Rośliny w służbie ogrodu
Naturalna ochrona ogrodu przed szkodnikami nie musi oznaczać rezygnacji z efektywności. Wręcz przeciwnie – odpowiednio dobrane rośliny mogą działać szybciej, skuteczniej i bezpieczniej niż większość chemicznych środków. Do tego poprawiają mikroklimat, przyciągają zapylacze i sprawiają, że ogród staje się bardziej różnorodny i zdrowy. Zamiast więc pryskać, warto posadzić – bo to działa, i to z korzyścią dla wszystkich.
Lawenda – pachnący postrach mszyc i moli
Nie bez powodu lawenda często sadzona jest przy warzywnikach i w pobliżu wejść do domów. Jej intensywny, ziołowy zapach odstrasza mszyce, mole, komary, a nawet kleszcze. Co więcej, kwiaty lawendy przyciągają pszczoły i trzmiele, które pomagają w zapylaniu warzyw i owoców. Roślina jest mało wymagająca – dobrze znosi suszę i słabe gleby, a do tego tworzy gęste kępy, które z powodzeniem mogą pełnić funkcję naturalnej granicy ogrodu.
🟢 Zobacz trendy ogrodowe sezonu 2025: aranżacje, kompozycje, inspiracje
Nagietek – kolorowy obrońca warzywnika
Nagietki to nie tylko ozdoba – to także doskonali sojusznicy w walce z nicieniami i mszycami. Ich korzenie wydzielają substancje hamujące rozwój pasożytów glebowych, a zapach liści i kwiatów odstrasza wiele owadów. Szczególnie dobrze sprawdzają się w towarzystwie pomidorów, marchwi czy fasoli. Nagietki warto sadzić również między rzędami sałaty – nie tylko chronią, ale i dodają uroku.
Czosnek i cebula – siarkowa tarcza dla warzyw
To, co odstrasza ludzi przed nadmiarem czosnku, działa też na owady – tylko skuteczniej. Związki siarki obecne w czosnku i cebuli nie są mile widziane przez mszyce, przędziorki, a nawet niektóre gryzonie. Sadzenie czosnku w sąsiedztwie truskawek pomaga ograniczyć rozwój szarej pleśni, a cebula przy ogórkach chroni przed mączniakiem. Warzywa te można siać między innymi gatunkami jako pasy ochronne.
Mięta – naturalny repelent dla mrówek i pcheł
Mięta znana jest ze swojego odświeżającego zapachu, ale dla wielu szkodników to aromat nie do zniesienia. Mrówki, mszyce i komary trzymają się od niej z daleka. Warto sadzić ją przy tarasach, wejściach do domu oraz w pobliżu upraw owocowych. Trzeba jednak uważać – mięta lubi się rozrastać, dlatego najlepiej sadzić ją w pojemnikach lub ograniczać jej ekspansję fizycznymi barierami w glebie.
Aksamitka – nie tylko dekoracja rabaty
Wydawać by się mogło, że aksamitki to po prostu barwna ozdoba ogrodu. Tymczasem ich korzenie wydzielają substancje trujące dla wielu szkodników glebowych, a zapach skutecznie odstrasza mszyce, bielinki czy wciornastki. Aksamitki sprawdzają się wśród pomidorów, ziemniaków i warzyw kapustnych. Są łatwe w uprawie, dobrze znoszą słońce i kwitną do późnej jesieni.
Wrotycz – silny zapach, silne działanie
Choć nie każdy przepada za jego intensywnym aromatem, wrotycz to jedna z najskuteczniejszych roślin odstraszających owady. Działa na kleszcze, mszyce, muchy, komary, a nawet stonkę ziemniaczaną. Można go sadzić na obrzeżach ogrodu lub przygotować z jego liści napar do spryskiwania roślin. Warto jednak pamiętać, że wrotycz ma silne działanie – nie należy go sadzić zbyt blisko roślin jadalnych i stosować w nadmiarze.
Kocimiętka – wabik dla kotów, postrach komarów
Jak sama nazwa wskazuje, kocimiętka działa jak magnes na koty. Ale na komary, mszyce i karaluchy działa wręcz odwrotnie – silnie odstraszająco. Jej olejek eteryczny, nepetalakton, jest uznawany za skuteczniejszy od niektórych syntetycznych repelentów. Kocimiętka świetnie wygląda na rabatach i przy ścieżkach – zwłaszcza tam, gdzie często przebywamy wieczorami.
Bazylia – przyprawa i strażnik pomidorów
Bazylia nie tylko świetnie komponuje się z pomidorami w kuchni, ale również w ogrodzie. Jej obecność ogranicza populację komarów, much i wciornastków, a nawet poprawia smak pomidorów rosnących w sąsiedztwie. To klasyczny przykład roślin towarzyszących, które warto uprawiać w duecie. Bazylię można siać w donicach lub bezpośrednio przy pomidorowych grządkach.
Zdjęcie tytułowe: Photozi, Anastasiia Havelia, Алексей Филатов, milly777 / AdobeStock