Ogród-park w stylu dworskim | Reportaż ogrodowy

Właściciele dworu w Łuszczewku Starym, który postawili na ruinach w dawnym majątku ziemskim, odtwarzają dworski park, którego pozostałości zastali na terenie. Umiejętnie dodają nowe elementy, trzymając się kanonów tego stylu. Dworski park to dobre rozwiązanie dla dużych posesji, bo założenia w stylu architektonicznym są niedrogie w budowie i w utrzymaniu.

Posłuchaj
00:00
1

Prywatny park nad Utratą

Dawniej do każdego dworu, stojącego najczęściej na środku posiadłości (aby stworzyć widok na cały ogród), prowadziła długa centralna aleja, obsadzona lipami lub grabami. Kończyła się w pewnej odległości od budynku mieszkalnego i płynnie przechodziła w rondo, otaczające frontalny gazon.

Ogród-park w stylu dworskim, w najbliższym otoczeniu dworu, zwykle kształtowano osiowo i symetrycznie. Natomiast w dalszych strefach kompozycja była swobodniejsza, krajobrazowa. Park dzielono na kwatery o różnorodnym przeznaczeniu: reprezentacyjne, wypoczynkowe, użytkowe.

Reprezentacyjne obejmowały aleję wjazdową i gazon. Wypoczynkowe – rabaty różane i bylinowe (obwodzono je niskimi żywopłotami z bukszpanu), altany i pergole oraz koniecznie salon ogrodowy, osłonięty wysokimi drzewami, wokół którego często umieszczano stawy i część krajobrazową. W parku praktycznie nie sadzono drzew iglastych, bo uważano, że ich miejsce jest w naturalnym lesie. Kwatery użytkowe miały obowiązkowo: warzywnik, zielnik i sad.

Dworski styl ogrodowy ukształtował się na przełomie XIX/XX w., czerpiąc rozwiązania z ogrodów szlacheckich, które w baroku tworzono na wzór francuski, w XVIII w. na wzór romantycznych ogrodów angielskich, w XIX w. – w stylu krajobrazowym lub geometrycznym, nawiązującym do renesansowych ogrodów włoskich.

Trzymając się dworskiej tradycji

W parku Małgosi i Waldek, o powierzchni 10 ha, znajdziemy większość tych klasycznych elementów ogrodu dworskiego. Część z nich przetrwała 300 lat, na przykład 2 stawy (połączone kanałkiem i zgodnie z dworskim kanonem – osłonięte wierzbami i zarośnięte rzęsą wodną) oraz długa i wysoka grobla, obsadzona wiekowymi lipami, oddzielająca stawy od rzeki Utraty. O wszystkie najstarsze elementy parku właściciele troszczą się wyjątkowo.

Inne elementy ogrodu utworzyli samodzielnie, w zgodzie z kanonami dworskiej sztuki ogrodowej, bo właśnie z taką myślą kupili 15 lat temu ten ogromny teren. Wykonali replikę starej bramy wjazdowej, poszerzając ją do rozmiarów stosownych do współczesnych samochodów. Założyli aleję dojazdową oraz kilka bocznych alei spacerowych. Przy powstającym dworze usypali rozległy ziemny taras, pełniący rolę klasycznego salonu ogrodowego.

Wokół dziedzińca gospodarczego wznieśli: murowany garaż i stajnię, studnię osłoniętą drewnianą altaną, gołębnik, kuźnię z podręcznym warsztatem. Nieopodal posadzili sad, natomiast w głębi posiadłości – mieszany las. Przy alei, okrążającej stawy, zbudowali drewnianą altanę, krytą takimi samymi osikowymi wiórami, jak sam dwór.

Małgosia i Waldemar podkreślają, że swój park tworzą prostymi i możliwie najtańszymi środkami. Stosują zasadę uzyskania maksymalnego efektu przy minimalnych środkach. Warto poznać tajniki zakładania i opieki nad współczesnym parkiem dworskim – tym bardziej, że niewiele osób, pracujących zawodowo w mieście, potrafi i chce zajmować się tego typu obiektem.

Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
W każdym dworskim parku sadzono róże – właściciele wybrali odmianę pnącą.
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Dwór od strony wypoczynkowej otacza salon ogrodowy na ziemnym nasypie.
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Widok na wschodnią aleję z trawiastą nawierzchnią.

