|
O owadach rzadko myślimy w kategoriach pełnoprawnych zwierząt; wydaje nam się, że to miano przysługuje istotom zdecydowanie bardziej okazałym. A jednak trzmiele również należą do królestwa zwierząt, tak jak i inne pszczoły dziko żyjące w Polsce, czy na świecie.
Być może znawcy ogrodowej uskrzydlonej fauny mają świadomość, że pszczoła miodna to nie jedyny gatunek pszczoły zalatujący na ich kwietne rabaty. Z pewnością niektórzy znają już takie gatunki, jak murarka ogrodowa czy trzmiel ziemny. Jednak bogactwo i rozmaitość pszczół są o wiele, wiele większe.
I tak w Kostaryce żyją pszczoły sępowe, które dzięki bakteriom jelitowym podobnym do tych, które znajdziemy u hien, są zdolne do trawienia padliny. W Australii występują pszczoły z gatunku Amegilla cingulata, które mają niebieski kolor. Ale czy musimy aż tak daleko udawać się w poszukiwaniu interesujących gatunków?
Również w Polsce mamy wyjątkowe i ciekawe pod wieloma aspektami pszczoły. Nasze krajowe gatunki należą do sześciu rodzin: smuklikowate, pszczolinkowate, miesierkowate, spójnicowate, pszczołowate i lepiarkowate.
Poszczególne gatunki pszczół mogą się różnić na wiele sposobów. Jedną z łatwiejszych cech do obserwacji jest ich wielkość. Powracające do naszego kraju i coraz częściej obserwowane zadrzechnia czarnoroga (Xylocopa valga) i zadrzechnia fioletowa (X. violacea) mogą mierzyć nawet ponad 2,5 cm. Trzmielec czarny (Bombus rupestris) osiąga podobną wielkość. Ale już pszczoły z rodzaju samotka czy rożyca mierzą raptem około 0,5 cm.
Łysy czy z futerkiem?
Kolejną cechą, która łatwo wpada w oko, jest owłosienie ciała. I tu prym wiodą trzmiele, których ciało jest w całości pokryte futerkiem, chyba że nadgryziony zębem czasu trzmiel po prostu wyłysieje. A jakże, pszczoły również się starzeją! Włoski tracą jaskrawe kolory i blakną, skrzydła bywają wystrzępione, a część włosków, np. na plecach, ulega wytarciu i trzmiel świeci łysiną.
Pamiętam kolegę, który – zaczynając dopiero przygodę z pszczołami – zakrzyknął znad jakiegoś kwiatu: spójrzcie, jaki dziwny trzmiel, co to za gatunek?! Być może miał poczucie, że jakieś wielkie odkrycie stanie się jego udziałem. Ale znalazł okaz, który u schyłku sezonu stracił tylko wszystkie włoski i był całkiem łysy, co w przypadku trzmieli jest dość osobliwym widokiem. Trzmiel nie zdawał sobie sprawy z debat na temat upływającego czasu i przemijania, które toczyły się nad jego łysym ciałem i pożywiał się dalej z niezmąconym spokojem.
Obecność owłosienia u pszczół jest istotna i może pełnić różne funkcje. Na włoskach często osiada pyłek kwiatowy, który jest następnie przez pszczołę zczesywany czy to do koszyczyków (to struktury, które posiadają pszczoły miodne i trzmiele, znajdują się one na goleniach trzeciej pary nóg i służą do transportu pyłku), czy to na włoski porastające odnóża lub wewnętrzną stronę odwłoka, a następnie transportowany do gniazda. Koczownice są pszczołami pasożytniczymi i korzystają z pokarmu, który został zgromadzony przez inne gatunki pszczół, więc natura w ogóle nie wyposażyła ich we włoski.
Brązowe, żółte, czerwone, złote…
Kolorystyka pszczół jest również bardzo różnorodna i obejmuje bogatą paletę barw. Są gatunki, których żółto-czarne paski sprawiają, że bliżej im wyglądem do osy niż do pszczoły.
