Ogród kosmosów to jeden z pierwszych projektów Caruncho, w którym pojawiły się rośliny jednoroczne. Wcześniej architekt stawiał przede wszystkim na gatunki wiecznie zielone, bo marzył o ogrodach, które się nie zmieniają. Jego plany szybko zweryfikowała rzeczywistość i jak wreszcie sam stwierdził: "Ogrody, podobnie jak ludzie, mają cykl – rodzą się, rosną, dojrzewają i umierają". By to zrozumieć jego własny ogród musiała zaatakować i zdziesiątkować antraknoza. Dziś Caruncho docenia moc jednorocznych kwiatów, które pojawiają się tylko na chwilę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Caruncho wypełnił rabaty tysiącami kosmosów, które co roku zachwycają zestawione w kontraście z surową architekturą. |
Wyświetl ten post na Instagramie
Fernando znany jest z masowych nasadzeń jednej rośliny, bo jak tłumaczy, wtedy udaje mu się stworzyć kontrapunkt między drzewami, skałami, a co najważniejsze, wzmocnić efekt. |
Klęska we własnym ogrodzie uczyniła go orędownikiem roślin rodzimych
Projekty Caruncho, zwłaszcza te realizowane przed słynnym upadkiem jego własnego ogrodu, zdominowane były przez surowość, minimalizm i geometrię. Oczywiście prym wiodły w nich przede wszystkim rośliny zimozielone. A więc, co dokładnie wydarzyło się w prywatnym ogrodzie mistrza?
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzięki zestawieniu efemerycznych kwiatów z „wieczną” architekturą, Casa Caruncho jest potwierdzeniem głównego założenia architekta: Możliwe jest posiadanie ogrodu, który trwa wiecznie, ale jest też efemeryczny, tymczasowy. |
Fernando Caruncho zakładał swój ogród w Madrycie w latach 80. Kiedy kilka lat temu sprowadził do niego egzotyczną twardziczkę, czyli Eskalonię, okazała się ona puszką Pandory. Roślina była nosicielem antraknozy i bardzo szybko zaraziła wszystkie pozostałe gatunki. To właśnie wtedy projektant po raz pierwszy zawiódł się na zimozielonych roślinach, które zaczęły pokrywać się brązowymi plamami. W tamtych latach wiecznie zielone gatunki dominowały we wszystkich jego projektach. Na początku Fernando kompletnie się załamał, ale wreszcie doznał olśnienia: Możliwe jest posiadanie ogrodu, który trwa wiecznie, ale jest też efemeryczny, tymczasowy. Co miał na myśli?
Przede wszystkim zmienił swoje postrzeganie ogrodu. Zdał sobie sprawę, że ogród to żywy organizm, który cały czas ulega naturalnym metamorfozom, transformacjom. Nie dość, że na nowo odkrył urok roślin jednorocznych, to dzięki doświadczeniu z obcą Eskalonią, stał się prawdziwym orędownikiem gatunków rodzimych. Jak to określił Mitchell Owens w artykule opublikowanym na portalu architecturaldigest.com, w ogrodach Caruncho słynna surowość ustąpiła miejsca racjonalnemu entuzjazmowi.
