Oddając ogród w ręce architektów krajobrazu, Tomasza Dałkiewicza i Krzysztofa Pułeckiego, właściciele oczekiwali wprowadzenia do ogrodu ducha współczesności. Jednak podkreślili, że chcą zachować drzewa rosnące na części posesji, mimo że ubiegłoroczna czerwcowa wichura przewróciła kilka z nich, a konary uszkodziły nowo wybudowany dom. Architekci poddali ogromne jesiony i klony profesjonalnym chirurgicznym zabiegom, dzięki którym zdjęto z nich suche i chore konary oraz ukształtowano korony w taki sposób, by już nie zagrażały domowi.
Dopiero po tych pracach architekci zajęli się tworzeniem w ogrodzie miejsc do wypoczynku. Mieli do dyspozycji częściowo zadrzewioną działkę o powierzchni 3500 m², a za płotem z dwóch stron park ze starodrzewem. To stanowiło doskonały zalążek do ciekawych koncepcji i sprawienia, by małżeństwo z dwojgiem dzieci lubiło przebywać w swoim ogrodzie i zawsze miało w nim co robić.
W zadrzewionej strefie projektanci ogrodu nadali mu krajobrazowy charakter. W cieniu drzew wytyczyli rabaty z miękkimi liniami. W pozostałych częściach działki wprowadzili natomiast wiele elementów geometrycznych, nawiązujących do nowoczesnej bryły budynku.
Hamak ogrodowy dla każdego
Rozłożysty parterowy dom, stojący w samym sercu posesji, już podczas budowy został otoczony tarasami z egzotycznego drewna. Choć tarasów było kilka, projektanci ocenili ich przestrzeń jako niedostateczną i nie do końca bezpieczną dla użytkowników.
Zaproponowali zlikwidowanie niepotrzebnych schodków oraz dwukrotne powiększenie niektórych tarasów w celu lepszego powiązania bryły domu z resztą ogrodu. Przy okazji tych prac uporali się z tworzącymi się po opadach deszczu rozlewiskami wody na trawnikach. Pomogło w tym uformowanie prawidłowych spadków w terenie i podniesienie macierzystego podłoża do poziomu płyt tarasowych. Właścicielom podobają się większe przestrzenie na tarasach, ponieważ ułatwiają im wypoczynek oraz przyjmowanie tu gości.
Kontynuując zabiegi spajające dom z rozległym ogrodem, pomiędzy pokrzywionymi pniami drzew architekci zbudowali kilka połączonych ze sobą platform z takiego samego drewna, z jakiego wykonano tarasy. Na platformach skonstruowali bramy z impregnowanych sosnowych bali (kantówka 35 x 35 cm), w świetle których zawiesili argentyńskie hamaki.
Każdy członek rodziny ma tu swój hamak. Okazałe bramy o wysokości 2,1 i szerokości 3,5 metra ustawiono na podestach z przesunięciem suwakowym, co zaznaczyło w przestrzeni charakter dawnej alei ogrodowej.
Hamaki ogrodowe wśród starodrzewu zostały intymnie oświetlone i wyposażone w profesjonalny system nagłośnienia. To wszystko sprawia, że domownicy chętnie opuszczają tarasy. Wypoczynek pod konarami drzew najbardziej lubią dorośli właściciele. Słuchają tu muzyki albo po prostu szumu liści. Wieczorami lubią patrzeć na nastrojowe oświetlenie całego ogrodu.
Jacuzzi w ogrodzie
Podczas zakładania ogrodu właściciele nosili się z zamiarem rozbudowania domu o przeszklony aneks z sauną i domowym SPA. Projektanci ogrodu podpowiedzieli im wtedy inne rozwiązanie, widząc, jak straci na urodzie i proporcji bryła budynku. Słusznie obawiali się również, że dodatkowo ucierpi na tym wypoczynkowa strefa posesji, gdyż stanie się zbyt mała i wąska. Wyszli więc z propozycją zbudowania na trawniku za domem rozległego wgłębnika, wyposażonego w nowoczesne urządzenia do kąpieli i relaksacji. Pomysł zaintrygował właścicieli, ponieważ był bardziej nowatorski i oryginalny niż sauna w domu. Po namyśle zgodzili się na jego realizację.
W trawniku wykopano kwadratową nieckę o bokach długości 20 × 20 m, zagłębiając ją o 1 m w stosunku do powierzchni sąsiadujących z nią przydomowych tarasów z drewna. Na dwóch bocznych ścianach wgłębnika, obłożonych czarnym granitem, zamontowano ciąg fontann (po trzy dysze na każdej ścianie). Tryskająca z nich woda wpada do podłużnych fos i krąży w obiegu zamkniętym. Dzieci właścicieli uwielbiają pływać wzdłuż fos pod fontannami na materacach. Jedna z fos zakończona jest drewnianym podestem, przy którym zainstalowano ogrodowy prysznic. Dwa pozostałe boki niecki tworzą gabiony wypełnione kostkami granitu. Na ich tle posadzono rzędy lawendy (dla zapachu). Szczyt gabionów wykończono egzotycznym drewnem, tworząc ławki do siedzenia lub opalania się.
