Tajemniczy wróg świerków
Wielu ogrodników zauważa, że wiosną ich świerki zaczynają wyglądać coraz gorzej. Igły stają się żółte, opadają, a drzewo traci na wigorze. Często te symptomy są mylnie przypisywane brakom w nawożeniu lub niewłaściwemu podlewaniu. Jednakże, przyczyną tych problemów może być atak szkodnika, który zaczyna swoją działalność właśnie w maju. Jakie są jego objawy i jak można go zidentyfikować?
Objawy ataku – na co zwracać uwagę?
Pierwszym sygnałem, że nasze świerki mogą być atakowane przez szkodnika, a który można zauważyć już z daleka, są zmiany w wyglądzie igieł. Zaczynają one żółknąć, a następnie opadają. Warto również zwrócić uwagę na korę drzew, która może być pokryta lepką substancją, przypominającą miód. To tzw. spadź, czyli wydzielina owadów, które żywią się sokiem drzewnym.
Kolejnym charakterystycznym objawem jest obecność białych, watkowatych struktur, które możemy zauważyć głównie latem, a wiosną – w maju, na roślinach pojawiają się zdeformowane młode pędy, które wydają się napuchnięte – to w tych swoistych galasach ukrywają się żerujące już larwy tych szkodników.
Kim jest nasz nieproszony gość?
Nasz tajemniczy wróg to ochojnik świerkowo-modrzewiowy. Mała mszyca z rzędu pluskwiaków, który potrafi wyrządzić ogromne szkody naszym świerkom, ale pojawiający się też na modrzewiach, daglezjach i jodłach. Ochojnik jest niewielkim, zielonkawym owadem, który żeruje na młodych gałązkach drzew, wysysając z nich soki roślinne. Jego cykl życiowy jest dość skomplikowany, co sprawia, że walka z nim bywa trudna i wymaga systematyczności.
Ochojnik przechodzi kilka stadiów rozwojowych, od jaja przez larwy, aż po dorosłe osobniki. Dorosłe samice składają jaja na igłach świerków, z których wylęgają się larwy. To właśnie one są najbardziej szkodliwe, gdyż żerując, wysysają soki z drzew, co prowadzi do osłabienia rośliny. W późniejszym stadium rozwoju, larwy przekształcają się w dorosłe osobniki, które również kontynuują żerowanie.
Pierwsze kroki w walce ze szkodnikiem
Kiedy zauważymy powyższe objawy, warto natychmiast podjąć działania, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się szkodnika. Pierwszym krokiem powinno być dokładne zbadanie drzewa i jego najbliższego otoczenia. Ważne jest również usunięcie wszystkich zainfekowanych części rośliny, co pozwoli ograniczyć populację szkodnika.
Regularne zabiegi pielęgnacyjne, takie jak usuwanie opadłych igieł i utrzymywanie odpowiedniej wilgotności gleby, również mogą przyczynić się do ograniczenia populacji ochojnika.
Skuteczne metody walki z ochojnikiem
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na zwalczanie ochojnika są chemiczne środki ochrony roślin. Warto jednak pamiętać, że ich stosowanie powinno być ostatecznością, gdy inne metody zawiodą. Preparaty te należy stosować zgodnie z zaleceniami producenta, aby nie zaszkodzić roślinom ani innym organizmom żyjącym w ogrodzie.
Naturalne środki ochrony roślin to również dobre rozwiązanie, ale trzeba liczyć się z tym, że przy dużym nasileniu ochojnika, mogą okazać się zbyt słabe. Wśród nich można wymienić olejek neem, pozyskiwany z nasion drzewa neem, jest skutecznym środkiem zwalczającym ochojnika. Działa on na szkodnika na różnych etapach jego rozwoju, zarówno jako środek owadobójczy, jak i repelent.
Mydło potasowe to kolejny naturalny środek, który można wykorzystać w walce z ochojnikiem. Roztwór mydła potasowego skutecznie niszczy owady, jednocześnie nie szkodząc roślinom. Warto jednak pamiętać, że mydło potasowe działa kontaktowo, dlatego ważne jest, aby dokładnie pokryć nim zainfekowane części drzew.
Coraz większą popularnością cieszą się biologiczne metody walki ze szkodnikami. W przypadku ochojnika świerkowca, skuteczne mogą okazać się naturalne wrogowie tego owada, takie jak biedronki czy złotooki. Wprowadzenie tych drapieżników do ogrodu może pomóc w ograniczeniu populacji ochojnika.
Zdjęcie tytułowe: 7monarda / AdobeStock