Tuje czyli żywotniki (łac. Thuja) to bardzo popularne krzewy lub drzewa w polskich ogrodach i stanowią ich ważny element. Oprócz walorów ozdobnych, często mają za zadanie tworzenia pięknego tła dla innych roślin oraz są wykorzystywane do tworzenia efektownych żywopłotów. Uroda tuj rozkwita w odpowiednich warunkach i przy troskliwej pielęgnacji, pod warunkiem, że nie popełnimy podstawowych błędów w ich uprawie.
Najczęściej popełniane błędy w uprawie tui
Uprawa tui w ogrodzie to z reguły łatwe zajęcie, a rośliny te szybko odwdzięczają się nam za opiekę swoimi niezwykłymi walorami ozdobnymi. Jednak są momenty, gdy uprawa żywotników wydaje się trudna – głównie wtedy, gdy sięgają po nie początkujący ogrodnicy, którzy nie mają pełnej wiedzy na ich temat. Warto zatem znać podstawy – jakie wymagania mają tuje i o czym pamiętać w ciągu toku, by unikać błędów uprawowych. Oto kilka najczęściej popełnianych błędów w uprawie tych popularnych iglaków:
Wybór niewłaściwego stanowiska
Tuja wymaga stanowisk słonecznych lub lekko zacienionych. Roślina, która rośnie w pełnym albo średnim cieniu jest pozbawiona odpowiedniej ilości światła słonecznego, na co może reagować zahamowaniem wzrostu (karłowacenie) i zrzucaniem igieł. Drugą rzeczą, na którą warto zwracać uwagę, jest też sadzenie rośliny w miejscu osłoniętym od silnych wiatrów, które w zimie sprawiają, że w danym miejscu występują większe zagrożenie mocnych mrozów.
Źle dobrana gleba
Nie każda gleba nadaje się do uprawy tui. Roślina wymaga podłoża przepuszczalnego, średnio żyznego, wapiennego i umiarkowanie wilgotnego o odpowiednim pH. Błędem jest sadzenie rośliny na glebie ciężkiej, gliniastej, gdyż tuja nie ukorzeni się.
Przepuszczalność gleby można sprawdzić w bardzo prosty sposób: wykopujemy dołek na głębokość 30 cm i szerokość 50 cm, wlewamy do niego wodę i czekamy 45 minut. Jeżeli woda stoi prawie na tym samym poziomie, gleba jest słabo przepuszczalna.
Nieodpowiednie podlewanie
Tuja wymaga podlewania w czasie suszy oraz w ciepłe dni zimowe. Brak nawadniania również zimą jest najczęstszym błędem w uprawie tui i powodem brązowienia łusek i usychania rośliny. Gleba pod tują powinna być wilgotna, co zapewni ściółkowanie, czyli przykrycie ziemi wokół pnia korą sosny, co zmniejszy wysychanie gleby. Wegetacja rośliny nie zatrzymuje się w okresie zimowym, tylko spowalnia. Dlatego jesienią trzeba zwiększyć ilość podlewania, by roślina mogła zmagazynować zapas aż do nadejścia mrozów. Błędem jest też zbytnie nawadnianie korzeni, co doprowadza do zalania systemu korzeniowego. Zabieg nawadniania należy wykonywać raz dziennie rano lub lub wieczorem. Zimą podlewamy tuję rzadziej, co kilka dni.
Nieodpowiednie nawożenie
Tuja wymaga nawożenia, zwłaszcza gdy gleba jest uboga w składniki mineralne. Wtedy musimy zasilić podłoże nawozami mineralnymi z zawartością magnezu, azotu i żelaza lub użyć nawozów organicznych. Ale trzeba pamiętać: błędem jest zarówno brak nawożenia jak i jego nadmiar.
Zasadą jest, że przy wysokim pH podłoża dajemy nawozy z zawartością żelaza, natomiast gdy pH jest za niskie, nawozy z zawartością magnezu. Inna istotna zasada to umiar – niezależnie jakie nawozy wybierzemy, trzeba je stosować rozsądnie. Błędem może być zarówno ich ilość jak i za długie stosowanie w ciągu roku (np. nawozy azotowe stosuje się jedynie od kwietnia do połowy lipca, nie dłużej).
Niewłaściwa pielęgnacja
Do zabiegów pielęgnacyjnych należy przycinanie i usuwanie suchych lub przesuszonych pędów. Gdy prawidłowo nawadniamy tuję, nie przejawia ona żadnych symptomów choroby, gdyż jest raczej odporna na choroby i szkodniki. Gdy natomiast popełniamy błąd zalewania korzeni, może dojść do zagrzybienia. Błędem jest ignorowanie pierwszych typowych oznak chorób rośliny, bowiem choroba będzie się dalej rozwijać. Jedynym prawidłowym postępowaniem będzie natychmiastowe usunięcie wszelkich chorych czy zarażonych części i spalenie. Po usunięciu chorych pędów należy drzewko spryskać odpowiednim preparatem grzybobójczym lub szkodnikobójczym.
Niewłaściwe cięcie
Zasadniczo tuja nie wymaga cięcia, jednak przez to, że roślina często jest sadzona jako żywopłot, zabieg ten okazuje się kluczowy. Najczęstszym błędem w przycinaniu tui jest zbyt mocne cięcie gałęzi w nieodpowiednim czasie wegetacji, co może nawet doprowadzić do zniszczenia rośliny. Obcięcie zbyt długich części gałązek może spowodować usychanie, natomiast przeprowadzenie cięcia później niż do końca sierpnia, doprowadzi do osłabienia rośliny i w rezultacie braku ochrony w okresie mrozów zimowych. Kolejnym błędem także jest cięcie wcześniejsze niż na przełomie marca i kwietnia, gdy roślina jeszcze będzie narażona na wiosenne przymrozki.
Zasady terminów cięcia w skrócie: wiosną można skrócić boczne gałązki i wierzchołek o połowę ich długości; w czerwcu młode gałązki skracamy o 2/3 długości, nie więcej; natomiast do połowy sierpnia, nie później, skracamy wszystkie gałązki jedynie o jeden centymetr.
Nieodpowiednie przygotowanie do zimy
Wprawdzie zazwyczaj tuja dobrze znosi zimowe temperatury, jednak bezpieczniej jest zaopatrzyć ją przed zimowymi mrozami. Najlepiej zastosować osłony przeciwwiatrowe lub owinąć roślinę włókniną ogrodniczą, ale nie wcześniej, niż po pojawieniu się pierwszych mrozów. Można też obłożyć ziemię wokół rośliny warstwą suchych gałęzi. Błędem jest zakładanie zabezpieczeń zbyt wcześnie. Należy poczekać do pierwszych przymrozków i zabezpieczyć roślinę zimowym okryciem, nie wcześniej niż w końcu listopada. Po wyeliminowaniu wszystkich błędów w uprawie tui, uzyskamy piękną ozdobę ogrodu, przyciągającą swoją głęboką zielenią i idealnym kształtem.
Tekst: G.T., zdjęcie tytułowe: Anna / AdobeStock, snegok1967 / Depositphotos