Nie przycinaj róż jesienią. To błąd!
Pytanie czytelnika: Czy można przycinać róże jesienią (przed zimą)? Mam w ogrodzie kilka krzewów i zastanawiam się, czy mogę to zrobić pod koniec sezonu, czy muszę z tym zaczekać do wiosny. Proszę o poradę.
Róże przycinamy wiosną! Silne przycinanie pędów róż przed zimą pozostawia rany na pędach, które nie zdążą się zagoić (zabliźnić) przed nadejściem mrozów. Są one "wrotami infekcji" dla groźnych chorób bakteryjnych i grzybowych. Osłabiają rośliny poprzez nadmierną utratą wody i mogą powodować przemarzanie pędów (szczególnie w mroźne i wietrzne zimy, gdy rośliny rosną w nieosłoniętym miejscu)!
Dopuszczalne jest jedynie kosmetyczne, lekkie podcinanie pędów nadmiernie zagęszczonych i rozrośniętych (jeśli utrudniają nam zabezpieczanie krzewu przed mrozem) oraz połamanych, suchych lub chorych. Warto wtedy na ranę zastosować maść ogrodniczą, która przyspieszy gojenie się rany i zabezpieczy ją przed chorobami.
Późną jesienią (zwykle pod koniec listopada) ochraniamy róże przed mrozem, osłaniając część nadziemną agrowłókniną i usypując u podstawy pnia kopczyk z kory, ziemi lub kompostu. Tak zabezpieczone krzewy doglądamy w czasie zimowych miesięcy, w razie potrzeby poprawiając osłony. Dopiero wiosną przystępujemy do cięcia, ale jak dokładnie określić odpowiedni termin na przycinanie?
Róże można przycinać już od drugiej połowy lutego (jeśli miną mrozy), a najpóźniej do kwietnia (zanim pąki róż zaczną pękać). Najlepiej obserwować przyrodę i wstrzymać się do momentu, gdy zaczną kwitnąć forsycje. Wiosną doskonale widać już, które pędy przemarzły zimą. Wycinamy je w pierwszej kolejności! Róże rabatowe, wielkokwiatowe przycinamy nisko, na 2-4 oczka, a wysokie róże pnące, parkowe i angielskie skracamy o 1/3 do 2/3 długości.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcie: Andris T/Fotolia
Komentarze