Logo
Logo

Jak rośliny w mieszkaniu wpływają na nasze samopoczucie?

Smog w polskich miastach to zimą gorący temat. Mało jednak mówi się o tym, że w pomieszczeniach powietrze jest równie mocno, a często nawet bardziej zanieczyszczone niż na zewnątrz. Z tym możemy jednak sobie poradzić relatywnie prościej niż ze smogiem. Wystarczy wyposażyć mieszkanie w odpowiednie rośliny.

Spis treści
Wpływ roślin na powietrze i nasze samopoczucie Fitoremediacja Zielone filtry Rośliny w sypialni?

Wpływ roślin na powietrze i nasze samopoczucie

Na słabą jakość powietrza w zamkniętych pomieszczeniach wpływa kilka czynników:

  • wnikające zanieczyszczenia z zewnątrz,
  • stosowanie w systemach filtrujących i klimatyzacji starych i nieczyszczonych filtrów,
  • przede wszystkim zaś substancje uwalniane z klejów, tapet, dywanów, zasłon, mebli czy izolacji.
  • Do tego trzeba dodać kurz, bakterie, rozkruszki, zwierzęta domowe, palenie w kominkach, a nawet palenie świeczek.

Źródeł zanieczyszczeń jest wiele, tak samo jak uwalnianych substancji zanieczyszczających, wśród nich formaldehyd, dym papierosowy (zawiera do 900 szkodliwych substancji), czad, tlenki azotu, dwutlenek węgla, toulen i benzen.

Osobnym problemem jest tzw. elektrosmog – zjawisko, które nie zostało jeszcze dostatecznie zbadane, ale budzi coraz więcej obaw. Wiadomo, że elektrosmog jest wywoływany przez ekrany telewizorów, komputerów, telefony komórkowe i innych urządzenia elektroniczne.

Wpływ wszystkich tych czynników na samopoczucie człowieka jest tak duży, że WHO uznało powodowane przez nie zaburzenie, tzw. chorobę budynku (ang. Sick Building Syndrome) za jednostkę chorobową. Jej objawami są: apatia, rozdrażnienie, zaburzenia koncentracji, ból i zawroty głowy, a nawet swędzenie i pieczenie skóry. Sprawa jest więc poważna, a ratunek – na wyciągnięcie ręki. I nie chodzi o drogie urządzenia oczyszczające powietrze czy przeprowadzkę na wieś, ale o rośliny. Te najlepiej przeciwdziałające chorobie budynku nazywane są z angielskiego green liverczyli zieloną wątrobą!

Zaleca się trzymanie w pomieszczeniu o powierzchni 25 m² od pięciu do ośmiu roślin w doniczkach o średnicy 25-30 cm – ale nawet jeden egzemplarz robi dużo dobrego.


rośliny w domu fot. Flora Dania

Fitoremediacja

Pierwszą osobą, która wykazała tę zdolność roślin, był amerykański naukowiec Bill Wolverton i to pod jego wpływem powstała nowa dziedzina nauki – fitoremediacja. Rośliny podczas najważniejszego dla nich procesu życiowego, jakim jest fotosynteza, pobierają z powietrza dwutlenek węgla, a wydzielają tlen. Dla sprawnego przebiegu tego procesu usuwają z otoczenia zanieczyszczenia, a człowiek na tym korzysta.

Równolegle z oczyszczaniem powietrza rośliny pełnią szereg innych funkcji: dbają o optymalną wilgotność powietrza dla siebie i tym samym dla nas i pozytywnie wpływają na temperaturę w budynkach. Dodatkowo niektóre wydzielane przez rośliny związki potrafią ograniczać ilość szkodliwych bakterii w powietrzu!

Używanie nawilżaczy powietrza, wpływa na zwiększenie wilgotności, ale wraz z nią może wzrastać ilość szkodliwych mikroogranizmów! Należy bardzo systematycznie czyścić takie urządzenia.

zieleń we wnętrzach fot. Flora Dania

Zielone filtry

Najbardziej wydajne są całkiem zielone rośliny. Te przebarwione na biało czy żółto, mutowane odmiany są mniej skuteczne w fotosyntezie, a tym samym w pochłanianiu zanieczyszczeń. Istotna jest więc wielkość powierzchni zielonej rośliny: im większa, tym lepiej. Oczywiście należy mierzyć siły na zamiary, ale w dużych pomieszczeniach – poczekalniach, holach, korytarzach doskonale sprawdzą się palmy.

Palmy

Przykładowo palma koralowa (Chamaedorea siefritzii) jest niezrównana w kategorii pochłaniania trójchloroetylenu – powinna więc stanowić stałe wyposażenie pralni chemicznych. Z kolei rapis wyniosły (Rhapis excelsa) to jedna z najbardziej wydajnych palm, a ponieważ nie jest bardzo okazała, nadaje się do mniejszych przestrzeni.

