Frymuśne stokrotki | 3 ciekawe przepisy na dania z kwiatów
„Nie jedzcie stokrotek” to powiedzenie z książki Jean Kerr, które miało być przestrogą, żeby nie robić czegoś kompletnie głupiego. Tylko że jedzenie stokrotek wcale nie jest głupie, przekonuje Małgorzata Kalemba-Drożdż i podaje trzy ciekawe przepisy na dania z wykorzystaniem kwiatów stokrotek.
|
|
Jadalne są kwiaty, liście i korzenie stokrotek, zarówno tych dzikich, jak i ogrodowych – na surowo lub po obróbce termicznej. Ponadto stokrotki mają działanie wzmacniające, przeciwgorączkowe, wykrztuśne, przeciwmiażdżycowe i moczopędne. A poza tym ich zjadanie jest po prostu przyjemne! Choć nie mają zdecydowanego smaku, to lekki aromat rumianku i koniczyny oraz niepodważalny urok sprawiają, że ich jędrne koszyczki można wykorzystać na wiele sposobów, na przykład do urozmaicenia sałatek, omletów, potrawek, naparów, a także dekorowania tortów i deserów.
Łacińska nazwa Bellis perenis oznacza „trwałe piękno”. Chociaż kwiat stokrotki kwitnie tylko kilka dni, to kępa stokrotek może wypuszczać nowe kwiaty od marca do listopada. Stokrotki w wazoniku można przechowywać do dwóch dni, potem przekwitają. W lodówce wytrzymają do trzech dni, ale w chłodzie dzikie stokrotki zazwyczaj się zamykają i po wyciągnięciu z lodówki trzeba poczekać, aż ponownie się otworzą.
|
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Kalemba Drożdż – dr biochemii, autorka kulinarnego bloga „Trochę Inna Cukiernia”. Laureatka AIG Prix Międzynarodowej Akademii Gastronomicznej. Autorka kulinarno-botanicznych książek: „Jadalne kwiaty”, "Pyszne chwasty", "Skarby ogrodu". |
|
Artykuł pochodzi z magazynu |
TEMATY NA CZASIE 
