Czy tuje są trujące? Czy są niebezpieczne?
Tak, tuje (żywotniki zachodnie i olbrzymie) zawierają tujon (związek terpenowy występujący w olejku eterycznym), jednak jest bardzo niewielkie ryzyko zatrucia, gdyż jest on bardzo gorzki, co skutecznie zniechęca zwierzęta i ludzi przed zjedzeniem gałązki żywotnika. Może jednak powodować boleści żołądka, niestrawności, a w przypadku zjedzenia większych ilości ból głowy, utratę świadomości i doprowadzają nawet do uszkodzenia nerek i wątroby!
Tuje, podobnie jak wiele innych, a nawet większość, roślin ogrodowych (cis, konwalia, ostróżka, wawrzynek, bluszcz), są potencjalne niebezpieczne, gdyż zawierają związki chemiczne o właściwościach neurotoksycznych, jednak nie spotkałem się z żadną potwierdzoną informacją o tym, by ktokolwiek się nimi zatruł! Jeśli jednak zdarzy się, że ktoś połknie gałązkę tui, to należy podjąć szybkie kroki, by zminimalizować ryzyko zatrucia. Fachowej informacji o najlepszym sposobie leczenia proszę jednak szukać u lekarza!
Pytał Pan także o cyprysik Lawsona. Nie, nie zawiera on tujonu. Tuje nie mają także toksycznego pływu na inne rośliny, które rosną w ich pobliżu. Neoroutoksyny nie przenoszą się w glebie i nie przenikną do warzyw!
Tujon występuje również w bylicy piołun, z której produkuje się alkohole: absynt, piołunówkę, ale przestrzegam przed produkcją alkoholu z dodatkiem tui!
Zdjęcie: baby_bimi / Pixabay