Biedronki, które pojawiają się w polskich ogrodach, mam na myśli te czerwone, to poskramiacze mszyc, które są z reguły kolonizowane przez mrówki. Dzięki nim ich liczebność może zostać zmniejszona, a każda napotkana w ogrodzie, to jak "złoty środek" dla ogrodnika. Niestety nie możemy tego samego powiedzieć o tych azjatyckich, które robią więcej szkody, niż pożytku.
● Nie przegap: Warsaw Garden Expo 2025 – to tu 18-20 lutego spotkają się miłośnicy roślin i profesjonaliści
Dlaczego biedronki azjatyckie są szkodliwe?
W ostatnich latach więcej naliczyłam biedronek azjatyckich w ogrodzie niż biedronki siedmiokropki. W początkowej fazie z łatwością można je pomylić, jednak później doskonale widać, co jest jedynie "marną podróbą". Wersja azjatycka potrafi gromadzić się w większych skupiskach i zalegać także w mieszkaniach i niewielkich szczelinach, chcąc się ogrzać.
Pozostawia przy tym trudne w usunięciu plamy oraz nieprzyjemną, śmierdzącą ciecz. Co ważne, w odróżnieniu do siedmiokropki, ta biedronka może być kąśliwa i gryźć. Nie dotykajmy jej, ani nie przenośmy na dłoniach, strzegąc się jej żuwaczek. Arlekiny, czyli biedronki azjatyckie również żywią się mszycami, co może uchodzić za pożyteczne, jednak dodatkowo nadgryzają owoce - zarówno te fermentujące, jak i zdrowe.
Innym, ważnym faktem jest to, ze atakują siedmiokropki i żywią się ich larwami. Są w ten sposób tak samo niebezpieczne dla nich, jak szerszeń dla roju pszczół, który atakuje je, wraz z królową.
Ich charakterystyczną cechą jest niewątpliwie to, ze mają zmienną ilość kropek na blaszkach. Od 1-23, a czasem nawet 0. Ich kolor różni się od barwy mocno jasnej, żółtej, po tę bardziej pomarańczową i rdzawą.
Pojawiają się pojedynczo, jak i całymi grupami, które atakują większe połacie. Biedronki azjatyckie mogą być szkodliwe i groźne - przede wszystkim, gdy poczują zagrożenie, silnie kąsają. Może to zakończyć się pokrzywką lub miejscową alergią w postaci czerwonych plamek.
Jeżeli ich ciecz przypadkiem dostanie się do dróg oddechowych, warto od razu skonsultować się z lekarzem - osoby mające problemy z astmą są szczególnie narażone.
Ocet skutecznym sposobem na biedronki azjatyckie
Jednym ze skuteczniejszych sposobów, jaki poznałam, jest definitywnie ocet. Może być również jabłkowy, sporządzany na skórkach, który pokazywałam wam, jak zrobić. Wkładacie skórki jabłek do słoika i zalewacie wodą wymieszaną z cukrem.
Odstawiacie na 3 tygodnie w ciemne miejsce i mieszacie co jakiś czas, aby nie powstała pleśń. Filtrujecie i łączycie 1 porcję wody z 1 porcją octu.
Dla wzmocnienia efektu zastosujcie olejek eukaliptusowy oraz cytrynowy. Przetrzyjcie wybrane fragmenty framug okiennych czy innych przestrzeni, gdzie z reguły pojawiają się biedronki azjatyckie. .
Jakie są inne sposoby na żerowanie biedronek azjatyckich?
Nie tylko sposób z octem jest właściwy. Możecie zastosować wiele innych, które przyniosły dobry rezultat ogrodnikom:
- Olejek eteryczny lawendowy,
- Olejek eteryczny miętowy,
- Olejek eteryczny z drzewa herbacianego,
- Skórki z cytryny ekologicznej,
- Skórki z grejpfruta (najlepiej ekologicznego),
- Nawilżacze kominkowe z olejkami eterycznymi w niedalekiej odległości od miejsca "schadzek"
Zdjęcie tytułowe: Peakstock/ AdobeStock