwyca bogactwem barw kwiatów (białe, żółte, pomarańczowe, różowe, czerwone i fioletowe) oraz długim okresem kwitnienia (od lipca do września). Osiąga do 1 m wysokości. Cynie stanowiły ważną pozycję w rabatach babć, a dodatkowo były (i są) cenione jako kwiat cięty.
Rośliny zwracają na siebie uwagę licznymi, błękitno-żółtymi, drobnymi kwiatami. Kwitną latem. Mają niewielkie rozmiary, zwykle do 25 cm wysokości. Babcie chętnie sadziły je na obrzeżach kwietników i rabat. Niezapominajki często były uprawiane losowo, kępkami po kilka.
To kolejna zróżnicowana grupa różniąca się wysokością (od 20 do 200 cm), kształtem i wielkością kwiatów, a także ich barwą. Babcie chętnie z nich korzystały dekorując różne części ogrodu. Jedyny mankament – rośliny trzeba przed nadejściem zimy wykopać i przechowywać w chłodnym miejscu.
Roślina jednoroczna wytwarza piękne ciemnożółte lub pomarańczowe kwiaty. Często rozmnaża się z samosiewu. Kwitnie od końca wiosny do końca lata. Zwykle osiąga ok. 50 cm wysokości. To gatunek, którego nie mogło zabraknąć w babcinym ogrodzie. Babcie chętnie wykorzystywały nagietka także w celach leczniczych i kosmetycznych.
To jedna z nielicznych „babcinych” roślin, które obecnie straciły na znaczeniu i są nieco zapomniane. Atutem firletki są dość duże kwiatostany (wierzchotki) złożone z kilkudziesięciu czerwonych kwiatów. Ma średni wzrost, zwykle nie przekracza 100-120 cm wysokości.
Przy płotach i siatkach, a także blisko wejścia do domu babcie sadziły rośliny wysokie oraz pnące. Poniższe gatunki zdobiły większość ogrodów.
Ostróżka ogrodowa (Delphinium cultorum)
byliny dorastają nawet do 2 m wysokości. Wytwarzają dłoniasto-pierzaste liście. Kwitną od czerwca do września, powtarzają kwitnienie. Tworzą długie, wiechowate kwiatostany. Babcie uprawiały rośliny kwitnące głównie na biało i niebiesko. Dziś wybór jest większy. Przykładem jest m.in. 'Flamenco', która wytwarza kwiaty pełne o barwie purpury przechodzącej w róż.
To roślina dwuletnia osiągająca do 2,5 m wysokości. Jest powiązana ze stylem rustykalnym. Babcie uprawiały ją przy płotach, gankach, a także za domem. Jej zaletą jest różna barwa kwiatów. Poszczególne odmiany kwitną na biało, różowo, łososiowo a także ciemnopurpurowo (prawie czarno).
Roślina dobrze „pnie się” na siatce, ale babcie uprawiały ją także przy drewnianych płotach. Stanowi piękną dekorację, a jednocześnie urzeka intensywnym, przyjemnym zapachem. Kwitnie od czerwca do sierpnia. Motylkowe kwiaty mają barwę białą, różową, żółtą, pomarańczową lub niebieską. Po kwitnieniu zawiązują strąki.