Bluszcze uprawiane w polskich ogrodach
Rodzaj Hedera obejmuje kilkanaście gatunków zimozielonych pnączy z rodziny araliowatych (Araliaceae), naturalnie występujących w Europie, Azji, a także północnej Afryce. W polskich ogrodach uprawia się przede wszystkim bluszcz pospolity (Hedera helix) oraz jego liczne odmiany, a także zdecydowanie rzadziej bluszcz kolchidzki (Hedera colchica).
Bluszcz pospolity (łac. Hedera Helix) [1]
Bluszcz pospolity to jedyny gatunek bluszczu, który w stanie dzikim występuje także w Polsce. Może osiągać nawet do ponad 20 m wysokości, a obwód jego pędów w przypadku starych okazów może wynieść do kilkudziesięciu centymetrów. Jego wiotkie pędy przytwierdzają się do podpór za pomocą korzeni czepnych. Najstarsze okazy mogą dożywać nawet kilkuset lat. Skórzaste liście na pędach płonnych są 3-5 klapowane do 10 cm długości. Natomiast na pędach płodnych liście są całobrzegie, jajowate lub rombowe oraz zaostrzone.
Bluszcz pospolity w fazę kwitnienia i owocowania wchodzi dopiero po około 7-10 latach, jeżeli ma dostatecznie dużo światła. Kwitnienie przypada na wrzesień- październik. Kwiaty są niepozorne, żółtozielone, zebrane w kuliste baldachy, oblatywane licznie m.in. przez pszczoły. Po kwitnieniu zawiązują się ciemne owoce, które dojrzewają dopiero wiosną następnego roku.
Wybrane odmiany bluszczu pospolitego
- 'Glacier' (liście nie klapowane, wąskie z cienkim białym obrzeżem),
- 'Goldheart' (ciesząca się dużą popularnością odmiana o zielono żółtych liściach),
- 'Woerneri' (liście zielone, dobrze zimuje),
- 'Thorndale' (odmiana o ciemnozielonych liściach z jaśniejszym unerwieniem),
- 'Profesor Seneta' (ciekawa polska odmiana o słabo klapowanych i pstrych liściach),
- formy krzaczaste sprzedaje się jako odmiany z grupy Arborescens.
Bluszcz kolchidzki (łac. Hedera colchica) [2]
Bluszcz kolchidzki w stanie dzikim występuje na Kaukazie, a także w północnym Iranie. Pnącze charakteryzuje się o wiele mniejszymi przyrostami, aniżeli bluszcz pospolity i najlepiej sobie poradzi w najcieplejszych zakątkach Polski. Ma dużo większe liście i bardziej nadaje się na roślinę okrywową, gdyż łatwiej go w takiej formie przezimować. Warto dodać, że można go traktować jako roślinę doniczkową, uprawianą w domowym zaciszu.
W sprzedaży dostępnych jest kilka odmian tego gatunku:
- 'Dentata' (duże, zielone liście do ponad 20 cm długości),
- 'Sulphur Heart' (bardzo ładna odmiana o dużych, zielonych liściach z jaśniejszymi żółtozielonymi przebarwieniami),
- 'Dentata Variegata' (zielono kremowe liście).
Zastosowanie bluszczu w ogrodzie
Bluszcze ogrodowe to idealne rośliny do cienia. Świetnie sobie radzą w najbardziej zacienionych zakątkach ogrodu. Poprowadzone po ścianie, murze, ogrodzeniu, stanowią ładne tło dla innych roślin preferujących podobne warunki m.in. funkii, paproci, rododendronów, tawułek, rodgersji czy też parzydła leśnego.
Bluszcz to także świetna roślina okrywowa. Pod zwartym, zimozielonym kobiercem można skryć mało estetyczne miejsca w ogrodzie np. gruzowisko czy też silnie przerośnięte korzeniami podłoże u podnóża drzew. Zielony dywan z bluszczu jest na tyle szczelny, że stanowi barierę dla chwastów. Ze względu na jego ekspansywność, należy łączyć go z roślinami, które z naszą pomocą poradzą sobie w jego towarzystwie np. bukszpanem wiecznie zielonym, azaliami, różanecznikami czy też pióropusznikiem strusim.
Zielona ściana z bluszczu
Bluszcz z powodzeniem można uprawiać przy ścianie budynku, ważne, tylko aby nie było na niej pęknięć i innych uszkodzeń. W pęknięciach bowiem będzie gromadzić się wilgoć, która spowoduje, że korzenie czepne bluszczu, przekształcą się w tradycyjne korzenie. Z posiadania takiej zielonej ściany ma się sporo korzyści m.in. estetyczny wygląd, ochrona ściany przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, izolacja, ograniczenie wilgotności, a także możliwość obserwacji niewielkich zwierząt, dla których zielona ściana będzie stanowiła przestrzeń życiową.
Uprawa i pielęgnacja bluszczu
Bluszcze ogrodowe nie należą do pnączy trudnych w uprawie. W przypadku bluszczu pospolitego problemem może okazać się jego ekspansywność. Mimo że w pierwszych dwóch latach, a więc w okresie ukorzeniania się bluszcz nie ma dużych przyrostów, to jednak z czasem silnie się rozrasta i trzeba go pilnować, aby nie zagłuszył innych roślin. Pień drzewa otulony zimozielonym bluszczem to częsty widok nie tylko w ogrodach, ale także na cmentarzach czy też w starych parkach.
