Woda ma różne rodzaje? Poznaj tę najlepszą dla kwiatów
Choć najłatwiej sięgnąć po kranówkę, to nie zawsze będzie dobry wybór. Jej jakość – czyli twardość, temperatura, zawartość chloru czy pH – może znacząco wpływać na zdrowie roślin. Niektóre gatunki źle znoszą podlewanie twardą wodą – dotyczy to np. azalii, paproci, storczyków czy skrzydłokwiatów. Zbyt dużo wapnia i chloru może doprowadzić do zasolenia podłoża, żółknięcia liści i zahamowania wzrostu.
Nie tylko rodzaj wody ma znaczenie – liczy się także sposób i pora podlewania, bo to wszystko razem wpływa na kondycję roślin.
🟢 Największe targi ogrodnicze w Polsce: Nowości roślinne, konkursy, kiermasze, wykłady i inspiracje. Zieleń to Życie 2025 już we wrześniu!
Deszczówka – natura w akcji
Najlepszym i najbardziej naturalnym wyborem jest deszczówka. Jest miękka, pozbawiona chloru i fluoru, ma lekko kwaśne pH – idealne dla większości roślin ozdobnych i warzywnych. Jej stosowanie wspiera florę bakteryjną w glebie, co przekłada się na lepsze przyswajanie składników odżywczych. Warto ją zbierać w beczkach lub zbiornikach połączonych z rynnami – ale unikać powierzchni pokrytych papą czy eternitem.
Woda kranowa – nie dla każdego
Kranówka jest wygodna, ale często zbyt twarda. Zawiera dużo wapnia i magnezu, co nie każdej roślinie odpowiada. Wiele gatunków ogrodowych, takich jak pelargonie, lawenda czy niektóre zioła, takie jak rozmaryn, dobrze ją znosi, ale bardziej wrażliwe okazy wolą wodę miękką. Jeśli nie masz dostępu do deszczówki, warto:
- odstawić kranówkę na kilka godzin, by wyparował chlor,
- przegotować ją i ostudzić, by zmniejszyć twardość,
- mieszać ją pół na pół z deszczówką.
Mineralna, filtrowana i inne – woda wodzie nierówna
Niektórzy podlewają rośliny wodą przefiltrowaną lub niegazowaną mineralną. To dobre rozwiązanie dla roślin wrażliwych, o ile woda nie jest całkowicie pozbawiona minerałów. Woda filtrowana z dzbanka nadaje się do podlewania, jeśli nie została zbyt mocno zdemineralizowana. Nie zaleca się natomiast używania wody skroplonej z klimatyzatorów czy suszarek – ma nieprawidłowe pH i brak składników odżywczych.
Kiedy i jak podlewać, by nie zaszkodzić?
Najlepiej podlewać rano, zanim słońce mocno przygrzeje podłoże. Woda zdąży się wchłonąć, a rośliny nie będą narażone na choroby grzybowe, które mogą pojawić się po wieczornym podlewaniu.
Należy też pamiętać, by nie polewać liści – woda powinna trafiać prosto do ziemi. W przypadku delikatnych korzeni lepiej podlewać do podstawki.
Ile wody i jak często?
Nie istnieje jedna uniwersalna zasada. Potrzeby roślin różnią się w zależności od gatunku, wielkości doniczki, rodzaju podłoża, temperatury i nasłonecznienia. Ale jedna reguła działa zawsze: lepiej podlewać rzadziej, a obficiej, niż często i po trochu. Dzięki temu korzenie rozwijają się głębiej, a roślina staje się silniejsza.
Przydatne wskazówki:
- doniczka jest lekka – to znak, że ziemia jest sucha,
- ziemia sucha na głębokość palca – można podlać,
- liście więdną mimo wilgotnej ziemi – możliwe przelanie.
Wzbogacenie wody do podlewania – naturalne dodatki i domowe nawozy
Oprócz samej wody warto sięgać po naturalne dodatki, które wspierają wzrost, kwitnienie i odporność roślin. Działają jak łagodne nawozy domowe – niedrogie, dostępne od ręki i bezpieczne, jeśli używa się ich z umiarem.
Dlaczego fosfor i potas są ważne dla kwiatów?
Rośliny ozdobne z kwiatów, które tworzą pąki i kwitną przez wiele tygodni, mają szczególne wymagania pokarmowe. Najbardziej potrzebują nawożenia z fosforem i potasem – to właśnie te pierwiastki odpowiadają za silny system korzeniowy, tworzenie pąków i intensywne kwitnienie.
Fosfor wspomaga rozwój korzeni oraz poprawia gospodarkę energetyczną rośliny – dzięki niemu kwiaty rozwijają się pełniej i dłużej się utrzymują. Potas wpływa na odporność, jędrność łodyg i jakość kwiatów – wzmacnia też ogólną kondycję roślin, zwłaszcza w okresach stresu (susza, upał, choroby).
Przykłady naturalnych, domowych odżywek, które można dodać do wody dla kwiatów
- Fusy z kawy – zmieszane z wodą fusy z kawy lekko zakwaszają podłoże i dostarczają roślinom odrobiny azotu. Dobrze wpływają na hortensje, paprocie i inne rośliny kwasolubne. Stosuj je najwyżej raz na dwa tygodnie.
- Drożdże piekarskie – rozpuszczenie 10 g świeżych drożdży w litrze letniej wody i pozostawienie mieszanki na godzinę tworzy naturalny stymulator wzrostu. Idealne rozwiązanie raz w miesiącu dla roślin w fazie wzrostu i kwitnienia.
- Skorupki jaj – nawóz wapniowy w najprostszej formie. Wystarczy namoczyć pokruszone skorupki w wodzie na 2-3 dni. Nie nadaje się do roślin kwasolubnych, takich jak azalie, storczyki czy skrzydłokwiaty.
- Woda po gotowaniu warzyw – jeśli nie była solona, zawiera potas, magnez i fosfor. To świetny nawóz dla ziół i roślin jadalnych. Zużyj ją w ciągu 1-2 dni.
- Napary z pokrzywy, skrzypu i rumianku – naturalne wzmacniacze. Pokrzywa to źródło azotu, skrzyp dostarcza krzemu, a rumianek działa lekko antybakteryjnie. Napary powinny być rozcieńczone i stosowane raz na kilka tygodni.
- Mleko z wodą
- Rozcieńczone mleko – nawożenie mlekiem (proporcja 1:4) można stosować od czasu do czasu jako nawóz wapniowy. Dobrze wpływa na rośliny balkonowe i warzywa owocujące.
- Naturalne nawożenie przez podlewanie to prosty sposób na lepszy wygląd i zdrowie kwiatów – ale pamiętaj, by nie przesadzać. Zbyt częste wzbogacanie wody może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Zdjęcie tytułowe: Jurga Jot / AdobeStock