|
Poznaj balkonowe inspiracje pochodzące z dwóch ogrodniczych wystaw, które odbyły się w 2023 roku: RHS Chelsea Flower Show w Londynie (Wielka Brytania) oraz Bord Bia Bloom w Dublinie (Irlandia).
Esencja ogrodu
Trochę struktury, szczypta faktury i baza, którą było maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni pod uprawę roślin – oto recepta na sukces zastosowana na tym balkonie. Rośliny rosną w donicach zapełniających cały kąt (sprytne piętrowe ułożenie), w doniczkach zawieszonych na ścianie i w donicach skrzyniowych przy balustradzie. W tych największych zadomowiły się krzewy (największy jest klon palmowy); na ścianie rosną zioła (łatwy dostęp umożliwia szybki zbiór), a w skrzyniach stworzono małe ogrodowe rabatki z bylinami.
Balkony to zwykle ciasne przestrzenie, które wymuszają kompromisy, ale nie trzeba zupełnie rezygnować z próby odtworzenia doznań, które mogą zapewnić wielkie ogrody. Tutaj wszystko jest silnie skoncentrowane do najbardziej niezbędnych elementów, a mimo to można odetchnąć z ulgą, bez poczucia przytłoczenia. Miasto zapewnia wystarczająco dużo wrażeń – balkonowy ogród pozwala wziąć głęboki oddech.
Wycinek raju
Zieleń dobrze łączy się ze wszystkim, więc nie ma wymówek, że nie pasuje do elewacji budynku. Nowoczesne budownictwo często wykorzystuje biel, a ten balkon udowadnia, że w białym wszystkim roślinom jest do twarzy. Odtworzono tutaj wycinek tropikalnego raju – bujna roślinność porasta każdy dostępny skrawek, ale jest uporządkowana, jak wszystko w zatłoczonym mieście. Byliny tłoczą się w donicach, pnącza pną się po stalowych linkach, a paprocie i turzyce tworzą zwarty dywan na zielonej ścianie. Kwiaty pełnią rolę dodatków – perełek, których trzeba uważnie poszukać.
Ten pomysł najlepiej sprawdzi się w cieniu – balkon od strony północnej lub wschodniej będzie idealny. Zwykle trudno obsadzić je bujną roślinnością, ale jeśli postawisz na liście zamiast kwiatów, będziesz w stanie odtworzyć tropikalny las deszczowy w miejskiej dżungli.
Z lekturą wśród roślin
Zatopić się w lekturze, w przytulnym pomieszczeniu wypełnionym bujną roślinnością – kto z nas nie marzy o takiej chwili relaksu? To marzenie jest możliwe do spełnienia nawet na balkonie lub niewielkim tarasie. Książki przeniosą cię do innego świata i innego wymiaru; lotem błyskawicy znajdziesz się w zupełnie innym miejscu.
Ten balkon jest blisko natury także pod względem zastosowanych materiałów: siedziska, pergole, donice, a nawet podłoga wykonane są z litego drewna z cedru libańskiego w naturalnym kolorze. Wśród roślinności dominują paprocie, w tym paprocie drzewiaste imitujące tropikalne drzewa. Paprocie zwisają również z pergoli – zostały posadzone w kulach z lekkiego podłoża otoczonego mchem jako kokedamy. Pnącza, takie jak białokwiatowa odmiana męczennicy błękitnej (Passiflora caerulea) ‘Constance Eliott’ doskonale sprawdzają się w doniczkowej uprawie balkonowej. Dodatki i szczegóły harmonijnie dopełniają całości: globus, mapy i kuferki symbolizują podróże, a delikatne oświetlenie i cienie rzucane przez listowie tworzą wieczorem tajemniczy klimat.
Śniadanie na balkonie
Życie w centrum miasta nie musi wykluczać porannego śniadania w ogrodzie ani wieczornego spotkania z przyjaciółmi wśród zieleni. Ten balkon jest na to dowodem. Można tu wygodnie usiąść z filiżanką kawy i przeczytać najświeższe doniesienia prasowe (najlepiej sprawdza się nowy numer Gardeners’ World!), a aromatyczne przyprawy i dodatki do śniadania są w zasięgu ręki.
Wzorzysty dywan, metalowe wanienki i kubły w charakterze donic oraz siedziska z drewnianych belek tworzą przyjemną, wygodną atmosferę. Nie do końca domową, a raczej pubową lub kawiarnianą – co pozwala połączyć miejskie życie z wiejskim siedliskiem. Nasadzenia składają się głównie z ziół i warzyw liściastych (te najlepiej rosną w donicach, a przy tym dają ciągłe plony) oraz roślin o ozdobnych liściach i kwiatach, które dopełniają nasadzenia. Nie trzeba się wysilać, żeby polubić taki balkon, ani wysilać, aby utrzymać go w dobrej formie. To niewymagająca zielona przestrzeń – pod każdym względem.
Odpoczynek i odnowa
W starych przedmiotach i materiałach drzemie piękno i niepowtarzalny klimat, które tylko czekają, aby je dostrzec na nowo. Na tym balkonie wykorzystano właśnie takie elementy: przemysłowe kinkiety i terakotowe donice, których pokaźna kolekcja piętrzy się na półkach. Jest w nich coś znajomego i nostalgicznego, a jednocześnie ponadczasowego, bo właśnie w takich donicach rośliny czują się najlepiej – porowate ścianki pozwalają korzeniom oddychać.
W skrzyniowych donicach połączono atrakcyjne byliny – jarzmianki, irysy i ostróżki ze zwiewną ostnicą oraz aromatycznymi ziołami: tymiankiem, szczypiorkiem, rozmarynem i koprem. Można tu wygodnie usiąść i przyglądać się tym rabatowym klasykom, które kwitną przez całe tygodnie i służą zapylaczom, które znajdą też miejsce do założenia gniazd w hotelach ustawionych między doniczkami. I człowiek i zapylacze znajdą tu dla siebie przyjemny zakątek do życia.
Granatowa laguna
Kojarzymy go ze spokojem, elegancją i bezpieczeństwem, ale granatowy jest też doskonałym tłem dla roślin. W tej nieco bardziej formalnej przestrzeni można poczuć się wyjątkowo – a wystarczy zrobić krok, aby spróbować. Jasna podłoga współgra z tym morskim granatem, przywołując na myśl morze, co potęgują ułożone na ścianie w pionowe rzędy dębowe klocki – tylko patrzeć, aż zaczną się bujać jak boje na wodzie. Tutaj czeka jednak inna niespodzianka – od tyłu są podświetlane delikatnym światłem, co pomaga stworzyć przyjemny klimat po zmierzchu.
Wielopniowe drzewko zapewniające cień to akka Sellowa z Ameryki Południowej, która jest też uprawiana np. we Francji (rodzi smaczne owoce), a zimozielony krzew to pospornica japońska. Egzotyczne gatunki dadzą się łatwo zastąpić bardziej odpornymi na mróz, np. świdośliwą i różanecznikiem, co sprawia, że taką lagunę można stworzyć nawet z dala od równika.
Tekst: Łukasz Skop, zdjęcia Bożka Piotrowska
Artykuł pochodzi z magazynu |