Czy sosna naprawdę boi się mrozu?
Sosny (Pinus spp.) należą do grupy roślin, które z natury są bardzo wytrzymałe. Wiele gatunków radzi sobie w warunkach znacznie surowszych niż typowe zimy w większości regionów Polski. To oznacza, że sam mróz rzadko jest dla sosny największym problemem. Znacznie groźniejsze są inne czynniki: suche, mroźne wiatry, zimowe słońce oraz… zmarznięta ziemia, z której korzenie nie są w stanie pobrać wody.
W przeciwieństwie do drzew liściastych sosny nie przechodzą pełnego zimowego uśpienia – ich igły przez całą zimę delikatnie "pracują", czyli oddychachą i fotosyntetyzują, a pień i korzenie pozostają żywe i aktywne. Jeśli ziemia jest zmarznięta, a słońce mocno świeci, roślina traci wodę z igieł, której nie jest w stanie uzupełnić – to prosty przepis na brązowienie, zasychanie i tzw. suszę fizjologiczną.
Dlatego przy zimowaniu sosen warto myśleć nie tylko o temperaturze, ale także o wilgotności gleby, ekspozycji na wiatr i słońce oraz o tym, czy drzewo ma już dobrze rozrośnięty system korzeniowy.
Mrozoodporność popularnych gatunków sosen w polskich ogrodach
W polskich ogrodach najczęściej spotykanych jest zaledwie kilka gatunków sosen, za to w dziesiątkach odmian. Ich odporność na mróz różni się, więc sposób zimowania też może być inny.
- Sosna zwyczajna (Pinus sylvestris) – gatunek rodzimy, spotykany niemal w całym kraju. W warunkach ogrodowych znosi typowe zimy w Polsce bez zabezpieczeń.
- Sosna górska / kosodrzewina (P. mugo) – typowa twardzielka z gór. Doskonale radzi sobie z mrozem i silnym wiatrem, dlatego idealnie nadaje się do najchłodniejszych regionów kraju, na skarpy i miejsca odsłonięte.
- Sosna czarna (P. nigra) – lubiana za ciemne, długie igły i elegancki pokrój. Jest odporna na wiatr, zanieczyszczenia i gorsze warunki, ale jej mrozoodporność może się różnić w zależności od pochodzenia odmiany. W chłodniejszych rejonach kraju dobrze jest wybierać odmiany ozdobne o wyższej tolerancji na mróz.
- Sosna limba (P. cembra) – gatunek wysokogórski, przystosowany do bardzo ostrych zim.
- Sosna wejmutka (P. strobus) – rośnie szybko i wygląda efektownie, ale jest bardziej wrażliwa. Zazwyczaj znosi polskie zimy, jednak młode egzemplarze w przewiewnych, otwartych miejscach mogą wymagać dodatkowej ochrony.
- Odmiany karłowe i kolekcjonerskie (np. szczepione na pniu, o kolorowych igłach) zwykle mają nieco niższą tolerancję na skrajne warunki. Warto upewnić się, jaką mają mrozoodporność przed zakupem (w sklepie lub od producenta).
Warunki, które decydują, jak sosna przetrwa zimę
Nie tylko gatunek i odmiana mają znaczenie. Liczy się też to, gdzie i jak sosna rośnie. Optymalne jest stanowisko słoneczne, przepuszczalna gleba i miejsce z pewnym przewiewem, ale bez mocnych wiatrów. Na zimowanie sosen wpływają przede wszystkim:
- wiek drzewa – młode sosny, szczególnie w pierwszych 2-3 latach po posadzeniu, są najbardziej narażone na suszę fizjologiczną, przemarznięcie korzeni i uszkodzenia mechaniczne,
- rodzaj gleby – bardzo ciężkie, gliniaste podłoże zlewa się i zamarza w jednolitą bryłę. Korzenie mają wtedy ograniczony dostęp do tlenu i wody. Z kolei skrajnie piaszczysta ziemia szybko przesycha,
- ekspozycja – sosny rosnące po południowej lub zachodniej stronie działki, wystawione na mocne zimowe słońce i wiatr, są znacznie bardziej narażone na brązowienie igieł,
- poziom wilgotności – brak odpowiedniego nawodnienia jesienią i zimą często kończy się uszkodzeniami, które widać dopiero wiosną.
