Hoduj własne odmiany roślin w ogrodzie: Prosta droga od amatora do hodowcy!
O ile stworzenie nowej odmiany rośliny o konkretnych cechach (np. wybranym kolorze kwiatów lub owoców), faktycznie wymaga sporej wiedzy i dużego doświadczenia, o tyle uzyskanie nowej odmiany, której cechy będą dla nas niespodzianką, wbrew pozorom jest całkiem łatwe i możliwe do osiągnięcia nawet przez amatorów. Wprawdzie cały proces może trochę potrwać, bo na efekty naszej pracy przyjdzie nam często poczekać nawet 2-3 lata lub dłużej, ale kiedy nasza roślina wreszcie zakwitnie lub wyda owoce, a my przekonamy się, co stworzyliśmy, nasza satysfakcja będzie ogromna, a cierpliwość nagrodzona.
Własne odmiany możemy stworzyć z różnych roślin, ale najłatwiej będzie nam pozyskać je z kwitnących bylin (np. ciemierników, liliowców, irysów) lub gatunków jednorocznych (np. groszków pachnących). W pierwszym przypadku na efekt końcowy będziemy musieli poczekać dłużej (np. 2-3 lata), w drugim możemy mieć szansę podziwiana własnej odmiany już w następnym sezonie.
Tworzenie własnych odmian roślin krok po kroku: Jak uzyskać unikalne kwiaty w swoim ogrodzie?
Jak przygotować się do tworzenia własnej odmiany?
Zanim jednak przystąpimy do tworzenia własnej odmiany, musimy przygotować sobie kilka pomocnych narzędzi, a wiec:
- pędzelek lub drewnianą szpatułkę do przenoszenia pyłku,
- pęsetę lub małe nożyczki do pobierania i przycinania pylników,
- naczynko na pylniki (np. mały słoiczek),
- etykietki do oznakowania tworzonej odmiany,
- torebki z gęstej siateczki (może być również kawałek rajstopy)
- oraz notatnik do zapisywania ważnych informacji, dotyczących naszej pracy.
Kiedy wszystko mamy już gotowe, wybieramy w ogrodzie lub pod osłonami (łatwiej będzie kontrolować proces tworzenia nowej odmiany) dwie odmiany tego samego gatunku, kierując się ich najbardziej pożądanymi cechami (np. kolor, kształt i wielkość kwiatów, wysokość i pokrój rośliny itp.). Na początek zdecydujmy się na rośliny, których kwiaty są dostatecznie duże i mają dobrze widoczne zarówno pylniki jak i znamiona słupków, gdyż z odmian o kwiatach małych lub pełnych, znacznie trudniej będzie nam pozyskać pyłek.
Na czym polega przekazywanie cech roślin?
Niestety, nawet jeśli starannie wybierzemy najpiękniejsze rośliny, nie możemy liczyć na to, że krzyżując ze sobą czerwonego i białego liliowca, z pewnością otrzymamy roślinę o różowych kwiatach, bo możemy się rozczarować. Na końcowy efekt ma bowiem wpływ wiele czynników (np. pula genetyczna każdej odmiany w tym cechy ich rodziców, siła genów itp.) i choć kwiaty naszego mieszańca faktycznie mogą być różowe, mogą być też jasnoczerwone, bladoróżowe, nakrapiane, dwukolorowe lub pstre, a nawet mogą się na nich pojawiać zupełnie inne kolory, typowe dla przodków odmian matecznych. Zawsze jednak będzie to nasz własny mieszaniec, z którego będziemy mogli być dumni i to bez względu na to, czy będzie różowy czy nakrapiany.
Jak krzyżować rośliny krok po kroku?
Krok 1: Termin i pozyskiwanie pyłku (gametofit męski)
Kiedy już wytypujemy dwie rośliny, musimy zdecydować, która z nich będzie „mamą”, przyjmującą pyłek na znamię słupka, a która „tatą”, przekazującą swój pyłek (przyda się mała ściągawka z budowy kwiatu danego gatunku).
Do krzyżowania przystępujemy, gdy na roślinie-matce kwiaty jeszcze nie zdążyły się całkiem otworzyć, a u rośliny-taty już są w pełni rozwinięte. Wtedy rozchylamy płatki kwiatu, z którego zamierzamy pobrać pyłek, delikatnie obrywamy pęsetą dojrzałe pylniki (z widocznym pyłkiem) i umieszczamy je w pojemniku. Naczynie z pylnikami przykrywamy i odstawiamy w cieple, suche, ciemne miejsce na kilkanaście godzin, co pozwoli uwolnić z nich pyłek.
Krok 2: Proces zapylenia i zapłodnienia (zawiązywanie nasion)
Po tym czasie wybieramy kwiat, który będzie pełnił rolę mamy i sprawdzamy, czy znamię jego słupka jest już gotowe na przyjęcie pyłku (czyli pokryte lepka substancją). Kiedy znamię jest lepkie, obrywany z kwiatu wszystkie płatki oraz bardzo ostrożnie usuwamy jego własne pylniki (inaczej pylniki po dojrzeniu mogłyby zapylić kwiat, niwecząc efekty naszej pracy), a następnie za pomocą pędzelka, delikatnie przenosimy zebrany wcześniej do szklanego naczynka pyłek na powierzchnię znamienia. Czynność warto powtarzać jeszcze przez 2-3 dni, co da nam większą szansę, na przyjęcie się pyłku.
Tak przygotowany kwiatostan okrywamy gęstą siateczką lub kawałkiem rajstopy (nie może być to foliowa torebka, bo nie przepuszcza powietrza i owocostan pod nią by się zaparzył), aby żaden owad lub wiatr, nie przeniósł obcego pyłku na znamię słupka zapylonego przez nas kwiatu, oznaczamy etykietką z danymi „ojca” i czekamy. Jeśli pyłek się przyjął, po pewnym czasie z kwiatu zacznie tworzyć się owocostan, zawierający nasiona, jeśli nie, owocostan zaschnie i cały proces będzie trzeba zacząć od nowa.
Krok 3: Zbiór nasion i wysiew
Kiedy jednak wszystko pójdzie dobrze i z zapylonego kwiatu powstanie owoc z nasionami, po jego dojrzeniu zdejmujemy osłonkę, zbieramy nasiona i przechowujemy je w opisanej, papierowej torebce aż do czasu, kiedy będzie można je wysiać. Aby móc w pełni ocenić efekty swojej pracy, zapisujemy wszystkie informacje w notatniku, uwzględniając datę zapylenia kwiatu oraz cechy odmian, które pełniły w całym procesie krzyżowania rolę ojca i matki.
Tekst: Katarzyna Józefowicz, zdjęcie tytułowe: boomerang11 / AdobeStock