Wyświetl ten post na Instagramie
W Casa Caruncho doniczkowe drzewa cytrusowe osłaniają basen; pergola wykonana jest z pomalowanej na czerwono kraty zbrojeniowej. |
Wyświetl ten post na Instagramie
Basen jest otoczony z trzech stron pergolą, która została urządzona jako część dzienna na świeżym powietrzu. |
Wyświetl ten post na Instagramie
Na horyzoncie dominują góry Guadarrama. |
Kwiat ma tylko nadać kolor i zapach, splendor jednej chwili ogrodu
Wielu specjalistów i krytyków zarzucało Caruncho, że nie lubi on kwiatów, a w jego projektach dominują tylko jednogatunkowe nasadzenia. Sam architekt z kolei uparcie twierdzi, że nie lubi kwiatów, a właściwie bardzo je kocha:
Wyświetl ten post na Instagramie
W myśl teorii Caruncho: Jeden kwiat to same kwiaty. |
Fernando znany jest z masowych nasadzeń jednej rośliny, bo jak tłumaczy, wtedy udaje mu się stworzyć kontrapunkt między drzewami, skałami, a co najważniejsze, wzmocnić efekt. Zdaniem projektanta: kwiat ma tylko nadać kolor i zapach, splendor jednej chwili ogrodu. To dlatego w jego projektach najczęściej występuje od 2 do maksymalnie 4 różnych gatunków. Ich większe nagromadzenie tylko osłabiłoby wyrazistość całej kompozycji i wprowadziłoby niepotrzebny chaos, zachwiałoby spokój, którym odznaczają się jego realizacje.
Najważniejsza jest gra światła
Mówiąc o świetle, Caruncho ma na myśli naturalne światło słoneczne, a nie sztuczne emitowane przez lampy ogrodowe. Jak słusznie zauważa architekt, nie w każdym zakątku świata możliwe jest uchwycenie takiego samego światła. Inaczej zachowuje się ono w Hiszpanii, a inaczej w Wielkiej Brytanii. Jednak zabawa samym cieniem pozwala nam na tworzenie wyjątkowych scenerii bez względu na klimat, w jakim żyjemy. Zdaniem mistrza to topiary, czyli formowane krzewy zimozielone pozwalają najpełniej wykorzystać grę między światłem a cieniem – są, bowiem jak architektoniczne rzeźby, zielone bryły.
Wyświetl ten post na Instagramie
Klomby bluszczu przedzielone są ścieżką z kory. |
Mała przestrzeń może stać się całym światem
Fernando Caruncho nazywany jest filozofem ogrodu. Nie bez przyczyny. Ten uznany architekt krajobrazu rozpoczął dorosłe życie, studiując filozofię na Uniwersytecie w Madrycie. Tam poznawał historię Platona, który prowadził wykłady w ogrodzie i dowiedział się o liceum Arystotelesa, które było tak naprawdę ogrodem botanicznym.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z domu do ogrodu prowadzi wyłożony stiukiem pawilon, osłonięty od słońca białym płóciennym dachem. |
Chociaż wiele osób kojarzy Caruncho z wielkoskalowych realizacji, jego ogrody nie zawsze są pokaźne. Jak sam zauważa, małe ogrody są często o wiele bardziej zagadkowe:
Bez względu na to, czy projektuje akurat duży ogród, czy ten nieco mniejszy, jak podkreśla, zawsze stara się uchwycić wewnętrzny sens miejsca. Caruncho głęboko wierzy w odnawiającą, odkupieńczą moc natury:
Dla Caruncho pusta przestrzeń jest równie ważna jak ta „pełna”, zagospodarowana. Jego zdaniem jest ona tak samo istotna, jak cisza w muzyce. Trzy elementy, które uważa za najważniejsze, to geometria, woda i światło, a jego punktem odniesienia, nawet przy projektowaniu małego ogrodu miejskiego, jest niebo.
Wyświetl ten post na Instagramie
Woda jest dla Caruncho równie ważna, jak niebo, ponieważ odbija je i gromadzi w sobie światło. |
Wyświetl ten post na Instagramie
Na tym zdjęciu jeszcze wyraźniej widać magiczną właściwość wody, która jest lustrzanym odbiciem ogrodu, koresponduje z niebem i umożliwia grę ze światłem. |
Więcej inspiracji i informacji o twórczości Fernando Caruncho znajdziesz na stronie: web.fernandocaruncho.com
Tekst: Katarzyna Augustyniak, zdjęcie tytułowe: kolaż | screen z filmu: Fernando Caruncho - SGD Awards 2017 Lifetime Achievement Award Winner oraz zdjęcie w kółku: Jlcerrada, CC BY-SA 4.0 / Wikimedia Commons