Odkryj sekrety eko-ogrodu: Jak zacząć?
Bycie EKO jest w modzie, a moda ta zawitała do ogrodów. Nie jest to jednak tylko chwilowy trend, a raczej powrót do korzeni. I choć wielu posiadaczy ogrodów uważa, że prowadzenie ekologicznego ogrodu jest drogie, to tak naprawdę może ono prowadzić do sporych oszczędności. Co prawda, jest znacznie bardziej pracochłonne, wymaga większej wiedzy i doświadczenia, ale uczy mądrego gospodarowania zasobami i zrozumienia dla otaczającego nas świata.
Klucz do sukcesu: Twoja gleba potrzebuje troski
Kluczem do powodzenia w prowadzeniu ogrodu bez chemii jest troska o glebę! Ziemia jest najważniejszym elementem całego ogrodowego ekosystemu. Zdrowa gleba to gwarancja udanych upraw nie tylko warzyw, ale też wszystkich roślin ozdobnych. Jest nie tylko podłożem dla roślin, źródłem niezbędnych składników pokarmowych, ale też siedliskiem do życia dla dżdżownic, owadów i milionów pożytecznych mikroorganizmów, bez których nasz ogród nie mógłby istnieć.
Bo minerały i materia organiczna nie będą mogły być pobrane przez korzenie, jeśli nie zajdą w glebie skomplikowane procesy humifikacji i mineralizacji, tylko wtedy rośliny będą mogły wykorzystać składniki pokarmowe do budowy swoich tkanek. Te procesy nie będą jednak możliwe, jeśli w glebie nie będzie życia (które często niszczymy przez nadmierne stosowanie chemicznych preparatów).
Uprawa bez przekopywania gleby
Staraj się to robić jak najrzadziej, aby nie zaburzać naturalnej równowagi panującej w glebie. Zamiast tego ściółkuj dwukrotnie w sezonie dojrzałym kompostem, który jak magnes przyciągnie dżdżownice. Raz na kilka lat stosuj przekompostowany obornik lub zastosuj jego granulowaną formę. Regularnie podlewaj glebę biohumusem.
Twój ekologiczny skarbiec: Kompostuj i oszczędzaj!
Wykorzystaj jesienne liście, drobne patyki, skoszoną trawę i wszystkie organiczne resztki z kuchni (np. obierki, skorupki jajek), a nawet wytłoczki po jajkach i starą tekturę. Możesz także wyrzucać na kompost rośliny ogrodowe (jeśli nie było porażone przez szkodniki i choroby) oraz jednoroczne (nie wieloletnie!) chwasty (przed wydaniem nasion!).
1. Wymieszane składniki dodawaj warstwami, dopóki kompostownik nie będzie pełny. Zatrzymuje to ciepło wewnątrz, przyspieszając proces kompostowania.
2. Regularne przewracanie pryzmy zapobiega zaleganiu wody, a co najważniejsze, napowietrza ją, przyspieszając procesu rozkładu.
3. Pryzma powinna być wilgotna – nie za sucha i nie za mokra. Jeżeli przeschła, podlej ją wodą, a jeśli jest mokra, przewróć ją i dorzuć suchych składników.
4. W kolejnym sezonie używaj dobrze rozłożonego kompostu. Dodawaj go do gleby i używaj jako ściółki jesienią lub wiosną.
Czarne złoto ogrodników
Kompost to najcenniejszy i zarazem najtańszy nawóz ogrodniczy, podłoże i polepszacz glebowy w jednym! Szybko powstaje, wymaga niskich nakładów czasu i pieniędzy, a przynosi ogromne korzyści. Można go stosować jako nawóz pod wszystkie uprawy (warzyw, roślin owocowych, ozdobnych, a nawet trawnika) oraz jako podłoże doniczkowe. Zawiera cenną próchnicę i pożyteczne mikroorganizmy glebowe, dzięki czemu może być stosowany jako "zamiennik" obornika.
Kompost można wymieszać z glebą przed uprawą lub w trakcie sadzenia. W sezonie warto wykorzystywać go do ściółkowania gleby pomiędzy roślinami, skąd szybko zostanie przetransportowany w głąb profilu glebowego przez dżdżownice i mikroorganizmy glebowe.
Fot. Marina Lohrbach/Fotolia |
Załóż kompostownik i czerp korzyści z produkcji własnego nawozu, podłoża i polepszacza glebowego w jednym – zamiast wyrzucać lub palić odpadki z ogrodu i kuchni, a później kupować gotowe podłoże w workach i nawozy, możesz przetworzyć je na tani i ekologiczny kompost. |
Fot. coco/Fotolia |
Regularnie stosowany kompost (oraz obornik raz na 4 lata) może w pełni zaspokoić potrzeby pokarmowe roślin. Dodatkowe nawożenie mineralne jest wtedy całkowicie zbędne. W sezonie można dodatkowo nawozić rośliny wodnym roztworem biohumusu, który nazywany jest często wermikompostem, gdyż powstał z odchodów dżdżownic kalifornijskich, żerujących na pryzmach z obornikiem.
Naturalna obrona: Dlaczego warto zrezygnować z chemii?
Wiele chemicznych środków ochrony roślin to preparaty nieselektywne – oprócz zwalczania organizmów szkodliwych, mogą być niebezpieczne dla pożytecznej fauny! Zapewne wielu ogrodników stwierdzi, że nie da się skutecznie chronić upraw bez stosowania chemii i w niektórych sytuacjach będą mieli rację. Można jednak znacznie ograniczyć ryzyko pojawienia się masowej inwazji szkodników, czy plagi chorób, właśnie przez stosowanie się do zasad zrównoważonego, naturalnego ogrodnictwa!