Warto wiedzieć, że bluszcz nie pasożytuje na drzewie i jeżeli porasta tylko pień, nie sięgając wyżej, nie będzie dla niego zagrożeniem. Korzenie czepne bluszczu przytwierdzają się tylko do kory, nie sięgając głębiej. W przypadku bluszczu kolchidzkiego, jak i wybranych odmian bluszczu pospolitego, problemem jest większa podatność na przemarzanie. Zapewnienie im zacisznego zakątka w ogrodzie sprawi, że lepiej będą sobie radzić w okresie zimy.
Stanowisko
Bluszcz preferuje stanowisko półcieniste do cienistego. Poradzi sobie także na stanowisku trochę bardziej słonecznym, zwłaszcza odmiany o pstrych liściach. Kilka godzin wystawienia na słońce sprawia, że takie odmiany ładniej się wybarwiają. Więcej światła potrzebują także formy krzaczaste, a więc te, które kwitną i owocują. Ważne jest także, aby odmiany podatne na przemarzanie sadzić w miejscach zacisznych, osłoniętych przed wiatrem.
Podłoże
Bluszcze preferują podłoże żyzne, próchnicze, lekko zasadowe i umiarkowanie wilgotne. Na takim podłożu szybciej się aklimatyzują i mają większe przyrosty roczne. Poradzą sobie także na słabszej glebie, aby tylko nie była zbyt sucha.
Sadzenie
Rośliny zakupione w pojemniku, można sadzić od wiosny do jesieni, natomiast rośliny z gołymi korzeniami wiosną oraz późnym latem. Termin wiosenny jest o tyle korzystniejszy, że bluszcz będzie miał więcej czasu na aklimatyzację i lepsze przygotowanie się na okres zimy. Jest to istotne zwłaszcza w przypadku bardziej podatnych na przemarzanie bluszczy. Przed posadzeniem bluszczu, podłoże warto uzupełnić kompostem, który nie tylko wzbogaci je w składniki pokarmowe, ale także dostarczy próchnicy oraz poprawi jego strukturę. Należy pamiętać także o tym, aby nie sadzić bluszczu bezpośrednio przy ścianie budynku, gdzie może być za sucho, ze względu na okap dachu. Lepiej zostawić pewien odstęp, a pnącze po posadzeniu nakierować na ścianę.
Podlewanie
Dobrze zakorzenione bluszcze nie wymagają podlewania. Młode okazy należy podlewać, zarówno po posadzeniu, a więc w okresie ukorzeniania się na nowym stanowisku, jak i później w razie potrzeby np. w okresie przedłużającej się suszy. Jeżeli bluszcz uprawiany jest w pojemniku, wymaga systematycznego podlewania. W celu ograniczenia parowania wodny z podłoża, bluszcz warto ściółkować np. korą.
Nawożenie
W przypadku młodych roślin, zastosowanie jesienią kompostu w zupełności wystarczy, jeżeli bluszcz zostanie posadzony w żyzne i próchnicze podłoże. Na słabszym podłożu można zastosować także nawożenie mineralne wczesną wiosną (marzec) oraz w maju. Starsze, dobrze ukorzenione rośliny w zasadzie nie wymagają nawożenia.
Cięcie
Bluszcz nie boi się przycinania, a zabieg cięcia wykonuje się w razie potrzeby, a więc wówczas, gdy pnącze za bardzo się rozrośnie. Wiosną usuwa się przemarznięte pędy, które mogą pojawić się po zimie. Natomiast w sezonie wegetacyjnym na bieżąco skraca się nadmiernie rozrastające się pędy.
Mrozoodporność
Bluszcze ogrodowe zależnie od gatunku i odmiany są zróżnicowane pod względem ich mrozoodporności. Najbardziej mrozoodporny jest bluszcz pospolity, który, mimo że dobrze zimuje, to jednak w czasie mroźnych, a zarazem bezśnieżnych zim, także może przemarzać. Bardziej narażone na przemarzanie są odmiany bluszczu o pstrych liściach, a także bluszcz kolchidzki. Takie rośliny w pierwszych latach warto okrywać na zimę, zwłaszcza w chłodniejszych regionach.
Rozmnażanie
Bluszcz można bardzo łatwo rozmnożyć wegetatywnie poprzez sadzonki wierzchołkowe oraz pędowe, a także poprzez odkłady. Formy owocujące na odpowiednich stanowiskach dają samosiew. Sadzonki wierzchołkowe i pędowe bez problemu ukorzeniają się zarówno w podłożu, jak i w wodzie. Bardziej kłopotliwe w ukorzenianiu się są sadzonki pobrane z form krzaczastych. Sadzonki pędowe powinny mieć dwa węzły. Dolny liść usuwamy, zostawiając górny i taką sadzonkę umieszczamy w doniczce z przepuszczalnym podłożem. Chcąc rozmnożyć bluszcz poprzez odkłady, wystarczy wybrany pęd przytwierdzić w kilku miejscach do podłoża i przysypać ziemią.
Choroby i szkodniki
Jeżeli chodzi o choroby, to bluszcz nie należy do pnączy, które za często chorują. Z chorób może pojawić się m.in. antraknoza, bakteryjna plamistość liści, mączniak prawdziwy, a także szara pleśń. Natomiast ze szkodników należy uważać głównie na mszyce.
Tekst: Grzegorz Bogucki, zdjęcie tytułowe: sriba3, BlackMediaHouse, Paul Maguire / AdobeStock, Andrzej Michaluk / Adobe Stock