Jak przygotować sosny do zimy – krok po kroku
Przygotowanie sosen do zimy – zarówno tych młodszych, jak i starszych okazów – zaczyna się dużo wcześniej niż w listopadzie. Dobre praktyki przez cały rok przekładają się na odporne, silne drzewo, które z zimą bez problemu sobie poradzi.
- Regularne podlewanie w sezonie
Szczególnie ważne przy młodych sosnach. W okresach suszy warto podlewać je głęboko, tak aby woda dotarła do strefy korzeniowej, a nie tylko zwilżyła wierzch gleby. To buduje rozległy system korzeni, który później lepiej znosi zimowe warunki. - Jesienne nawadnianie
Przed nadejściem mrozów warto zadbać, aby ziemia wokół sosny nie była przesuszona. W praktyce oznacza to obfite podlewanie w cieplejsze dni późnej jesieni, zwłaszcza po suchym lecie lub jesieni bez opadów. - Ściółkowanie strefy korzeniowej
Ściółka z kory, igliwia, zrębków czy kompostu wokół pnia pomaga utrzymać wilgoć i ogranicza wahania temperatury w strefie korzeniowej. Przy młodych drzewkach warstwa ściółki może mieć 5-10 cm. Ważne, żeby nie zasypywać samej szyjki korzeniowej – materiał powinien leżeć wokół, a nie na pniu. - Brak mocnego cięcia jesienią
Sosny nie wymagają specjalnego przycinania na zimę. Warto usuwać jedynie martwe lub uszkodzone gałęzie, i to raczej w okresie sprzyjającym gojeniu ran, a nie tuż przed nadejściem mrozów. Późne, silne cięcie zwiększa ryzyko uszkodzeń, infekcji i osłabienia drzewa. - Kontrola stanu drzew przed zimą
Jesienią warto obejść ogród i sprawdzić, czy przy pniach nie ma uszkodzeń, spękań, czy sosna nie została podkopana przez nornice albo nie stoi w wodzie po opadach. Problemy z glebą i korzeniami zimą tylko się pogłębiają, dlatego lepiej zareagować wcześniej.
Jak okrywać sosny na zimę? Które rośliny dobrze na to zareagują?
Jak już wyjaśniono powyżej, sosny rosnące w naszych ogrodach najczęściej nie potrzebują osłon na zimę i jest niewiele sytuacji, w których lekkie okrycie ma sens. Warto je zastosować właściwie tylko wtedy, gdy zapowiadane są bardzo ostre mrozy. Dobrze skupić się na młodych drzewkach ciekawszych odmian (np. formy karłowe i szczepione na pniu) oraz gatunkach wrażliwych (np. część sosen wejmutek). Przy suchych, bezśnieżnych zimach i silnych wiatrach, takie wsparcie potrafi zdecydowanie zmniejszyć ryzyko brązowienia igieł i uszkodzeń.
Jeśli już zapada decyzja o okrywaniu, warto wybierać białą agrowłókninę zimową, która dodatkowo stworzy osłonę przed wysuszającym wiatrem i ostrym słońcem.
Sosny w donicach i na tarasie – największe ryzyko zimą
Sosny i inne rośliny iglaste w pojemnikach są bardziej narażone na zimowe uszkodzenia, dlatego najlepiej wybierać gatunki i odmiany, które w gruncie wytrzymują niższe temperatury, niż realnie występują w danym rejonie kraju. W praktyce: jeśli ogród leży w chłodniejszej części Polski, sosna w donicy powinna być naprawdę odporna.
Jak pomóc sosnom w donicach przetrwać zimę?
- Ustaw donice przy ścianie budynku, najlepiej od strony osłoniętej od wiatru.
- Owiń pojemnik materiałem izolacyjnym – jutą, styropianem, tekturą falistą – tak, aby zabezpieczyć bryłę korzeniową.
- W bardzo chłodnych rejonach donice można przenieść do nieogrzewanego garażu, wiaty lub szklarni, gdzie temperatura jest nieco wyższa niż na zewnątrz, ale nadal zbliżona do zimowych warunków.
- Pamiętaj, że nawet w takich pomieszczeniach sosna potrzebuje światła – to nadal roślina zimozielona. Nie może spędzić kilku miesięcy w ciemności.
Zdjęcie tytułowe: Sarawut / AdobeStock