Letnie kwiaty cebulowe sadzi się jeszcze przed sezonem (na przełomie kwietnia i maja), ale tuż po ostatnich przymrozkach, bo są wrażliwe na mróz. Ich organy podziemne (bulwy dalii, bulwocebule mieczyków, kłącza pacioreczników) – nazywane umownie cebulami. Nie mogą one zimować w gruncie, dlatego jeszcze przed nadejściem zimy trzeba je wykopać i przechować w odpowiednich warunkach. Wbrew pozorom nie jest to wcale skomplikowane.
Kiedy wykopać cebulki?
Nie ma dokładnego terminu ich wykopywania, zwykle jednak przypada on na październik. Przed przymrozkami wykopujemy organy podziemne mieczyków, begonii i kanny, a dalii tuż po pierwszym spadku temperatury poniżej zera, gdy ich łodygi zważy lekki mróz.
Jak to zrobić?
Najlepiej zrobić to przy pomocy wideł amerykańskich, tak by nie uszkodzić cebulek. Są idealne do kopania, bo nie przecinają ziemi jak szpadel. Następnie cebulki trzeba oczyścić z ziemi, usunąć zbędne części nadziemne i uszkodzone fragmenty, by podczas przechowywania nie gniły.
Jak przechować cebulki?
Tak przygotowane cebulki muszą spokojnie przeleżeć kilka miesięcy do kolejnego sezonu przesypane trocinami, torfem lub piaskiem w miejscu suchym, ciemnymi chłodnym. Dalie najlepiej zimują w temp. 2-4°C, mieczyki około 5, kanny 5-8, a begonie 7-10. Po kilku miesiącach zimowej drzemki będą gotowe do wiosennego sadzenia, by ponownie zakwitnąć latem w kolejnym sezonie.
Źródło: magazyn Budujemy Dom 9/2018, |