Dno niecki wysypano drobnym popielatym żwirem. W środkowej części zbudowano drewniany podest, na którym ustawiono łóżka do wypoczynku. A na specjalnym betonowym bunkrze osadzono wannę z jacuzzi. Woda w jacuzzi ma temperaturę 36°C i dzieci nawet w zimie nie odmawiają sobie kąpieli pod chmurką. Przez cały rok jacuzzi jest dla nich tak atrakcyjne, że specjalnie wybudowany w innej części ogrodu i w kolejnym wgłębniku plac zabaw ze zjeżdżalnią, huśtawkami i trampoliną nie wytrzymuje konkurencji.
Dookoła podestu ustawiono identyczne, jak przy hamakach, sosnowe słupy, a nad nimi skonstruowano czworokątną ramę. Na ramie zawieszono zasłony z grubej, ale lejącej się, tkaniny w białym kolorze. Zasłony - parawany dają kąpiącym się w jacuzzi wrażenie intymności, choć niekiedy powiewają na wietrze. Dodatkowy efekt o każdej porze roku tworzy oświetlenie, zamontowane przy gabionach, drewnianych słupach, fosach. Niewielu posiadaczy ogrodów ma do dyspozycji tak oryginalne spa wśród zieleni.
Poranna kawa w ogrodzie japońskim
Wzdłuż elewacji budynku, przy której znajdują się sypialnie rodziny, powstał nastrojowy zakątek imitujący ogród japoński. Ogród dotyka bocznego wąskiego tarasu, przy którym właścicielka zazwyczaj pije poranną kawę i stara się dobrze nastroić przed długim dniem pracy. Dlatego zależało jej na wprowadzeniu do tej strefy ogrodu trochę spokoju i nostalgii.
- Do najwęższej części posesji o powierzchni około 300 m2 najbardziej pasował ogród japoński z kamienistym placem i wyspami, na których zaaranżowaliśmy miniatury górskiego krajobrazu - opowiada jeden z architektów ogrodu. - Tutaj również, ze świadomą konsekwencją, ustawiliśmy dwie bramy z sosnowych bali, mające widzowi kojarzyć się z japońskimi tori. A w centralnej części umieściliśmy kolejną drewnianą platformę. W ten sposób powiązaliśmy ze sobą wszystkie różniące się stylem i charakterem części posesji.
Na trzech wyspach wśród głazów łupka filitowego posadzono przekrzywiony miłorząb japoński, bukszpany formowane w kule oraz kępy mchu. Z trzech stron ogród japoński okalają rabaty z wysokimi ozdobnymi trawami, szumiącymi na wietrze. W przyszłości, kiedy zagęszczą się, jeszcze skuteczniej zasłonią wybieg dla dwóch labradorów sąsiadujący z zaułkiem oraz działkę sąsiada.
Ile kosztuje pielęgnacja ogroduFirma architektów krajobrazu zajmuje się kompleksową, całoroczną opieką nad ogrodem. W zakres prac wliczono: koszenie, przycinanie drzew i krzewów, sprzątanie, obsługę chemiczną roślin (nawożenie i opryski), chemiczną obsługę elementów wodnych, konserwację niecki spa i oświetlenia przed i po zimie, czyszczenie rynien. W zimie - odśnieżanie. Od kwietnia do końca listopada obsługa ogrodu razem z materiałami i korzystaniem z firmowych urządzeń kosztuje 2000 zł miesięcznie. Nie wchodzi w tę kwotę zakup nowych roślin, ściółki. W zimie opłaty wynoszą 500 zł za miesiąc (odśnieżanie ścieżek i podjazdów oraz zsuwanie śniegu z dachu) |
Wrażenia z użytkowania ogrodu- Wannę z jacuzzi zasłania się specjalną pokrywą. Dzięki temu woda nie stygnie i nie brudzi się. Drewniany podest z drewna egzotycznego oraz tarasy impregnuje się specjalnym olejem. Parawany z białej tkaniny są zdejmowane na zimę. - W wgłębniku SPA woda (w prysznicu i w fosach) jest uzdatniana chlorem. Zrezygnowano z wpuszczenia do fos ryb, aby można ją było uzdatniać środkami chemicznymi. Chodziło o widok krystalicznie czystej wody w czystej geometrycznej bryle. - Warto podnieść grunt w miejscach, gdzie gromadzi się woda. Wykopano 12 studzienek - Plac zabaw celowo umieszczono w narożniku ogrodu. Nie dominuje, ponieważ jest zagłębiony w podłożu i dodatkowo osłonięty niewysokimi pagórkami i roślinami. - Dla psów wydzielono ogrodzoną przestrzeń (200 m2) nieopodal wjazdu na posesję, - Dobrym posunięciem było powiększenie do 250 m2 podjazdu przed domem. Wykonano go z kostki granitowej w dwóch odcieniach szarości. Teraz można wygodniej manewrować tam samochodami. |
Lilianna Jampolska