Ustawa chroni działkowców!
Często osoby poszukujące działek lub nowi działkowcy nie są do końca pewni czy warto inwestować w zagospodarowanie działki. Zwykle obawy związane są z faktem, iż właścicielem gruntu, na którym funkcjonują ogrody działkowe jest zwykle Gmina lub Skarb Państwa – działki mogą być częściowo lub w całości likwidowane pod realizację celu publicznego (np. budowa drogi, szkoły itp.). Jednak prawa działkowców w tych przypadkach zabezpiecza ustawa o ROD z 13 grudnia 2013 roku:
- jeżeli ogród będzie przeznaczony na cel publiczny działkowcy na mocy ustawy otrzymają odszkodowanie, a stowarzyszenia ogrodowe teren zastępczy na odtworzenie ogrodu.
- gdy ogród znajdujący się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego będzie przeznaczony na inny cel niż publiczny do likwidacji będzie dodatkowo potrzebna zgoda 2/3 działkowców.
- w przypadku ogrodów będących przedmiotem roszczeń, gdzie organa administracji nakażą zwrot gruntu byłym właścicielom gruntu, dopuszczalna będzie likwidacja ROD.
Dowiedz się też, jak zostać działkowcem?
Jak kupić działkę? Podpowiadamy krok po kroku
Czy można dostać odszkodowanie w wypadki likwidacji działki?
W każdym z wyżej wymienionych przypadków ustawa zabezpiecza prawa działkowców oraz uwzględnia przyznanie im odszkodowania za utracone mienie (nasadzenia i naniesienia). Należy pamiętać jednak, że za obiekty, w tym również altanę wybudowane niezgodnie z przepisami (ponadnormatywne), działkowcowi nie przysługuje odszkodowanie w przypadku likwidacji ROD. Jednocześnie ustawa wskazuje zasady regulacji stanu prawnego gruntów ROD – wskazuje warunki i możliwość nabywania przez stowarzyszenia ogrodowe urzędowych decyzji o prawie użytkowania terenów ROD.
Warto dbać o estetyczne zagospodarowanie działki także z innych powodów. Działki atrakcyjnie i estetycznie urządzone, z zadbanymi nasadzeniami i altanami są automatycznie więcej warte, a ponadto wytracają z ręki argumenty przeciwnikom ROD, którzy chcą je likwidować, uważając za zaniedbany przeżytek.
Tekst: Radosław Pisarczyk, zdjęcie tytułoweHannamariah/Depositphotos