Logo

Lepy i pułapki na szkodniki – zamiast chemii: klej, kolor i feromony

Kiedy drzewa i krzewy uginają się pod ciężarem owoców, a warzywa kuszą obietnicą zdrowych sałatek, wybieramy się z koszem do ogrodu, licząc na obfite zbiory. Jakie jednak jest nasze rozczarowanie, kiedy w soczystych czereśniach roi się od robaków, większość jabłek ma swoich lokatorów, korzenie rzodkiewki są pogryzione przez larwy, a sałata niemal całkiem straciła liście, bo zdążyły się nimi już pożywić ślimaki. Za taki stan rzeczy odpowiadają oczywiście szkodniki, dlatego aby chronić przed nimi nasze uprawy, musimy podjąć z wrogiem walkę.

Najprościej byłoby sięgnąć po jeden z gotowych środków chemicznych i spryskać nim wszystko, co rośnie w ogrodzie, jednak takie rozwiązanie, gdy nie jest konieczne, przyniesie nam więcej szkody niż pożytku. Środki te działają na wszystkie owady, w tym także zapylacze, dzięki którym w ogóle możemy cieszyć się owcami oraz biedronki, pomagające nam w walce z mszycami. Dlatego też walkę ze szkodnikami warto zacząć od mniej agresywnych metod. Jednym z rozwiązań mogą być różnego rodzaju pułapki i lepy.

Wprawdzie trzeba pamiętać, że większość z nich nie służy właściwie do zwalczania szkodnika (choć w części tak się dzieje), bo w pułapkę nie da się schwytać wszystkich owadów, ale pozwala lepiej określić ich liczebność i w razie konieczności precyzyjniej zastosować środek ochrony roślin, ograniczając jego negatywny wpływ na środowisko. A co mamy do wyboru? Jak się okazuje, całkiem sporo, bo oferta pułapek, wabików i lepów na szkodniki jest obecnie naprawdę duża.

 

Złap je na lep – bezproblemowe pułapko-tabliczki

Przygodę z lepami warto zacząć od najpopularniejszych pułapek lepowych, które dzielą się na dwa rodzaje: bez feromonu, a wiec łapią wszystko, co lata oraz z feromonem, dedykowane konkretnemu szkodnikowi.

Pułapki lepowe bez feromonu

Pierwsze z nich mają zwykle formę większych lub mniszych arkuszy albo tabliczek, pokrytych bardzo mocnym, trwałym klejem. W zależności od koloru, wabią też nieco inne owady. I tak:

  • najpopularniejsza z nich czyli żółta skusi min. śmietkę, połyśnicę, mączlika, miodówki, muchy, pchełki czy ziemiórki,
  • niebieska dedykowana jest głównie ziemiórkom, wciornastkom i miniarkom,
  • natomiast czerwona ma za zadanie wyłapywać groźną dla upraw roślin jagodowych muszkę plamoskrzydłą.

Owady zwabione barwą kartonika lub gromadzące się w pobliżu rośliny uprawnej, przyklejają się do lepów, a my możemy ocenić, jak jest ich dużo i czy już należy zastosować odpowiednie środki.

Żółte tablice lepowe na szkodniki
Żółte tablice lepowe likwidujące mszyce, mączliki i inne szkodniki
Żółte tablice lepowe to skuteczne i ekologiczne rozwiązanie dla każdego ogrodnika, który chce chronić swoje rośliny przed szkodnikami takimi jak mszyce, mączliki, miniarki i inne owady fruwające.
Kup tabliczki lepowe na szkodniki

Pułapki lepowe z feromonem

Tablice lepowe nie działają jednak wybiórczo, dlatego lepszym rozwiązaniem jest użycie lepów z feromonem, które dedykowane są konkretnemu szkodnikowi (można też kupić zapasowy feromon w pojemniku do ich uzupełniania). Mogą być to specjalne tablice pokryte klejem z dodatkiem feromonu, zabezpieczone przed deszczem, kurzem i innymi owadami szybką z plexi (np. na owocówkę jabłkóweczkę) lub pułapki delta w formie trójkątnego domku, którego wnętrze pokryte jest lepką substancją (np. na nasionnicę trześniowkę). Tego rodzaju pułapki nie wyeliminują szkodnika całkowicie, ale pomogą nam ustalić, kiedy jego liczebność jest największa i kiedy zabiegi ochronne będą najskuteczniejsze. W małych ogrodach, mogą nawet na tyle ograniczyć liczebność szkodnika, że ochrona chemiczna w ogóle nie będzie potrzebna.

