Aeracja trawnika: czym, jak i kiedy napowietrzać trawnik?
Aeracja trawnika to zabieg napowietrzania murawy, wykonywany dwa razy w sezonie. Jest ona niezbędnym zabiegiem pielęgnacyjnym, choć bardzo często pomijanym. Dowiedz się jak przeprowadza się zabieg, po co, jak i kiedy wykonuje się aerację trawnika oraz jakie narzędzia są do tego potrzebne.
Czym jest aeracja i po co się ją wykonuje?
Aeracja trawnika ma na celu napowietrzenie i rozluźnienie gleby. Dzięki zabiegowi:
- zwiększa się elastyczność trawnika,
- trawa pobudzana jest do wzrostu,
- zwiększa się masa korzeniowa murawy.
Aeracja poprawia także strukturę gleby bezpośrednio pod murawą – poprawia wnikanie wody i nawozów, dzięki czemu zwiększają się jej możliwości regeneracyjne – trawa jest bardziej odporna na deptanie i tworzy gęstą i wyrównaną darń.
Narzędzia do aeracji
Aeracja trawnika na małej powierzchni polega na nakłuwaniu trawnika (max. na głębokość 8-10 cm), przy pomocy wideł, specjalnych butów z kolcami lub walców z kolcami. Aeracja trawnika na dużej powierzchni wymaga specjalistycznych narzędzi ogrodowych – aeratorów.
Trawnik po aeracji mechanicznej oraz nakładki na buty z kolcami do aeracji. |
Jak i kiedy wykonać aerację?
Przed aeracją
Trawnik należy skosić trawę na wysokość 2-3 cm oraz obficie podlać – tak, aby ziemia pod murawą była wilgotna. Należy odczekać aż woda dobrze wsiąknie w ziemię, tak by wierzchnia warstwa gleby pod trawnikiem była sucha.
Termin areacji
Aeracja trawnika powinna być przeprowadzana dwa razy w roku – na wiosnę i późnym latem, od drugiego roku po założeniu trawnika.
Jak pielęgnować trawnik przez cały sezon:
Kliknij na nazwę zabiegu i dowiedz się o nim więcej ↓ | Wiosna | Lato | Jesień |
Zakładanie | |||
Dosiewki | |||
Aeracja | |||
Wertykulacja | |||
Piaskowanie | |||
Nawożenie | |||
Wapnowanie | |||
Koszenie | |||
Podlewanie | |||
Wałowanie | |||
Usuwanie mchu | |||
Zwalczanie chwastów | |||
Wyjaśnienie kolorów | Nie wykonywać zabiegu | Dobry czas | Najlepszy czas |
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcie tytułowe: Eugene Brennan/Pixabay
Komentarze