Kasztanowiec kwitnie? To znak, że stonka rusza do ataku!
Kasztanowce w pełni kwitnienia wyprzedzają pojawienie się pierwszych osobników stonki ziemniaczanej. To ważna obserwacja, wykorzystywana od lat przez rolników i ogrodników. Kiedy drzewa obsypują się kwiatami, to znak, że owady zaczynają wychodzić z gleby, gdzie zimowały. Nie warto więc czekać, aż zobaczysz dorosłe chrząszcze na liściach ziemniaków. To właśnie teraz, zanim złożą jaja, należy działać!
Kiedy i czym pryskać, aby skutecznie zwalczyć stonkę?
Najlepszy moment na wykonanie oprysku to faza pojawienia się pierwszych chrząszczy w warzywniku. Nie powinno się zwlekać, aż zaczną intensywnie żerować. Wtedy szkody mogą być już znaczne, a walka znacznie trudniejsza.
Do najskuteczniejszych preparatów do oprysków na stonkę należą:
- Coragen – działa systemicznie, niszcząc larwy stonki zaraz po wykluciu.
- Benevia – kontaktowy i żołądkowy, skuteczny także w niższych temperaturach.
- Biopreparaty – zawierające bakterie Bacillus thuringiensis, które są bezpieczne dla owadów pożytecznych i mogą być stosowane w ogrodach ekologicznych.
Pamiętaj, że skuteczność preparatu zależy nie tylko od składu, ale także od momentu aplikacji. Oprysk wykonany zbyt wcześnie lub zbyt późno może nie przynieść oczekiwanego efektu.
Dlaczego warto działać teraz?
Stonka ziemniaczana to wyjątkowo groźny szkodnik – jedna samica może złożyć nawet kilkaset jaj! Jeśli pozwolisz jej rozwinąć się bez przeszkód, lawinowy przyrost larw zniszczy nie tylko liście, ale również osłabi wzrost i plon całych roślin.
Zabieg przeprowadzony w momencie pojawienia się pierwszych osobników dorosłych to szansa na przerwanie cyklu rozwojowego stonki i uniknięcie kolejnych pokoleń tego uciążliwego owada w sezonie.
Zdjęcie tytułowe: Pihuliak, Oleksandr / Adobe Stock