Nie zrobiłam kwarantanny ziołom z ogródka. Teraz mam w domu plagę

Zioła z ogrodu w doniczkach – przenieś je do domu bez szkodników

Zioła z ogrodu mogą wyglądać zdrowo, ale w ich liściach i ziemi czają się "problemy". Jeśli nie przeprowadzisz prostej kwarantanny przed wniesieniem ich do domu, możesz szybko pożałować tej decyzji.

Posłuchaj
00:00

Zanim wniesiesz doniczki do domu – zatrzymaj się i dobrze się przyjrzyj

Wiele osób z końcem sezonu letniego przenosi do domu doniczki z bazylią, miętą czy oregano. Chodzi oczywiście o to, by przedłużyć ich świeżość i korzystać z własnych ziół także jesienią i zimą. Pomysł znakomity, ale tylko pod warunkiem, że towarzyszy mu jeden prosty krok – kontrola fitosanitarna. Bo czy naprawdę wiesz, co jeszcze razem z tymi roślinami zabierasz do mieszkania?

Zioła uprawiane na balkonie lub w ogrodzie mają stały kontakt z glebą, owadami i wilgocią, a to idealne warunki dla rozwoju różnych szkodników. Często nie są one widoczne na pierwszy rzut oka. Wystarczy jedno niezauważone gniazdo ziemiórek w podłożu, by po tygodniu w kuchni latały dziesiątki czarnych muszek.

🍂 Temat na czasie ▶ Czy Twój ogród jest już gotowy do jesieni? Te rzeczy przydadzą się bardziej, niż myślisz

"Pasażerowie na gapę" – czego możesz się spodziewać w doniczkach z ogrodu?

Zioła mogą być siedliskiem mszyc, wciornastków, przędziorków, skoczogonków, a nawet pająków. Część z nich żyje na liściach, inne chowają się w zakamarkach łodyg lub w glebie. Często nie dają żadnych objawów – aż do momentu, gdy temperatura w mieszkaniu wzrośnie, a wilgotność powietrza spadnie. Wtedy zaczynają się namnażać i błyskawicznie atakować inne domowe rośliny.

Co gorsza, domowe warunki sprzyjają ich rozmnażaniu – brak naturalnych wrogów i stabilna temperatura sprawiają, że nawet kilka osobników może przerodzić się w poważny problem. Stąd tylko krok do tego, by zamiast cieszyć się świeżą miętą, walczyć z plagą mikroskopijnych żyjątek.

Kwarantanna – najważniejszy krok przed wprowadzeniem ziół do mieszkania

Zanim przyniesiesz zioła z ogrodu do kuchni czy salonu, zatrzymaj się na kilka dni. Wybierz miejsce odosobnienia – np. zadaszony balkon, altankę lub korytarz. To właśnie tam zioła powinny spędzić przynajmniej 5–7 dni na tzw. kwarantannie. W tym czasie warto:

  • dokładnie obejrzeć liście od spodu i wierzchu – wypatruj pajęczyn, plamek, przebarwień czy poruszających się punktów,

  • sprawdzić powierzchnię gleby i brzeg doniczki – zwróć uwagę na drobne muszki, które mogą uciekać przy poruszeniu donicą,

  • obserwować kondycję roślin – więdnące lub zdeformowane liście mogą świadczyć o infekcji lub obecności szkodników.

Jeśli coś wzbudzi Twoje podejrzenia – lepiej nie ryzykować i nie wnosić takiej doniczki do środka.

Oprysk ziół w doniczkach przy użyciu ręcznego spryskiwacza – pielęgnacja i ochrona roślin domowych
Fot. Svitlana / Adobe Stock

Oprysk profilaktyczny – prosty sposób na święty spokój

Nawet jeśli roślina wygląda dobrze, warto profilaktycznie zabezpieczyć ją przed inwazją nieproszonych gości. Najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem jest domowy oprysk z szarego mydła i wody. Wystarczy:

  • rozpuścić 1 łyżkę startego szarego mydła w 1 litrze ciepłej wody,

  • przelać roztwór do butelki z rozpylaczem,

  • dokładnie spryskać liście (od góry i od spodu), łodygi i powierzchnię gleby.

Taki oprysk działa odstraszająco na wiele drobnych szkodników, a przy tym nie szkodzi ziołom i jest całkowicie bezpieczny dla ludzi. Zabieg można powtórzyć po 2–3 dniach, jeśli zauważysz jakiekolwiek ślady aktywności owadów.

Zioła i rośliny ozdobne w doniczkach na drewnianym stoliku w ogrodzie
Fot. Laszlo / Adobe Stock

Lepiej zapobiegać niż potem żałować

Pojawienie się owadów w domu to nie tylko kłopot estetyczny. To również ryzyko zniszczenia innych roślin doniczkowych i konieczność użycia mocniejszych środków ochrony. Dlatego kilkudniowa kwarantanna i profilaktyczne działania są po prostu opłacalne – pozwalają uniknąć stresu, sprzątania i niepotrzebnych nerwów.

Pamiętaj, że nawet ekologiczne zioła z własnego ogródka mogą być nosicielami szkodników. Nie warto ufać pozorom – lepiej działać z głową.

Wniesienie ziół do mieszkania to świetny sposób na domową świeżość i smak przez cały rok. Ale tylko wtedy, gdy wcześniej zadbasz o ich stan fitosanitarny. Kwarantanna i oprysk z szarego mydła to dwa proste kroki, które pozwolą uniknąć poważnych problemów.

Zdjęcie tytułowe:  beats_ / Adobe Stock


☺️ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł do końca. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera. Odwiedź nas na Facebooku, Instagramie, Pintereście, YouTube oraz na naszym internetowym forum ogrodniczym.

To się przyda
Mieszanka kwiatów polnych i ziół
Mieszanka kwiatów polnych i ziół
Rumianek
Rumianek
Mięta pieprzowa ,,Spearmint’’ - Kiepenkerl
Mięta pieprzowa ,,Spearmint’’ - Kiepenkerl
Czosnek niedźwiedzi
Czosnek niedźwiedzi
Tematy
Autor
Maja Wiśniewska Maja Wiśniewska

Pasjonatka ogrodnictwa, która chętnie dzieli się swoim doświadczeniem, pisząc praktyczne porady.

Artykuły autora Wszyscy autorzy
Artykuł sponsorowany
Jesienne porządki? Zrób to lepiej i szybciej ze STIHL
Nowe treści z tej kategorii
Komentarze

Darmowy program
Projektowanie Ogrodu
wypróbuj online
Projektowanie ogrodu
Artykuł sponsorowany
Jesienne porządki? Zrób to lepiej i szybciej ze STIHL
Tagi
Sprawdź, co dziś czytają inni
Promocje