Pojawiająca się wczesną wiosną pszczolinka ruda (Andrena fulva), jak wskazuje nazwa gatunkowa, jest pokryta lśniącym rudym futerkiem, a smuklik złotawy (Halictus subauratus) lśni niczym klejnot, gdy promienie słońca zagrają na jego ciele. Jego zielonkawe oczy sprawiają, że mamy poczucie spotkania z niezwykle rzadkim okazem. Choć smuklik złotawy ma niecały centymetr długości i wydaje się być trudnym do zauważenia gatunkiem, występuje dość pospolicie. Kiedy pierwszy raz go spotkamy, szybko nauczymy się go dostrzegać w ogrodzie, gdzie bywa częstym gościem.
Sposób na życie
Nasze pszczele skojarzenia powstawały głównie w oparciu o wiedzę, jaką mamy o pszczole miodnej. Czyli: pszczoły żyją w ulach w pszczelich rodzinach, w których obowiązuje podział ze względu na role, które pszczoły pełnią. Wyróżniamy królową, robotnice, które w zależności od wieku czy też etapu rozwoju rodziny podejmują konkretne działania wewnątrz lub na zewnątrz ula (zbierają np. pokarm dla larw).
Istnieją też trutnie, czyli pszczeli panowie, którzy żyją tylko marzeniem o przekazaniu dalej puli swoich genów. Tak, w wielkim uproszczeniu, działa rodzina pszczół miodnych, która jest przykładem gatunku pszczół społecznych. Okazuje się jednak, że wśród pszczół jest to dość rzadki sposób na życie.
Większość krajowych gatunków to tzw. pszczoły samotne. Jeden osobnik (samica) samodzielnie zakłada gniazdo oraz dba o potomstwo, prowiantując komórki lęgowe pyłkiem i nektarem. Te pszczele solistki w większości wypadków (nie licząc niektórych gatunków tzw. prymitywnie społecznych) są zdane na siebie i same zmagają się z przeciwnościami. Trudności generuje nie tylko np. niekorzystna pogoda – deszcz, wiatr czy niska temperatura.
Rośliny, z powodu zimna lub deszczu, chronią swoje cenne zasoby, składając płatki kwiatów. Z każdej strony czyhają też drapieżcy – pająki, ptaki lub inni antagoniści. Co zaskakujące, również pszczoła pszczole może zgotować ciężki los.
Oprócz pszczół społecznych i samotnych, są też pszczoły pasożytnicze. Okazuje się, że z owych blisko 500 gatunków pszczół ponad 100 to pszczoły pasożytnicze. Są one zwane pszczołami-kukułkami. Ich ewolucja podążyła ścieżką, na której w pewnym momencie uznały: po cóż się trudzić zbierając pokarm i zakładając gniazdo, jeżeli ktoś tę żmudną pracę może wykonać za mnie?
Dlatego pszczoły te czekają aż gatunek, z którym są związane, opuści gniazdo, np. w celu zdobycia pokarmu, następnie tam wkraczają i składają własne jajo. W następnym etapie rozwoju, czyli larwalnym, pasożyt zje zgromadzony pokarm, a także jajo lub larwę. I to wszystko dzieje się w – wydawałoby się – idealnym świecie pszczół!
A dziś świat owadów, a także pszczół, jest zagrożony w swej równowadze. Nasz ogród może stać się dla pszczół przyjaznym miejscem, gdzie znajdą nie tylko pokarm, ale też korzystne warunki do gniazdowania. Pomagając zapylaczom, pomagamy sobie!
Tekst i zdjęcia: Joanna Roczyńska – pasjonatka dzikich pszczół, a zwłaszcza puchatych trzmieli. Prowadzi kanał Dzikie Pszczoły na YouTube i współtworzy portal DzicyZapylacze.pl |
Artykuł pochodzi z magazynu |