Choć ogrodowe rozchodniki uchodzą za odporne, to ich przetrwanie nie zależy wyłącznie od temperatury. Problemem może być również nadmiar wilgoci, brak naturalnej izolacji śniegu czy szybkie zmiany pogody. Zimą szczególnie narażone są młode nasadzenia oraz rośliny rosnące w miejscach, gdzie woda zalega po opadach lub roztopach. W takich warunkach nawet wytrzymałe odmiany mogą wyglądać gorzej wiosną lub wymarzać częściowo.
Jak rozchodniki zachowują się zimą?
Większość ogrodowych rozchodników bardzo dobrze znosi polskie zimy, zwłaszcza popularne gatunki, takie jak rozchodnik ostry, kamczacki, kaukaski czy rozchodnik okazały. To właśnie one uchodzą za najbardziej pewne i najłatwiejsze w uprawie – nawet podczas mroźnych, bezśnieżnych okresów zwykle nie sprawiają kłopotów, a osłony przeciwmrozowe mogą im nawet zaszkodzić!
Uwagi wymagają natomiast gatunki o wyjątkowo mięsistych liściach oraz odmiany pochodzenia cieplejszego, czyli np. rozchodnik siebolda oraz rozchodniki pochodzące z cieplejszych rejonów Azji, które często pojawiają się w sprzedaży jako dekoracyjne nowości. Rośliny te gorzej znoszą wilgoć i gwałtowne spadki temperatur, dlatego zimą potrzebują suchszego stanowiska, a czasem również lekkiego okrycia.
Warto też zaznaczyć, że zawsze słabiej zimują rośliny sadzone jesienią, bo ich system korzeniowy nie ma czasu odpowiednio się rozwinąć.
Przygotowanie rozchodników do zimy – czym i kiedy okrywać?
Okrywę warto nakładać na wrażliwe rozchodniki dopiero wtedy, gdy temperatura spada poniżej -3°C do -5°C i utrzymuje się przez kilka dni. Jednorazowy przymrozek rzędu -1°C lub -2°C nie stwarza dla rozchodników żadnego zagrożenia, a zbyt wczesne przykrycie może zatrzymywać wilgoć i doprowadzić do gnicia.
Do zabezpieczenia najlepiej sprawdzą się suche liście, gałązki iglaków lub lekka agrowłóknina. Nie należy stosować cięższych okryć – wcale nie chronią lepiej, a mogą zatrzymywać wilgoć.
Co z przycinaniem?
Jeśli chodzi o przycinanie – wysokie rozchodniki lepiej zostawić z zaschniętymi pędami do wiosny. Chronią one koronę przed chłodem, a śnieg i szron wyglądają na nich wyjątkowo efektownie. Cięcie wykonuje się dopiero po ustąpieniu mrozów i wtedy usuwa się całość suchych pędów tuż przy ziemi.
Jak zadbać o rozchodniki w donicach?
Rozchodniki uprawiane w donicach są bardziej narażone na przemarznięcie niż te w gruncie. Bryła korzeniowa w pojemniku ma ograniczoną ilość podłoża, a więc szybciej zamarza. Warto na zimę przenieść je pod dach, na taras lub do chłodnego, jasnego pomieszczenia, gdzie temperatura jest dodatnia, ale niska. Podlewaj jedynie minimalnie, a czasem nie podlewaj wcale – w stanie spoczynku roślina zużywa bardzo mało wody, a nadmiar może doprowadzić do uszkodzenia korzeni.
Zdjęcie tytułowe: Konstantin / AdobeStock