Dlaczego walczymy ze ślimakami?
Ślimaki (łac. Mollusca) pojawiają się zwykle w bardzo dużych ilościach, w czasie lub po okresie wilgotnej pogody. W miejscach żerowania ślimaków widać zwykle charakterystyczne ślady w postaci błyszczącego, zaschniętego śluzu. Ślimaki szczególnie lubią półcień oraz wilgotne i ciężkie, lekko zasadowe gleby, dlatego jeśli mamy takie warunki w ogrodzie, możemy mieć wielki problem ze ślimakami.
Warto wiedzieć także, że wiele ślimaków jest żywicielami pasożytów mogących wywoływać choroby u ludzi!
Co to moluskocydy?
Nazwa środków do zwalczania tej grupy szkodników to moluskocydy. Powstała ona przez połączenie łacińskich słów – mollusca, czyli nazwy "ślimak" oraz caedo, co znaczy "zabijam". Chociaż nie brzmi to zbyt zachęcająco, to w dużych uprawach polowych nierzadko zastosowanie takich środków jest jedyną metodą uratowania roślin.
Jak działają moluskocydy?
Moluskocydy są syntetycznymi, chemicznymi preparatami ochrony roślin, których działanie ma na celu zwalczanie mięczaków, w tym ślimaków (takie środki nazywamy limacydami) w ogrodach i innych uprawach roślin. Najczęściej środki te jako substancje czynne zawierają metaldehyd, metiokarb lub fosforan żelaza. Mają one działanie żołądkowe lub kontaktowe, dlatego muszą wniknąć do organizmu ślimaka w postaci pokarmu lub przez skórę.
Preparaty zawierające fosforan żelaza są obecnie uważane za najskuteczniejsze, ponieważ fosforan może pełnić jednocześnie rolę nawozu sztucznego i co ważne – w małych ilościach nie jest toksyczny dla większości innych organizmów. Limacydy stosuje się uprawach roślin ogrodowych o ozdobnych liściach (np. funkii) oraz użytkowych, np. warzyw – np. sałaty, kapusty, brokułów, kalafiora, a także w uprawach zbóż.
Fot. Hans Braxmeier/Pixabay Granulowany preparat do zwalczania ślimaków w ogrodzie. |
Jakie preparaty na ślimaki wybrać?
Preparaty, najczęściej w formie granulek rozsypanych pomiędzy roślinami wabią ślimaki. Są odporne na wilgoć, dzięki czemu pozostają atrakcyjne dla ślimaków przez dłuższy czas, co poprawia ich skuteczne działanie. Zawarte w nich substancje działają kontaktowo i żołądkowo – powodują odrętwienie, a następnie odwodnienie i tym samym zniszczenie ślimaków. Popularne i często stosowane środki do zwalczania ślimaków to m.in. ŚLIMAKOL, PEŁZAKOL, ŚLIMAX, SNACOL i inne preparaty granulowane gotowe do użycia.
Warty polecenia jest np. preparat PEŁZAKOL SUBSTRAL oparty na składnikach pochodzenia naturalnego, nie zagrażający zwierzętom domowym. Granulki wabią ślimaki i są przez nie chętnie zjadane. Zaletą takich środków jest to, iż po jego spożyciu szkodniki chowają się w swoich kryjówkach i tam zamierają, dzięki czemu w ogrodzie nie spotkamy obumarłych ślimaków.
Pamiętajmy, aby wybierać środki, które nie są szkodliwe lub toksyczne dla innych zwierząt – należy zawsze to sprawdzić czytając informację na opakowaniach lub pytając sprzedawców.
Co zamiast muloskocydów?
Jeśli tylko jest taka możliwość, w trosce o środowisko naturalne, warto zawsze najpierw sięgnąć po niechemicznie metody walki ze ślimakami. Jednym ze sposobów może być takie zagospodarowanie ogrodu, które będzie zapobiegać powstawaniu wilgotnych, zarośniętych miejsc, gdzie mogłyby rozwijać i rozmnażać się ślimaki.
Warto także pamiętać, że ślimaki ukrywając się w cieniu, żywią się różnego rodzaju resztkami roślinnymi. Gdy oczyścimy podłoże z takich zakamarków, możemy w naturalny sposób ograniczyć rozwój ślimaków. Duże znaczenie może mieć także regularne grabienie podłoża między rzędami roślin. Dzięki temu wyrzuca się na powierzchnię młode ślimaki i ich jaja, które wysychają i giną.
Dobrym sposobem na odstraszenie ślimaków jest wysypywanie powierzchni gleby wokół roślin materiałami o ostrych krawędziach, które ranią ich miękkie, śluzowate ciała – np. ostrego żwiru lub skorupek jaj. Ślimaki będą omijać takie miejsca i nie dotrą do roślin, na których chcą żerować.
Od lat stosowaną, naturalną przynętą na ślimaki są pułapki piwne. Piwo nalewane do plastikowych pudełek, lekko zagłębianych w ziemi wabi zapachem ślimaki, które wchodzą do pudełka i opijają się napojem. W ten sposób można je łatwo zebrać i usunąć z ogrodu. Wymaga to jednak regularnego monitorowania rabat z roślinami i zbierania szkodników.
Tekst: Maciej Aleksandrowicz, zdjęcie tytułowe: Martin Pfennigschmidt / Pixabay