Przycinanie tui warto przeprowadzać dwa razy w roku – wiosną oraz na przełomie lata i jesieni. Wiosną usuwamy martwe i uszkodzone gałązki oraz formujemy krzew, natomiast w sierpniu lub wrześniu przycinamy końcówki, aby roślina zagęściła się i przygotowała do zimy. Zabieg ten nie jest skomplikowany, a przy odpowiednim narzędziu nie wymaga dużego wysiłku.
Jak przygotować nawóz z gałązek tui?
Gałązki tui, które pozostają po przycinaniu, mogą posłużyć do przygotowania naturalnego nawozu idealnego dla hortensji. Hortensje preferują kwaśną glebę, a tuje – podobnie jak inne iglaki – mają zdolność zakwaszania podłoża.
- Wystarczy wrzucić drobno pocięte gałązki do wiadra z wodą (najlepiej deszczówką) i pozostawić na około dwa tygodnie.
- Całość przykrywamy gazą lub ściereczką i co kilka dni mieszamy.
- Po fermentacji powstałą ciecz rozcieńczamy wodą w proporcji 1:10 i podlewamy nią hortensje.
- Taki nawóz dostarcza roślinom niezbędnych składników odżywczych i pomaga utrzymać kwaśne pH gleby.
Ściółkowanie roślin gałązkami tui
Gałązki tui można również wykorzystać jako naturalną ściółkę pod roślinami kwasolubnymi, takimi jak rododendrony, azalie, wrzosy, czy borówka amerykańska. Rozłożone pod roślinami, igły i drobne gałązki stopniowo się rozkładają, zakwaszając glebę oraz zapobiegając wzrostowi chwastów. To praktyczne rozwiązanie, które pozwala w pełni wykorzystać materiał pozostały po przycinaniu.
Czy można kompostować gałązki tui?
Choć tuje zawierają substancje, które mogą opóźniać proces kompostowania, nie oznacza to, że gałązki nie nadają się do kompostu. Można je dodać do pryzmy kompostowej, jednak warto uprzednio rozdrobnić gałązki i mieszać je z innymi materiałami organicznymi, takimi jak resztki warzywne, liście czy trawa. Dzięki temu proces kompostowania przebiegnie sprawniej, a uzyskany kompost będzie wartościowy dla ogrodu.
Zdjęcie tytułowe: LifeisticAC, Mart / Adobe Stock