Piękne kwiaty bez wysiłku? Prawie!
Aksamitki (łac. Tagetes) uchodzą za kwiaty niemal niezniszczalne – świetnie znoszą upały, suchą glebę i miejskie warunki. Nic dziwnego, że od lat zdobią przydomowe rabaty, warzywniki i balkony. Jednak nawet najbardziej wytrzymałe rośliny potrzebują wsparcia, by zachwycać przez długi czas. Jeśli marzysz o gęstych kępach pokrytych morzem pomarańczowych, żółtych czy miedzianych kwiatów, warto wiedzieć, jak mądrze podejść do nawożenia aksamitek. To nie musi być skomplikowane, ale dobrze to robić z głową – tak, by nie zaszkodzić, a pomóc.
Czy aksamitki trzeba nawozić?
Aksamitki potrafią rosnąć nawet w przeciętnej, ubogiej glebie, dlatego wielu ogrodników traktuje je jako "rośliny samowystarczalne". I rzeczywiście – bez nawożenia dobrze zakwitną. Ale jeśli chcesz, by były bujniejsze, mocniejsze i kwitły dłużej, warto sięgnąć po odpowiednie odżywki. Rośliny pobierają składniki pokarmowe z gleby bardzo intensywnie – szczególnie wtedy, gdy sadzimy je w dużych grupach lub w pojemnikach. W takich warunkach zasoby gleby szybko się wyczerpują.
🟢 Zobacz trendy ogrodowe sezonu 2025: aranżacje, kompozycje, inspiracje
Delikatne zasilanie może znacząco poprawić wygląd aksamitek, sprawiając, że będą nie tylko większe, ale też bardziej odporne na suszę i choroby. W dodatku odpowiednie nawożenie wspiera wytwarzanie nowych pąków kwiatowych – a przecież właśnie na tym nam zależy!
Kiedy nawozić aksamitki?
Najlepiej nawozić aksamitki regularnie, ale umiarkowanie, od momentu, gdy rośliny dobrze się ukorzenią i zaczną intensywnie rosnąć – zwykle 2-3 tygodnie po posadzeniu. Jeśli sadzonki były wsadzane do ziemi żyznej, dobrze przygotowanej kompostem, pierwsze nawożenie można nieco opóźnić.
W sezonie wegetacyjnym warto nawozić aksamitki co 2-3 tygodnie. W przypadku uprawy w pojemnikach i skrzynkach balkonowych nawożenie może być nawet częstsze – tam gleba szybciej się wyjaławia.
🟢 Odwiedź nasz sklep ogrodniczy: Sprawdź nowości i skorzystaj z promocji
Pamiętaj jednak, by nie przesadzić – zbyt duża ilość nawozu, zwłaszcza azotowego, może sprawić, że roślina zacznie „iść w liście”, a kwiatów będzie jak na lekarstwo.
Czym nawozić aksamitki?
Do zasilania aksamitek najlepiej sprawdzają się nawozy:
-
wieloskładnikowe do roślin kwitnących – dostarczają nie tylko azotu, ale także fosforu i potasu, które są bardzo ważne dla obfitego kwitnienia;
-
organiczne nawozy płynne, np. na bazie biohumusu lub kompostu – łagodne i bezpieczne, idealne dla tych, którzy preferują naturalne rozwiązania;
-
kompost i obornik – zastosowane tych sztandarowych nawozów organicznych przed sadzeniem poprawi strukturę gleby i zapewni długotrwałe uwalnianie składników odżywczych.
Dobre efekty daje też podlewanie aksamitki nawozem domowej roboty, np. wyciągiem z pokrzywy czy gnojówką z żywokostu – naturalne, tanie i skuteczne. Takie preparaty warto jednak rozcieńczać, by nie spalić korzeni.
A może bez nawozu?
Jeśli uprawiasz aksamitki w gruncie, w dobrze przygotowanej glebie, możesz całkowicie zrezygnować z dodatkowego nawożenia – szczególnie jeśli regularnie ściółkujesz i dodajesz kompost. Rośliny poradzą sobie świetnie. W pojemnikach sprawa wygląda inaczej – tam podlewanie i ograniczona ilość ziemi sprawiają, że nawożenie staje się koniecznością.
Zdjęcie tytułowe: Юлия Бондарчук / AdobeStock