W naturalnym ogrodzie panuje równowaga pomiędzy organizmami szkodliwymi a pożytecznymi. Mamy wielu małych pomocników, z których obecności nie zdajemy sobie sprawy. Nawet jeśli pojawią się szkodniki (np. mszyce, przędziorki, skoczki), to pożyteczne owady (np. biedronki, bzygi, złotooki) szybko się z nimi rozprawią. Problem pojawi się, gdy zastosujemy oprysk chemicznym preparatem, który wraz z organizmami szkodliwymi zwalczy także te pożyteczne, a wtedy przy kolejnej inwazji szkodników, nasz ogród pozostanie bez ochrony! Dlatego tak ważne jest, aby stosowanie chemicznych środków ochrony roślin ograniczyć tylko do niezbędnego minimum.
Aby zapobiegać chorobom warto stosować naturalne polepszacze glebowe – np. Humus Active, zawierające kompleksy naturalnie występujących w glebie mikroorganizmów, które rozkładając kwasy humusowe poprawiają jakość gleby, a także ułatwiają roślinom pobieranie składników odżywczych. Ponadto ogromna ilość pożytecznych organizmów skutecznie ogranicza rozwój organizmów chorobotwórczych. W niektórych preparatach zawartych jest tyle kwasów humusowych i pozytywnych mikroorganizmów ile zawiera tona obornika!
Twój ogród pełen życia: Zapraszaj owady!
Są niezwykle modne od kilku sezonów. W naturalnym ogrodzie są mile widziane, jako schronienie dla dzikich zapylaczy i ogrodowej agencji ochrony w postaci owadów drapieżnych, ale znacznie lepszą kryjówką dla owadów będzie naturalna sterta patyków, kamieni i liści oraz nieprzycinane zarośla i dzikie krzewy.
Zapylacze w akcji: Jak przyciągnąć owady do ogrodu?
Około 20% roślin zapylanych jest przez wiatr, a 80% przez owady. Bez nich nie byłoby owoców i nasion. Bez nich nie byłoby roślin! Aby owady zapylające chętnie odwiedziły nasz ogród muszą znaleźć w nim pokarm, a by w nim pozostać – odpowiednie schronienie. Zadomowią się w naszym ogrodzie tylko wtedy, gdy będzie on trochę "dziki i naturalny" – powinien przypominać połączenie kwitnącej łąki i leśnych zarośli.
Fot. eqroy/Fotolia |
Na rabatach powinny gościć jedynie dzikie lub rodzime gatunki i odmiany, tworzące pojedyncze kwiaty, gdyż produkują one więcej pyłku i nektaru, niż te o kwiatach pełnych (niektóre z nich nie tworzą pyłku wcale). Na skraju ogrodu zostaw kępy zarośli i chwastów (na których chętnie będą żerować gąsienice motyli). |
Piękno w niedoskonałości: Odkryj dziki urok Twojego ogrodu!
Dla niektórych ogród ekologiczny jest trochę zaniedbany, dla innych jest kwintesencją naturalności. Nie przypomina typowych przydomowych ogrodów, zakładanych pod linijkę. Próżno w nim szukać idealnego trawnika, równo przyciętych iglastych żywopłotów, egzotycznych rabat kwiatowych, czy formowanych topiarów.
Ma za to: łąkę kwietną kipiącą kolorami i zapachami; kwitnące chwasty i zioła wabiące niezliczoną liczbę gatunków dzikich zapylaczy; zarośla z pokrzywami, na których żerują gąsienice barwnych motyli; kwitnące i owocujące krzewy pełne gniazdujących ptaków.
Przyjazne schronienie: Jak przygotować się na zimę?
Jeżom wystarczą im sterty patyków lub zwykłe drewniane skrzynki. Możesz też zbudować dla nich specjalne domki, w których bezpiecznie przetrwają zimę. Jeże są bardzo pożyteczne i za troskliwą opiekę chętnie odwdzięczą się pomocą w zwalczaniu plagi ślimaków – które uwielbiają zjadać.
Zrozum swój ogród: Obserwuj, ucz się i działaj!
Znając dobrze wymagania roślin, zapewnisz im optymalne warunki do rozwoju. Nie sadź wrażliwych gatunków, ani roślin niedostosowanych do warunków klimatycznych i glebowych Twojego ogrodu. Rośliny na właściwym miejscu nie będą chorować i będą na tyle silne, by oprzeć się atakowi szkodników. Niewłaściwe warunki, złe towarzystwo i błędy w pielęgnacji powodują osłabienie roślin i powstawanie „problemów”.
Aby zminimalizować ryzyko pojawienia się szkodników i chorób w warzywniku stosuj zasady płodozmianu (zmieniaj uprawy co roku, by uniknąć chorób), uprawy współrzędnej (sadź obok siebie różne rośliny, by jak najlepiej wykorzystać zasoby). Poznaj także zjawisko allelopatii i dowiedz się, które rośliny i jak oddziałują na inne. Sadź kwiaty odstraszające szkodniki (np. aksamitki) lub rośliny pułapkowe (np. nasturcje), które zwabią szkodniki do siebie, chroniąc przy tym cenne uprawy.
Źródło: Wiosenne porady ogrodowe, magazyn Budujemy Dom 4/2017, tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcie tytułowe: eqroy/Fotolia |