Czy warto mieć staw w ogrodzie? Doświadczenia użytkowników

Zobacz, jak wyglądają stawy ogrodowe czytelników miesięcznika Budujemy Dom. Poznaj opinie i praktyczne doświadczenia posiadaczy stawów ogrodowych. Dowiedz się, jak je budowali, a także jak je obecnie użytkują i pielęgnują.

Posłuchaj
00:00
26
Spis treści
Duży staw z zestawem filtrującym Staw z obiegiem zamkniętym i strumieniem

Uporządkowany staw z pompą i filtrem

Właściciel: Jerzy – członek Klubu Budujemy Dom, staw użytkuje od 13 lat

Powierzchnia ogrodu: 4000 m2; starodrzew z dwóch stron działki.

Staw: pojemność 80 m3, głębokość do 1,20 m; przepływowe oczko – powierzchnia 2 m2, głębokość 60 cm.

Materiały wykończeniowe: folia PVC o gr. 1,0 mm, na warstwie piasku i geowłókninie; brzegi – opaska z kamieni mocowanych na chudej; zaprawie cementowej; między brzegami mostek z drewna.

Lokalizacja: nieopodal tarasu, w miejscu stale nasłonecznionym. Urządzenia i osprzęt: pompa dla filtru ciśnieniowego (ze złożem mechanicznym i biologicznym), wydajność 11 000 l/h, moc 800 W; podbieraki ręczne; wodoszczelne lampki solarne.

Decyzja: dom w dużym ogrodzie budowałem z myślą o emeryturze. Koniecznie chciałem mieć za nim staw, który da piękne widoki o każdej porze roku. Przez dwa lata samodzielnie przygotowywałem wykop. Do wykończenia stawu wynająłem profesjonalną firmę, bo prace dotyczące uszczelnienia zbiornika i obrobienia brzegów muszą być przeprowadzone fachowo. Ze względu na dużą pojemność stawu, wodę oczyszczam w małym zakresie. Wykonawca założył zestaw filtrujący z gąbkami i ziemią okrzemkową wraz z pompą. Innych urządzeń nie stosuję. Dolewam tylko wodę do stawu. Starałem się o równowagę biologiczną, sadząc rośliny i wpuszczając ryby. W dużym stopniu się to udało. Staw jest dekoracyjny i daje dużo radości. Nie żałuję tej inwestycji.

Rady i przestrogi:

  • Do oczyszczenia tak dużej ilości wody, musiałbym mieć kilka obiegów z kilkoma pompami, co byłoby kosztowne. Dlatego stosuję jeden obieg zamknięty. Na początku pompa z filtrem „chodziła” na okrągło przez kilka miesięcy, co spowodowało wzrost opłat za prąd, a woda i tak była mętna. Obecnie włączam pompę, kiedy trzeba dotlenić wodę i kiedy mam ochotę słyszeć i obserwować przelewającą się wodę. Ryby (karasie, karpie koi) wytrzymują od lat takie warunki, a nam mętna woda nie przeszkadza. Podczas zakwitu glonów zielenieje, ale nigdy nie ma przykrego zapachu. Nie używam chemii przeciw glonom. W zimie wybijam siekierą przerębel, by chronić ryby. Styropianowy przerębel z grzałką nie zdał egzaminu – w silne mrozy i tak zamarzał i niepotrzebnie czerpał prąd. Wystarczył na 3 lata. Nie wypuszczam wody ze stawu w celu oczyszczenia niecki, bo ponowne jej napełnienie wodą z wodociągu jest drogie. Co 1,5 miesiąca dolewam tyle wody, ile odparowało.

  • Filtr nadal jest ten sam i czyszczę go raz w roku. Obecnie użytkuję piątą z kolei pompę, bo chińskie produkty mają żywotność 2–3 lata. Celowo kupuję tanie urządzenia. Wyjmuję je przed mrozami z wody i przechowuję w garażu. Przetestowałem, że muszę stosować pompę o wydajności 11 000 l/h, żeby przepompowała wodę przez rury dł. 5 m do filtru na brzegu. Różnica wysokości wynosi 1,60 m. Słabsze pompy nie radzą sobie z takimi warunkami. Lampki solarne zepsuły się po dwóch latach.

Czy warto mieć staw w ogrodzie

1 – Brzegi stawu wykończono kamieniami umocowanymi na chudej zaprawie cementowej.

2 – Filtr ciśnieniowy (z dwoma złożami) umieszczono w dekoracyjnej skrzyni.

3 – Staw na folii PVC zajmuje sporą część działki za domem.

4 – Oczko przelewowe ma powierzchnię 5 mi zakwitają w nim masowo glony.

5 – Filtr i cały staw obsługuje jedna pompa do brudnej wody o wydajności 11 000 l/h.

6 – Woda wypływa z filtru (na brzegu) do oczka przelewowego, a dalej – do stawu.

7 – Lampki solarne zepsuły się już po 2 latach.

KOSZTY

Budowa zbiornika – 8000 zł, wykop wykonany własnym sumptem.

Urządzenia – pompa 180 zł, filtr 600 zł, lampki solarne 20 zł/szt., rośliny 500 zł.

Eksploatacja – prąd 400 zł rocznie, pokarm dla ryb 150 zł.

Staw z roślinami i obiegiem zamkniętym

Właścicielka: Krystyna – członkini Klubu Budujemy Dom, staw użytkuje od 9 lat

Powierzchnia ogrodu: 7000 m2; starodrzew.

Staw: powierzchnia 500 m2, pojemność 50 m3, głębokość do 1,90 m.

Materiały wykończeniowe: folia PVC o gr. 1,0 mm, na geowłókninie, na dnie i brzegach – warstwa piasku; brzegi – opaska z drobnych kamieni; pomost z ryflowanego drewna egzotycznego (20 m2); kaskada o wys. 2 m; strumień z progami dł. 30 m, na folii.

Lokalizacja: w głębi posesji, 70 m od domu, w miejscu nasłonecznionym i czasowo zacienionym.

Urządzenia i osprzęt: pompa do brudnej wody, wydajność 20 000 l/h, moc 288 W; 2 podbieraki; sekator z teleskopową lancą; kosa spalinowa; wodery; lampy LED wokół stawu i w altanie.

Decyzja: dom stoi na długiej wąskiej działce. Podzieliłam ją na 3 strefy – leśną z domem, wypoczynkową i gospodarczą. W wypoczynkowej chciałam mieć altanę nad stawem. Żeby zbudować duży staw, przez kilka miesięcy zdobywałam operat wodno-prawny. Połączyłam go z pozwoleniem na wykopanie studni głębinowej. Na początku myślałam o stawie gruntowym, ale uniemożliwił to piaszczysty grunt. Dlatego jest uszczelniony grubą folią PVC. Zaprojektował go i wykonał architekt krajobrazu. Krążenie wody w układzie zamkniętym bez filtru, wzdłuż długiego strumienia, ma za zadanie dotlenić wodę. W celu oczyszczania wody, dbam o równowagę biologiczną – wpuściłam do wody ryby i posadziłam rośliny. Te ostatnie obecnie usuwam, w odpowiednim procencie do ilości wody. Woda jest czysta! Jest jej za dużo, by uzdatniać ją urządzeniami.

Rady i przestrogi:

  • Staw wygląda, jakby istniał tu od zawsze. To wielka atrakcja mojej działki. Co roku, na przygotowanej wysepce, gnieżdżą się kaczki. Gdyby nie liście z drzew oraz przyniesione przez kaczki trzciny, obsługa stawu nie wymagałaby uciążliwej pracy. Z powodu dębów i brzóz, rosnących blisko strumienia, jesienią i wiosną muszę wyjmować z wody liście i żołędzie. „Zasiane” trzciny strasznie się rozrosły i od 3 lat mam z nimi najwięcej kłopotu. Wycinam je wiosną sierpem i sekatorem na lancy, wchodząc do stawu w woderach. Żeby pozbyć się ich kęp, zamierzam wpuścić do stawu dwa amury. Zjedzą też grzybienie i inne ozdobne rośliny wodne, ale mój stopień desperacji, żeby zlikwidować te chwasty sięga już zenitu. W zimie łodygi trzciny dotleniają wodę, dlatego dotąd nie stosowałam pompy lodowej, którą otrzymałam od kolegi w prezencie. Jeśli pozbędę się trzcin, podłączę ją z uwagi na ryby (szczupaki, karasie, liny). Trawy ozdobne i rośliny rosnące wokół stawu wycinam kosą spalinową już jesienią. Wodę do stawu napuściłam tylko raz i zaledwie 2 razy ją uzupełniałam. Pompa nie pracuje stale – może w sumie 2 miesiące w roku.

Czy warto mieć staw w ogrodzie

1 – Wiosenne sprzątanie strumienia i oczka.

2 – Krystyna sprawdza czy nie należy wyczyścić pompy o brudnej wody.

3 – Staw z folii PVC wygląda jakby zawsze istniał na działce.

4 – W stawie rośliny i ryby wywołały proces samooczyszczania się wody.

5 – Strumień o długości 30 metrów powstał w celu napowietrzania wody w stawie.

6 – Nad strumieniem rosną dęby, więc usuwa się ich liście z wody jesienią i wiosną.

KOSZTY

Budowa zbiornika i strumienia – 20 000 zł; rośliny wodne 500 zł; rośliny na brzegach 300 zł; narybek 300 zł.

Urządzenia – pompa 500 zł; kosa spalinowa 700 zł; sekator na lancy 180 zł; sierp 30 zł; wodery 150 zł; podbieraki 100 zł.

Eksploatacja – prąd 188 zł; pokarm dla ryb 200 zł; uzupełnianie narybku 100 zł.

2014-05-26
Tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

Obserwuj
Autor
Budujemy Dom Budujemy Dom

Największy w Polsce budowlany portal internetowy i miesięcznik dla budujących i remontujących dom.

Artykuły autora Wszyscy autorzy
Tematy
Więcej na ten temat
Sekrety pięknych storczyków. Eksperci radzą, jakie produkty wybrać do codziennej pielęgnacji
Komentarze

Ciesielska czy rozłupująca? Jaka siekiera do ogrodu?
To się przyda
Tagi
Najnowsze treści