Aleje – dojazdowa i spacerowe

Jak tradycja nakazuje, właściciele posadzili lipy w głównej alei dojazdowej. Co do nawierzchni drogi, poszli na drobne odstępstwo – zamiast klasycznej przy dworach nawierzchni ziemno-żwirowej, zastosowali łupany kamień (pozyskany w okolicy), ponieważ jest praktyczniejszy w użytkowaniu. W stronę gospodarczej bramy (o szer. 6 m, żeby mógł przejeżdżać przez nią kombajn), znajdującej się na zachodnim boku posesji, skierowali ziemną aleją klonową. Aleję, wiodącą do wschodniej części parku, obsadzili natomiast grabami i tawułą.

Nad rzeką istniejący starodrzew lipowy wzbogacili o szpaler wierzb, które mają dawać drewno na opał. W innych częściach parku założyli aleję brzozową oraz sumakową. Wszystkie boczne aleje mają trawiastą nawierzchnię, którą nisko kosi się kosiarką-traktorkiem. Ścieżek nie utwardzano, ale gliniaste podłoże porośnięte aksamitną murawą wystarcza do spacerów i komunikacji gospodarczej. Właściciele okrążają park nawet 5 razy dziennie! Chętnie korzystają wtedy z wypoczynkowej altany, zbudowanej w miejscu, z którego roztacza się najładniejszy widok na stawy.

Stawy i grobla nad Utratą

Zaraz po zakupie posiadłości, oczyszczono stare stawy z mułu i roślin wodnych. Właściciele chcieli tchnąć w nie nowe życie i przystosować do kąpieli. Kąpiele nie trwały długo, ponieważ zbiorniki szybko zarosły rzęsą wodną i innymi roślinami wodnymi. Obie niecki, z naturalnymi ziemnymi brzegami i dnem, wykopano kiedyś w celu hodowania karpi, lecz nie kontynuuje się tego zwyczaju. Zasila je woda podskórna, a nie woda z pobliskiej Utraty. Większy staw ma długość 170 m, mniejszy 50 m.

Stawy, u podnóża skarpy z domem, od pobliskiej rzeki Utraty oddziela grobla. Ten wąski, ale wysoki wał ziemny, obsadzony najstarszymi lipami, jak dawniej pełni rolę alei spacerowej, a jednocześnie – bufora przeciwpowodziowego. Waldemar rok temu zbudował nad rzeką drewniany pomost, chcąc ułatwić kąpiele ekipie filmowej, obsługującej kręcenie w dworze jednego z seriali telewizyjnych. Wszyscy „filmowcy” ulegli urokowi parku nad Utratą, szczególnie że do dnia świętego Wita wieczorami przy pracy wtórował im chór słowików. W parku jest bez liku różnych ptaków.

Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Dwór zwyczajowo ulokowano w centrum posiadłości i otoczono drzewami.
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Zgodnie z kanonem dworskiego stylu ogrodowego, właściciele stworzyli długą centralną aleję wjazdową z lip.

Rabaty ozdobne i kwatery użytkowe

Typowy ogród ozdobny przy dworze to róże, piwonie, malwy, liliowce – słowem mnóstwo bylin i pnączy. Właściciele zrezygnowali z tradycyjnego osłonięcia ganku i tarasu za domem winobluszczem (zrobili to tylko na murowanej kuźni), bo woleli „puścić” przy południowej elewacji dworu krwistoczerwone pnące róże. Intensywnie kwitnące kwiaty wspaniale odznaczają się na białych ścianach. U ich stóp dali rzędy wytrzymałych liliowców z pomarańczowymi kwiatami, a przy tarasie – sielskie malwy i nasturcje.

Przy frontowej elewacji, zwróconej na północ, posadzili natomiast reprezentacyjne hortensje i migdałki, zaszczepione na wysokich pniach. Podłużne rabaty wykończyli obwódką z trwałych funkii. Na ganku Małgosia ustawia donice z cieniolubnymi fuksjami, po polsku zwanymi też ułankami. Na tylnym tarasie – donice z begoniami. Przy wyjściu kuchennym i wejściu do zabytkowej piwnicy założyła natomiast zielnik.

Stare kasztanowce od frontu oraz grupy roślin, w reprezentacyjnej i wypoczynkowej kwaterze parku, właściciele wzbogacili o krzewy typowe dla nasadzeń przy dworach: kaliny koralowe, lilaki, jaśminowce. Kwiaty, bądź owoce tych roślin są dobrze widoczne na ciemnozielonym tle ulistnienia reszty drzew.

W zgodzie z dworskim obyczajem, w parku posadzili drzewa i krzewy rodzące owoce na staropolskie nalewki dereń jadalny, tarninę, czarny bez, pigwę pospolitą i pigwowiec, jarzębinę, dziką wiśnię i dziką różę. Część owoców również kandyzują i przeznaczają na konfitury. Żeby po opadnięciu liści park nie wyglądał smutno, w okolicy tarasu dodali duże kępy dereni i wierzb o czerwonych i żółtych pędach (rozmnażane z rozłogów). Natomiast w wielu częściach parku, wbrew dworskiemu stylowi – drzewa iglaste (daglezje, świerki) dla uzyskania w zimie zielonych akcentów.

Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Przy wyjściu kuchennym i wejściu do piwnicy założono zielnik.
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
Jak tradycja nakazuje, salon ogrodowy (u stóp murowanego tarasu) otaczają wysokie drzewa.
Wizyta w ogrodzie-parku w stylu dworskim
W alei, okrążającej stawy, zbudowano altanę. W dole staw.

Jakiej pielęgnacji wymaga ogród i ile to kosztuje?

Ogród pielęgnują właściciele, a pomaga im stały nadzorca posiadłości. To on kosi trawniki co 10–14 dni, a taras ziemny za domem i aleje – raz w tygodniu. Tylko w razie potrzeby, w parku wykonuje opryski środkami chemicznymi – do obserwowania roślin służą codzienne spacery dookoła posesji. Dzięki szczepionce za 700 zł, właściciele uratowali, 7 lat temu, stare kasztanowce. Podlewanie roślin przy dworze wodą z wodociągu kosztuje do 300 zł rocznie.

Koszty założenia ogrodu

Ogród powstaje od 15 lat. Koszt roślin oraz założenie trawników z siewu nie przekroczył 10 000 zł. Za sadzonki drzew do utworzenia alei właściciele płacili po 40–80 gr za sztukę. Zakup kosiarki-traktorka 5000 zł.

Wrażenia z użytkowania ogrodu

– Park, choć duży, nie jest kłopotliwy w obsłudze, ani nie był kosztowny w zakładaniu. Koszenie rozległych trawników ułatwia nam kosiarka-traktorek. Ostatni z nich ma boczny wyrzut trawy, więc koszenie przebiega sprawnie i szybko. Traktorki z koszem były uciążliwe w obsłudze i niepotrzebnie wydłużały koszenie. Nie grabimy liści na grobli, żeby nie zniszczyć naturalnego ekosystemu – np. wiosną wał jest fioletowy od fiołków. W parku też tego nie robimy, bo rozkładające się liście to naturalny nawóz dla roślin. Tworząc nowe strefy parku, zawsze posługujemy się wytrzymałymi gatunkami, najchętniej takimi, jakie widzimy w okolicznym krajobrazie. Zdajemy je na siły natury, więc muszą radzić sobie same, bez podlewania i nawożenia. Sadzimy małe rośliny, bo łatwiej się przyjmują. Na żyznej, gliniastej glebie rosną szybko, rzadko „wypadają”. Podczas suszy podlewamy tylko rośliny ozdobne i zielne przy domu. Drzew i krzewów prawie nie strzyżemy – wykonujemy tylko lecznicze i korekcyjne cięcia. Sporo sadzonek pozyskujemy za darmo: w ogrodach przyjaciół i sąsiadów, z własnej rozsady, z rozłogów korzeniowych. Sadzonki do utworzenia kilku alei o długości 100–150 m kupiliśmy hurtowo w szkółce leśnej, więc nie były drogie.

– Wiele informacji na temat roślin oraz pomysłów podsuwa nam doświadczony stary ogrodnik, prowadzący gospodarstwo ogrodnicze. To on dobrał gatunek pnącej róży, którą obsadziliśmy południową ścianę domu. Daliśmy mu zadanie znalezienia odpornej na mróz i szkodniki róży o czerwonych kwiatach, intensywnie kwitnącej. Zadanie było trudne, ale wywiązał się z niego znakomicie – wybrany krzew co roku ozdabia wypoczynkową część domu i salon ogrodowy na ziemnym tarasie. Trzej synowie już jakiś czas temu przestali bawić się przy domu. Obecnie wolą trenować tężyznę mięśni na worku treningowym, zawieszonym na drzewie w głębi parku, ćwiczyć równowagę na taśmach, rozciągniętych między pniami, albo wspinać się po linach na drzewa. Park jest wielofunkcyjny.

Tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

Obserwuj
Autor
Budujemy Dom Budujemy Dom

Największy w Polsce budowlany portal internetowy i miesięcznik dla budujących i remontujących dom.

Artykuły autora Wszyscy autorzy
Tematy
Więcej na ten temat
Ciesielska czy rozłupująca? Jaka siekiera do ogrodu?
Komentarze

50+ prezentów na Mikołajki i Boże Narodzenie 2024 r. | Dla ogrodników i ich bliskich
To się przyda
Tagi
Najnowsze treści