Czerwone i czarne porzeczki były ze mną na działce od kiedy byłam małym szkrabem. W swojej kolekcji mam krzaczki, które już od 15 i 20 lat rodzą doskonałe owoce. Bardzo aromatyczne, wyjątkowo soczyste i niepryskane sklepową chemią. W szczególności upodobałam sobie odmianę czerwonych, które tworzą niezwykle rozłożyste krzewy, zajmując spore przestrzenie klombów. Zdarza się, że muszę oplątać je sznurkiem jutowym, aby owoce gromadzące się na drzewie nie osuwały się na dół, po ziemi. W ten sposób mogłyby szybko stać się smakołykiem dla wielu żerujących ślimaków. Jeżeli macie ochotę, aby i wasze okazy mogły być powodem do dumy, nie możecie przegapić tego momentu. Wiele zależy od tak niepozornej czynności. Opłaci wam się!
Co zrobić, aby porzeczka wydała dużo owoców? Ważne jest, aby zrobić ten zabieg właśnie teraz
Już na etapie tworzenia się pierwszych pączków powinniśmy być bardzo czujni. To od tego właśnie zależy, ile owoców zbierzemy w danym roku. Możemy na to wpłynąć w sposób mało inwazyjny dla samej rośliny. Decydującym podejściem jest określenie, czy wszystkie pąki są zdrowe. Jak do tego się zabrać?
Otóż przyjrzyjcie się koniecznie strukturze pączka i porównajcie z innymi. Jeżeli niektóre z nich wydają się wam zbyt duże, napuchnięte i okrągłe, natychmiast je zerwijcie i usuńcie. To znak, że pojawił się wielkopączkowiec porzeczkowy.
Zerwijcie wszystkie zainfekowane pączki i spalcie - nie przenoście do kompostownika, gdyż tam dalej będą żerować i mnożyć się. Dzięki takiej inspekcji w szybki sposób zapobiegniecie zmniejszeniu się zbiorów tych owoców.
Czy porzeczki można przesadzać? Kiedy jest najodpowiedniejszy termin? Tip z własnego doświadczenia
Porzeczki, które już od dłuższego czasu przyjęły się na danym stanowisku to bardzo dobry znak. Są jednak zbyt zacienione miejsca, które bardzo negatywnie wpływają na ich rozwój. Dodatkowo może to powodować wysyp chorób grzybowych oraz namnażanie insektów. Owoce robią się małe, dość karłowate i często pozlepiane.
Miałam do czynienia z podobnym zjawiskiem, bezskutecznie walcząc o każdą zdrową porzeczkę. Postanowiłam przesadzić wszystkie marniejące krzewy w inne miejsce, które nadawało się do tego bezbłędnie. Czy można to robić, gdy bryła korzeniowa jest mocno rozwinięta?
Ja zaryzykowałam. To był strzał w 10. Jesienią, w okolicach października zostały przeniesione w dogodne miejsce. Świetnie się przyjęły i zaczęły być bardziej odporne na choroby oraz wydawały większe i silniejsze gałązki.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Maryviolet/ AdobeStock