Paprocie

Jednymi z najlepszych roślin oczyszczających są paprocie, szczególnie dwa gatunki: orlica japońska (Pteridium japonicum) i nefrolepis wyniosły (Nephrolepis exaltata). Ten ostatni gatunek był niegdyś bardzo powszechny, obecnie bardziej zapomniany, ale niesłusznie – paprocie bardzo silnie nasączają powietrze korzystnymi dla człowieka jonami ujemnymi, które neutralizują jony dodatnie wytwarzane przez urządzenia elektryczne. Zwyczaj praktykowany przez starsze osoby – by rośliny te stawiać w pobliżu radia czy telewizora – jest zatem jak najbardziej słuszny także z naukowego punktu widzenia.

Tropikalne rośliny zielne

Skrzydłokwiat (Spathiphyllum), który oczyszcza powietrze z lotnych związków organicznych, radzi sobie też z pleśnią, amoniakiem, toluenem i ksylenem. Przy tym wszystkim ma okazałe białe kwiaty, dzięki czemu dobrze wygląda w salach konferencyjnych czy w salonie.

Inną niedocenioną, a bardzo cenną z punktu widzenia fitoremediacji rośliną jest zielistka (Chlorophytum). Niezwykle odporna na złe warunki, suszę, uszkodzenia – idealna więc nawet dla osób, które nie mają ręki do kwiatów. Doskonale radzi sobie z formaldehydem: toksycznym związkiem chemicznym obecnym w klejach, farbach, sklejce meblowej czy materiałach izolacyjnych. Formaldehyd wnika w aparat szparkowy zielistki, tam rozpada się na wodę i dwutlenek węgla, który w większości natychmiast zostaje wbudowany w strukturę rośliny.

Tropikalne drzewka

Warto zaopatrzyć się także w draceny (Dracaena) oraz fikusy (Ficus), które bardzo efektywnie redukują poziom zanieczyszczeń – w zależności od odmiany są niezastąpione w usuwaniu benzenu, formaldehydu, ksylenu i toulenu.

Pnącza

Na pierwszym miejscu znajdziemy tutaj bluszcze (Hedera) – doskonale usuwają benzen, formaldehyd i pyły zawieszone

Zielone filtry – fikus i bluszcz (fot. Flora Dania) Zielone filtry – zanokcica i epipremnum (fot. Flora Dania)
Zielone filtry – zielistki (fot. Flora Dania) Zielone filtry – fikusy (fot. Flora Dania)

Rośliny w sypialni?

Nie wszystkie rośliny powinno trzymać się w sypialni – większość nocą wydziela dwutlenek węgla. Wyjątkiem są gatunki, które przeprowadzają fotosyntezę typu CAM. Zachodzi ona przede wszystkim u roślin rosnących w strefie suchej. W ciągu dnia jest na tyle gorąco, że muszą zamykać aparat szparkowy, by nie stracić całej wody – tym samym nie mogą pobierać dwutlenku węgla.

Wynagradzają sobie więc w nocy. A ponieważ fotosynteza nie może zajść od razu – brakuje światła – przetrzymują go w komórkach i uwalniają w ciągu dnia, kiedy aparaty szparkowe kontrolujące wymianę gazowa roślin są zamknięte. Ten system jest mało wydajny, dlatego rośliny tej strefy wolniej rosną, ale dzięki temu można trzymać je w pomieszczeniach sypialnych.

Takimi gatunkami są m.in. sansewieria gwinejska (Sansevieria trifasciata); aloes (Aloe); anturium (Anthurium); storczyki (Orchis), ale tylko te tropikalne, rosnące na drzewach; a także niezwykle popularny ostatnio zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia), który potrzebuje bardzo mało światła i niewiele wody, poradzi sobie więc nawet w niesprzyjających warunkach i ciemnych mieszkaniach.


Źródło: SGGW, Katarzyna Wolanin. Konsultacja merytoryczna: prof. dr hab. Stanisław Gawroński, Samodzielny Zakłady Przyrodniczych Podstaw Ogrodnictwa WOBiAK SGGW, zdjęcia: Floradania.dk

Autor
Jak rośliny w mieszkaniu wpływają na nasze samopoczucie?
Jak rośliny w mieszkaniu wpływają na nasze samopoczucie?
Redakcja portalu ZielonyOgrodek.pl

Portal ZielonyOgrodek.pl prowadzony jest przez doświadczony zespół redakcyjny. Tworzymy dla Was treści z pasją i zaangażowaniem, ale przede wszystkim dzielimy się naszymi pomysłami i ogrodowym doświadczeniem.

Tagi
 
Powiązane tematy

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl