Czy zioła można uprawiać w doniczkach?
Zazwyczaj zioła w doniczkach nie są przyzwyczajone do innych warunków niż te w supermarkecie. Zanim trafią do sprzedaży, zazwyczaj przechowuje się je w chłodniach, by przedłużyć ich trwałość (do czasu zakupu) i ograniczyć zabiegi pielęgnacyjne. Nieco wcześniej – u producenta – rosły w wilgotnych cieplarniach. Rezultat: roślina pięknie wygląda przy zakupie, ale po tym szybko traci walory.
Jako że nie poświęcono czasu i środków na aklimatyzację, jej żywotność jest krótka – nawet zioła wieloletnie trudno utrzymać przy życiu dłużej niż jeden sezon. W supermarketach nie należy również spodziewać się fachowców ogrodników. Dlatego zachodzi ryzyko, że zioła mogą być przesuszone lub zalewane, przenawożone, zainfekowane chorobami lub porażone szkodnikami. Nie można oczywiście uogólniać i całkowicie rezygnować z zakupów, jednak wcześniej trzeba uważnie przyjrzeć się produktom.
Jak kupować zioła w doniczkach?
Zioła powinny mieć naturalny pokrój. Liście nie mogą być zwinięte – sprawdź też, czy nie ma na nich żółtych lub brązowych plam bądź przebarwień. Zerknij pod liście: szkodniki – jeśli występują – najczęściej żerują na dolnej stronie blaszki liściowej. Pędy i liście nie mogą być lepkie (to oznaka zaatakowania przez mszyce) ani oblepione pajęczynką (przędziorki). Systemu korzeniowego raczej nie da się ocenić w supermarkecie, nie narażając się na interwencję ochrony, można natomiast sprawdzić glebę. Jeśli jest za mokra, zbita jak kamień lub nieprzyjemnie pachnie, zrezygnuj z zakupu.
Fot. Cr19071970 / Pixabay |
Jak dbać o doniczkowe zioła?
Zdarza się, że wskutek supermarketowych warunków zioła w domu żyją tylko przez kilka dni lub tygodni. Aby ograniczyć takie ryzyko, warto je od razu przesadzić do nieco większych donic (z otworami odpływowymi). Na dnie pojemnika można usypać grubszą warstwę drenażu. Różne gatunki ziół mają różne wymagania glebowe, najczęściej jednak wystarczy wymieszać uniwersalną ziemię dla roślin pokojowych z piaskiem (zwykle w proporcji 3:1; u rozmarynu 2:1).
Majeranek, tymianek i bazylia nie potrzebują dużych doniczek, ale już estragon i melisa powinny być sadzone w pojemnikach o średnicy co najmniej 20 cm. Mięta zaś lubi szerokie, ale płytkie pojemniki.
Zioła stawiamy w jasnym miejscu, ale nie bezpośrednio nasłonecznionym (czyli nie na parapetach przy oknach z wystawą południową). Z popularnych ziół jedynie mięta woli półcieniste warunki. Przeciąg i niskie temperatury mogą uszkodzić zioła, dlatego w czasie zimnych miesięcy unikamy długiego i częstego wietrzenia pomieszczenia, w którym rosną.
Krok po kroku
Podlewanie
Zioła w doniczkach lubią umiarkowanie wilgotne warunki. Jeśli podłoże będzie stale mokre, pojawią się choroby grzybowe, a korzenie zaczną gnić. Nie wolno również przesuszyć bryły korzeniowej – zazwyczaj pierwszym objawem niedoboru wody jest marszczenie i oklapywanie blaszek liściowych.
Nawożenie
Zioła w doniczkach warto sporadycznie dokarmiać, najlepiej nawozami wieloskładnikowymi (np. humusowymi). Nie używaj nawozu z dużą ilością azotu, bo powodowany przez niego wzrost jest niekorzystny dla ziół – ich wyglądu (stają się nadmiernie wydłużone) i zastosowania (mają mniej związków aktywnie czynnych).
Przycinanie
Zaraz po przesadzeniu zioła warto przyciąć – to przedłuży ich trwałość i pobudzi krzewienie. Jeśli zioło zaczyna kwitnąć, należy systematycznie uszczykiwać pojawiające się kwiatostany. Kwiaty nie mają wartości dekoracyjnej, osłabiają roślinę oraz obniżają jej wartości kulinarne oraz lecznicze.
Ochrona
Zioła należy więc systematycznie sprawdzać w poszukiwaniu niepokojących objawów. Jako ochronę przed chorobami i szkodnikami można stosować preparaty ekologiczne. Jeśli decydujemy się na środki chemiczne, sięgnijmy po te przeznaczone dla roślin pokojowych i aplikujmy je na zewnątrz, nie w pomieszczeniu mieszkalnym.
Tekst: Michał Mazik, zdjęcie: OlgaofDG / Pixabay