Jak grubosz reaguje na zimę?
Grubosz (łac. Crassula ovata) to sukulent pochodzący z południowej Afryki. W naturze doświadcza długich okresów suszy i chłodnych nocy, dlatego w naszych domach zimą potrzebuje podobnych warunków – jasnego stanowiska, chłodniejszego powietrza i bardzo ograniczonego podlewania. W tym czasie przechodzi lekki spoczynek, gromadząc energię na wiosenny wzrost.
Dlaczego grubosz czasem marnieje zimą?
Zimą grubosz spowalnia metabolizm, więc nie potrzebuje dużo wody. Podlewanie tak jak latem to najprostszy sposób, by doprowadzić do gnicia korzeni. Równie groźne jest jego nawożenie – zupełnie zbędne w tym czasie, może doprowadzić do zbytniego zasolenia podłoża.
Sukulenty nie lubią też ciemnych miejsc zimą – unikajmy pokoi z oknami wychodzącymi na północ. Częstym problemem jest także zbyt ciepłe powietrze z kaloryferów, które wysusza roślinę i zaburza jej rytm spoczynku.
Jakie warunki zapewnić gruboszowi zimą?
Najlepsze zimowe miejsce dla grubosza to jasny, chłodny parapet – wschodni lub zachodni, z dala od źródeł ciepła. Roślina najlepiej czuje się w temperaturze 14-18°C, choć krótkotrwale zniesie nawet spadki do 10°C.
Doba rada: jeśli nasz sukulent stoi w bardzo ciemnym miejscu, warto rozważyć delikatne doświetlanie lampą LED o barwie dziennej, które pomoże utrzymać liście w dobrej kondycji.
Podlewanie zimą – 4 ważne punkty
W czasie podlewania grubosza pamiętaj, że lepiej zapomnieć niż przesadzić – sukulent szybciej poradzi sobie z suszą niż z nadmiarem wilgoci.
- Podlewaj dopiero, gdy ziemia jest całkowicie sucha,
- Po podlaniu zawsze wylej nadmiar wody z podstawki lub osłonki,
- Używaj miękkiej wody o temperaturze pokojowej,
- Unikaj zraszania liści – nie lubią wilgoci na powierzchni.
Warto też zaznaczyć, że im chłodniej, tym mniej wody potrzebuje – w praktyce podlewanie co 3-4 tygodnie w zupełności wystarczy.
Jak dbać o grubosza po zimie?
Na przełomie marca i kwietnia grubosz zaczyna się budzić do życia. Wtedy można przenieść go w cieplejsze miejsce, nieco zwiększyć podlewanie i rozpocząć nawożenie. To też najlepsz moment na przesadzanie roślin doniczkowych.
Zdjęcie tytułowe: Konstantin Aksenov / AdobeStock