Pułapka feromonowa - na owocówkę
Pułapka feromonowa - na owocówkę
Pułapka feromonowa ograniczająca występowanie owocówek jest niezastąpionym narzędziem monitorowania obecności owocówki jabłkóweczki (Cydia pomonella) w ogrodzie czy sadzie. Dzięki swojej skuteczności oraz bezpiecznym dla środowiska właściwościom, stanowi doskonałą metodę kontroli i redukcji populacji tych szkodników drzew owocowych.
Kup pułapkę z lepem i feromonem na owocówkę jabłkóweczkę

Taśmy i kleje też się przydadzą

Nieco inne zadanie niż pułapki lepowe mają taśmy lepowe i kleje entomologiczne, oparte na bazie silnie klejącej, nietoksycznej substancji. Te produkty służą stworzeniu bariery dla owadów, które z różnych względów zagrażają drzewu, ale nie latają, tylko wędrują po jego pniu. Dzięki ich zastosowaniu możemy ograniczyć liczebność min. piędzika przedzimka, zimowki ogołotniaka czy gąsienic, ale też mrówek, które znacząco przyczyniają się do inwazji mszyc na roślinach.

Niestety, te produkty oprócz niezaprzeczalnych zalet, mają też pewne wady. Nie działają wybiórczo, a wiec przykleja się do nich wszystko, co zbliży się do kleju. Może się nawet zdarzyć, że schwyta się na nie mały ptaszek, a nawet nietoperz, które upatrzą sobie przyklejone do pnia owada. Taśmy nie są elastyczne, dlatego po założeniu na młode drzewka mogą zacząć uciskać pień, powodując z czasem jego deformację.

Inne pułapki dla opornych szkodników – nie tylko z lepem

Kolejny sposób na problematyczne stworzenia w ogrodzie to pułki. Ich działanie, podobnie jak w przypadku lepów także polega na monitorowaniu liczebności szkodnika, jednak w małych ogrodach może na tyle skutecznie ograniczyć jego liczebność, że chemia nie będzie już potrzebna. Do ciekawszych pułapek tego typu należy min. pułapka na śmietkę kapuścianą w formie tuby z wabikiem i wodą (tuba w górnej części nasączona jest wabikiem, a w dolnej posiada pojemnik na wodę, w której topią się owady) oraz pułapka w postaci pojemniczków z daszkiem i wabikiem (np. na ćmę bukszpanową).

Aby jednak lepy i pułapki w ogóle zadziałały, należy pamiętać, że musza być zainstalowane w pobliżu roślin w odpowiednim czasie, a wiec krótko przed największą aktywnością danego szkodnika.


Zdjęcie tytułowe: Маргарита Вайс, somrerk, Natalia, VPales / AdobeStock

Autor
Lepy i pułapki na szkodniki – zamiast chemii: klej, kolor i feromony
Lepy i pułapki na szkodniki – zamiast chemii: klej, kolor i feromony
Katarzyna Józefowicz

Jej pasja to rośliny. Ich pielęgnowanie i obserwowanie każdego dnia, jak się rozwijają i zmieniają. Zajmowanie się własnym ogrodem daje jej największą satysfakcję. Dzięki temu ma szansę nie tylko podziwiać wypielęgnowane rabaty, ale też zmierzyć się z problemami, które dotykają wielu ogrodników, sprawdzać różne sposoby ich rozwiązywania i dzielić się zdobytym doświadczeniem z innymi miłośnikami ogrodów.

Tagi
Więcej na ten temat
 

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl