|
Planowanie popłaca
Aby dostrzec piękno i możliwości zimowego ogrodu warzywnego trzeba być świadomym tego, co można uprawiać w naszym klimacie, a także dobrze zaplanować siewy i być przygotowanym na wysadzanie kolejnych partii sadzonek. Większość warzyw uprawianych zimą potrzebuje więcej czasu na wzrost niż warzywa zbierane latem, a niektóre wymagają wysiewu w ściśle określonym czasie, aby mogły dojrzeć jesienią, kiedy gleba jest jeszcze ciepła.
Zwłaszcza członkowie rodziny kapustowatych potrzebują wielu miesięcy, aby można było zbierać z nich plony – na przykład jarmuż może z powodzeniem rosnąć na zewnątrz zimą, ale nie wysiewamy go później niż w czerwcu, bo nie zdąży dorosnąć. Seler natomiast to niesamowity korzeń znoszący lekkie mrozy, ale trzeba go wysiać już w marcu.
Jeśli chcesz uprawiać odmiany roślin znoszących lekkie mrozy lub ozimych w ogrodzie czy na działce, staraj się kontynuować siew i sadzenie przez całe lato. W naszym ogrodzie w Zgorzałem starannie planujmy każdy nadchodzący sezon, z kalendarzem i notesem w ręku, aby potem niczego nie przegapić.
Sukces oczywiście zależy również od tego, jakiego figla spłata pogoda – ale polskie zimy stają się coraz łagodniejsze, a dodatkowo chyba każdy dysponuje agrowłókniną czy folią, albo jeszcze lepiej zimną szklarnią, inspektem lub tunelem – a to bardzo zwiększa możliwości ogrodnika.
Skarby zimowego warzywnika
Jest wiele mrozoodpornych warzyw, które wspaniale sprawdzają się w polskim klimacie. Zimowe zbiory na zewnątrz przy łaskawej pogodzie obejmują pory, jarmuż, pasternak, kapustę włoską, brukselkę i liście sałaty, szczególnie jeśli rośliny przykryjesz agrowłókniną, szkłem lub folią. Najbardziej odporne warzywa liściowe to roszponka, szpinak, sałaty, klajtonia zimowa oraz portulaka warzywna.
Tradycyjne warzywa korzeniowe, takie jak marchew, seler czy buraki ćwikłowe spokojnie zniosą temperaturę -5°C lub niższą, natomiast pyszny pasternak i wężymord (skorzonera) są całkowicie mrozoodporne. Lekkie mrozy w warzywniku nie zabiją też groszku czy bobu. Szparagi, karczochy, cebula siedmiolatka i czosnek ozimy spędzają najchłodniejsze miesiące w gruncie i potem w pierwszej połowie lata dają piękne zbiory. Ale te warzywa niestety nie dostarczą niczego, co można byłoby włożyć do garnka czy wrzucić do sałatki w najtrudniejszych miesiącach roku.
Tak więc jeśli do końca grudnia zbierzesz już wszystkie brukselki i w styczniu jeszcze będziesz posiłkować się chrupiącą kapustą białą, czerwoną i włoską (są one odporne nawet na mrozy do -10°C i niższe) to potem, jeśli chcesz mieć dostęp do świeżego jedzenia, musisz pomyśleć o warzywach liściowych – szczególnie tych z rodziny kapustowatych.
To właśnie przeróżne jarmuże oraz tak zwane orientalne sałaty, czyli mizuna, mibuna, pak choi i musztardowce oraz rukola, roszponka, portulaka warzywna, niektóre zimowe sałaty, endywie i szpinak będą w stanie zaopatrzyć cię w upragnione witaminy w czasie chłodów.
Zagony ściółkowane jesienią zatrzymają ciepło w glebie jeszcze dłużej niż te tradycyjnie przekopywane (czego nie jestem zwolenniczką), co dobrze wpłynie na zimowe pyszności. Dla przedłużenia sukcesu zagony warto okrywać agrowłókniną lub uprawiać warzywa w zimnej szklarni, inspekcie czy pod folią, ponieważ nawet mrozoodporne rośliny nie lubią wiatru i deszczu.
Późne siewy na wczesne zbiory
Kilka jarmuży, rządek czy dwa szpinaku na zagonie pod agrowłókniną lub pory zostawione na zimę w warzywniku to nie jest wcale wielki luksus. Dla mnie zawsze najbardziej wyczekiwane siewy, a tym bardziej wschody, to warzywa plonujące na przednówku, czyli w marcu i kwietniu. Wtedy spiżarnie są już puste, a przecież wraz z wydłużającym się dniem organizm, aby się obudzić po zimowym śnie, tak bardzo pragnie świeżej zieleniny z ogromną ilością witamin.
Dlatego warto pomyśleć o tym już jesienią i w październiku czy nawet listopadzie wysiać w rzędach wprost do gruntu nasiona szybko rosnących liści, np. sałat, rukoli, rukwii wodnej, musztardowców, mizuny, mibuny, pak-choi, kapusty pekińskiej, szpinaku, kolendry, koperku czy trybuli.
My robimy tak co roku w naszym tunelu foliowym po zakończeniu zbiorów pomidorów. Gleba wtedy jest ściółkowana kompostem i zasiewana. Od końca lutego zaczynamy podlewać z węża podczas ładnych, słonecznych dni i pod koniec marca wszystko jest pokryte gęstą, chrupiącą zieleniną. Do czasu wysadzania kolejnych pomidorów wszystko jest zjedzone. To naprawdę świetny sposób na wykorzystanie w pełni inspektu, tunelu czy szklarni.
Zimowe ozdoby
Niektóre warzywa nie tylko dostarczą w tych trudnych, chłodnych miesiącach witamin oraz czegoś do przegryzienia, ale również mogą pięknie ozdobić zimowy warzywnik. I chociaż ich liście może zwiędną i skulą się podczas mrozów, to będą pięknie wyglądały pod szronem, a po ustaniu niskich temperatur wrócą do normy i zapewnią dalsze zbiory. Wiele z nich będzie wręcz smaczniejszych po przemrożeniu.
Do kupienia są nasiona wielu odmian – moje ulubione to buraki złota ‘Gialla’ oraz wielokolorowe ‘Bright Lights’. Wysiewa się je w lipcu i sierpniu na rozsady wewnątrz lub do gruntu, rozsadę wysadza do gruntu we wrześniu i na początku października, a zbiory można zacząć od października i kontynuować do maja kolejnego roku.
Kolejna zimowa piękność to oczywiście jarmuż, który na wykorzystanie w chłodnych miesiącach wysiewa się od maja do początku czerwca i sadzi do gruntu w lipcu. Ja szczególnie lubię jarmuż ‘Nero di Toscana’ oraz ‘Red Russian’, ale za to odmiana ‘Kapral’ ma piękne liście, jest bardzo odporna i dorasta tylko do 50 cm wysokości, dzięki czemu idealnie nadaje się na mniejsze działki, a nawet do donic lub skrzyń na tarasy i balkony. Odmiana ‘Nero di Toscana’ może przemarznąć podczas dużych mrozów, ale pod osłonami świetnie sobie radzi.
Zbiory tych (i większości innych zimowych warzyw liściowych) polegają na regularnym odcinaniu zewnętrznych, najstarszych liści najpierw u podstawy łodygi, kierując się w stronę stożka wzrostu. Im więcej zbierzesz, tym więcej nowych, delikatnych liści wyrośnie ze środka rośliny.
Dla kontrastu proponuję wśród warzyw liściowych posadzić strzeliste pory. Ich sinobłękitne liście pięknie pasują do zimowej aury i, co ważniejsze, cechują się wysoką mrozoodpornością. Można też zaopatrzyć się w odmiany zimujące w gruncie, np. ‘Arkansas’, ‘Bartek’ czy ‘Blizzard’.
Pory na zimowy zbiór wysiewa się od połowy do końca kwietnia wprost do gruntu. Jeśli więc wiosną zaplanujesz dobrze swoje wysiewy, zimowy warzywnik będzie pękał w szwach od przepysznych warzyw, a do tego będą go zdobić okazałe korzenie selera obok dywanu szpinaku pokrytego szronem i ogromnych główek kapusty włoskiej czy kolb brukselki.
Jak uprawiać zimowe warzywa
Niestety nie ma wymówki, aby nie wychodzić na zewnątrz w pogodny jesienny, zimowy czy wczesnowiosenny dzień. Nawet wtedy ogród potrzebuje opieki, szczególnie gdy uprawiasz w nim jedzenie przez cały rok, a dodatkowo niezależnie od pogody wyjście do ogrodu jest doskonałym lekarstwem na brak energii spowodowany krótkim dniem. Jak więc zadbać o warzywnik od jesieni do wiosny? Oto kilka zasad:
- Warzywa to głodne rośliny, dlatego ważne jest, aby gleba zawsze była żyzna. Jesienią warto jest ją ściółkować, rozkładając na powierzchni 3-5 cm warstwę dobrze przekompostowanej materii organicznej. Poprawia to poziom składników odżywczych i strukturę gleby, a także wspomaga dżdżownice oraz inne pożyteczne organizmy w glebie. Po ściółkowaniu gleba powinna mieć luźną, odpowiednią do sadzenia strukturę i być zdolna do powolnego uwalniania składników odżywczych przez cały rok.
- Kluczowe jest wczesnowiosenne odchwaszczanie. W suche marcowe/ kwietniowe popołudnie wystarczy lekko zadrapać powierzchnię grabiami, aby zabić sadzonki chwastów. W ten sposób bez głębszej penetracji gleby czy kopania będziesz na dobrej drodze do stworzenia czystych od chwastów grządek z niezakłóconą i dobrze ustrukturyzowaną glebą.
- Bądź gotowy do działania. Plany są zawsze tylko punktem wyjścia i mogą ulec zmianie z powodu pogody, nieudanych zasiewów czy szkodników. Warto być przygotowanym na wypełnienie nieoczekiwanych pustych przestrzeni na zagonach nowymi sadzonkami, dlatego mądrze jest zawsze mieć kilka dodatkowych w zanadrzu.
- Wydłuż sezon zbiorów. W przypadku upraw całorocznych warzywa należy siać dwa razy w roku (np. szpinak wiosną i późnym latem, a jarmuż wiosną i wczesnym latem). Siew wiosenny daje plony od lata, podczas gdy z siewów późniejszych można zbierać plony przez całą zimę aż do przyszłej wiosny – pod warunkiem, że warzywa są osłonięte. Polecam każdemu zaopatrzenie się w agrowłókninę i zbudowanie nad zagonami prostych podpór, aby ją na nich rozłożyć, a jeszcze lepiej postawienie zimnego inspektu lub szklarni.
Kasia poleca: wypróbuj te warzywa w swoim ogrodzie
Portulaka zimowa: jedna z najbardziej odpornych na mrozy roślin sałatkowych. Ma sercowate, dosyć soczyste liście o łagodnym smaku. Można jeść zarówno same liście, jak i kwitnące pędy. Ponieważ jej nasiona potrzebują chłodu, aby pobudzić je do kiełkowania, najlepszy czas na wysiew to okres od września do marca – najlepiej, gdy temperatura będzie wynosić od 8 do 12°C. Nasiona wysiewaj w rzędach wprost do gruntu, a po wschodach przerywaj, pozostawiając odstęp 5 cm pomiędzy roślinami i 10 do 15 cm pomiędzy rzędami.
Cykorie: pełne witamin liście, które w smaku potrafią być lekko gorzkawe, a więc do sałatek zbieraj tylko te najmłodsze. Przez całą jesień do listopada plonują np. cykorie czerwone radicchio ‘Palla Rossa’ z siewu na przełomie czerwca i lipca. My zazwyczaj sadzimy podrośnięte sadzonki do gruntu w rozstawie co 30 cm w miejscach po zbiorze ziemniaków i cebuli. Odmianę ‘Witloof’ wysiewamy w maju, aby w listopadzie przyciąć całkowicie nad ziemią jej liście, odkopać korzenie i zasadzić w doniczce do pędzenia w ciemnej szafce lub na podgrzewanej podłodze pod przykryciem innej, odwróconej do góry nogami doniczki.
Musztardowce i rukola: te znane i lubiane przez wielu warzywa liściowe wysiewamy bezpośrednio do gruntu lub robimy rozsady w multiplatach po 2 lub 3 nasiona na jedną komórkę bez przerywania. Siejemy je w sierpniu na zbiory od połowy września: przeżywają mróz, ale w zimie produkują znacznie mniej liści.
Pasternak: to wytrzymałe warzywo korzeniowe, bez którego Anglicy chyba nie mogliby żyć. Jest podstawą każdego niedzielnego obiadu, a także wystawnego obiadu na Boże Narodzenie. Ciekawe jest to, że zupełnie nie znają i nie uprawiają pietruszki korzeniowej – ale sam pasternak jest bardzo smaczny, słodki i zdrowy. Jego nasiona wysiewamy bezpośrednio do gruntu od marca do maja i po przerwaniu pozostawiamy młode sadzonki w rozstawie co 5 cm, w rzędach co 35 cm. Zbiory rozpoczynamy po pierwszych mocniejszych przymrozkach.
POSŁUCHAJ podcastu o ogrodach: naturalnych, ekologicznych, pożytecznych, wiejskich, miejskich i… angielskich na: naturalnie-o-ogrodach.simplecast.com Podcast „Naturalnie o ogrodach” prowadzą Katarzyna Bellingham – ogrodniczka z pasji i wykształcenia, która od wielu lat pielęgnuje i projektuje ogrody, autorka popularnego bloga ogrodniczego, właścicielka otwartego dla gości ogrodu w sercu Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, oraz Jacek Naliwajek – pasjonat ogrodnictwa, dziennikarz radiowy z ponad 25-letnim doświadczeniem, właściciel wiejskiego ogrodu podmiejskiego, przechodzącego nieustanną metamorfozę; zwolennik ściółkowania, kompostowania i przyjaznej pszczołom zieleni miejskiej. |
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Bellingham
Artykuł pochodzi z magazynu |