Nasłonecznienie i utrzymanie właściwej temperatury
Efektowną kępę doniczkowej zieleni można umieścić praktycznie wszędzie. Wydaje się, że w większości wypadków jedynym warunkiem wyboru miejsca jest dostęp do źródła światła dziennego. Mając to na uwadze okazuje się, że rośliny można uprawiać wszędzie – w pokoju dziennym, w kuchni, łazience czy przedsionku.
Warto jednak zapoznać się z ogólnymi wymaganiami poszczególnych grup roślin, aby dać im jak najlepsze warunki do "startu" na wiosnę.
Wszelkie zabiegi pielęgnacyjne zdadzą się na nic, jeżeli będzie się postępować wbrew przyrodzie. Dlatego rośliny żyjące w cienistych lasach stawiajmy w półcieniu lub cieniu, a te z krajów o gorącym klimacie w miejscach nasłonecznionych.
Jedynie prawdziwi pasjonaci, którzy mają całe pomieszczenia, ogrody zimowe czy przybudówki przystosowane wyłącznie pod rośliny, będą w stanie dokładnie dostosowywać temperatury do ich potrzeb. Większość z nas nie może sobie na to pozwolić. Nie martwmy się tym jednak i nie rezygnujmy z zieleni po sezonie! Rośliny domowe, które możemy kupić i uprawiać w domu, już wcześniej zostały wyselekcjonowane na takie, które dadzą sobie w domowych, "ludzkich" temperaturach – jeśli wybierzemy im odpowiednie stanowisko, powinny spokojnie zimować aż do wiosny.
Starajmy się, aby rośliny domowe nie dotykały szyb okien – zimą szkło szybko i mocno się ochładza, czym potrafi "sparzyć" dotykające je liście.
W utrzymaniu odpowiedniej temperatury może pomóc wietrzenie – musimy przy tym jedynie uważać na to, aby zbyt zimne powietrze nie owiewało roślin.
Fot. Milada Vigerova/Pixabay |
Podlewanie
Żeby zapewnić odpowiednią wilgotność powietrza nie trzeba specjalnych przyrządów. W przypadku, gdy mamy roślinę potrzebującą dużej ilości wody, trzeba postawić ją na na kamykach (może być też keramzyt), którymi wyścielamy dno spodka czy większej podstawki z wodą. Taka woda będzie parować i otaczać roślinę niewidzialną mgiełką.
Nie należy też zapominać o zraszaniu liści – możemy to robić zwykłym spryskiwaczem do bielizny.
W zależności od gatunku, różne jest zapotrzebowanie roślin na wodę. Wpływ na nie ma również parowanie z liści, które jest związane z nasłonecznieniem.
Fot. Milada Vigerova/Pixabay |
Rośliny doniczkowe kwitnące w zimie trzeba mocniej podlewać przed rozwinięciem się kwiatów, niż w czasie kwitnienia. Przed każdym podlewaniem trzeba sprawdzić wilgotność ziemi w doniczce – jeżeli wierzchnia warstwa ziemi jest już sucha i pyli się w palcach, pora podlać. Nie powinna przeschnąć bryła korzeniowa. Informacji dostarcza postukanie w ścianę doniczki: jeśli dźwięk jest głuchy, bryła korzeniowa jest jeszcze wilgotna; dźwięk czysty, głośniejszy wskazuje na wyschnięcie bryły.
Fakt więdnięcia i żółknięcia liści nie jest jednoznaczny: może świadczyć zarówno o przesuszeniu jak i jeszcze groźniejszym przelaniu, powodującym gnicie systemu korzeniowego.
Podlewanie można uprościć: nalać dużo wody na spodek, po godzinie sprawdzić czy ziemia jest wilgotna i resztę wylać.
Nawożenie
W zimie w zasadzie roślin doniczkowych nie nawozi się. Wyjątek stanowić będą te, które właśnie teraz kwitną, np. cyklameny czy amarylisy i bożonarodzeniowe kaktusy.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcie tytułowe: Daria Shevtsova/Pexels