1. Zły dobór podłoża
Przed posadzeniem rośliny, trzeba sprawdzić jakość gleby na działce lub kupionego podłoża (przy sadzeniu w pojemniku), w jakim będziesz sadzić rośliny. Ważny jest też rodzaj gleby (piaszczysta, gliniasta, wilgotna, luźna, przepuszczalna, itd.). Pozwoli to odpowiednio przygotować glebę pod konkretne gatunki lub dobrać takie rośliny, które urosną na glebie, jaką masz w ogrodzie.
2. Nieodpowiedni odczyn gleby
Zbyt wysoka lub zbyt niska kwasowość (odczyn pH) gleby na działce może powodować problemy z przyjęciem się, wzrostem, kwitnieniem i ogólnym stanem roślin. Roślina mając inne niż optymalne dla niej pH gleby, nie jest w stanie pobierać substancji odżywczych. Najrozsądniej jest przed posadzeniem roślin zbadać pH gleby na działce lub w ogrodzie (za pomocą najprostszego kwasomierza glebowego ze sklepu ogrodniczego). Przed zakupem roślin warto upewnić się czy gleba w naszym ogrodzie mieści się w granicach sprzyjającej jej kwasowości i w zależności od sytuacji glebę zakwasić lub odkwasić, stosując odpowiednie preparaty chemiczne (nawozy) lub po prostu zakupić podkład torfowy o odpowiednim pH. Szczególnie zalecane jest to w przypadku sadzenia roślin z rodziny wrzosowatych (np. różaneczniki, wrzosy borówki) i innych, wymagających kwaśnego podłoża (np. iglaków).
3. Niedostateczne ubicie gleby przy sadzeniu
Jeśli zbyt słabo dociśniemy system korzeniowy rośliny sadzonej do gruntu, mogą pojawić się w strefie korzeniowej puste przestrzenie powietrzne, co może prowadzić nawet do obumarcia systemu korzeniowego. Problem ten pogłębia dodatkowo brak obfitego podlania rośliny po posadzeniu.
4. Zbyt płytkie sadzenie
Sadząc roślinę zbyt płytko narażamy ją na przesuszenie systemu korzeniowego, a nawet na wyrwanie jej przez silny wiatr. Roślina posadzona za płytko może mieć duże problemy z przyjęciem się. Poza zadbaniem o odpowiednią głębokość podczas sadzenia (najlepiej sadzić na taką głębokość, na jakiej roślina znajdowała się w donicy), zalecane jest dodatkowo przywiązywanie pni sadzonych drzew i wysokich krzewów do palików lub innych podpór utrzymujących tymczasowo pień wraz z koroną w pionie (tzw. palikowanie).
5. Nieodpowiednie nawadnianie
Nadmiar wilgoci w ziemi może powodować gnicie systemu korzeniowego lub po prostu naturalne osłabienie rośliny, która nie jest pobudzana do tworzenia silnego systemu korzeniowego. Roślina musi mieć zapewnione warunki optymalne dla jej gatunku (różne gatunki wymagają różnych ilości wody), lecz uniwersalnym zaleceniem w przypadku nawadniania jest zachowanie umiaru. Umiar w przypadku większości drzew i krzewów ozdobnych oznacza to, że potrzeba jest standardowej pory suchej i pory deszczowej. W przypadku młodych, kilkuletnich roślin umiarem jest podlewanie co około 1-2 tygodnie (jeśli nie pada deszcz).
6. Brak otworów odpływowych w donicach
Rośliny ozdobne uprawiane w donicach (np. na tarasach) wymagają szczególnej opieki zarówno w sezonie wegetacyjnym, jak i zimą. Nie wszystkie duże donice ozdobne posiadają fabrycznie wykonane otwory pozwalające odprowadzić nadmierną ilość wody. W niektórych przypadkach, po zakupie trzeba je samemu nawiercić. Czasem otwory te są zbyt małe i ujście wody jest niedostateczne. Nadmierna ilość wody w donicach (w glebie) może powodować z czasem gnicie systemu korzeniowego i późniejsze problemy z rośliną. W przypadku drzew i krzewów ozdobnych sadzonych w donice trzeba zachowywać również szczególną ostrożność, jeśli chodzi o ilość dostarczanej wody.
7. Moczenie liści/igieł w czasie upałów
Do podlewania stosuje się zwykle wodę z sieci wodociągowej, w której w okresie letnim temperatura wody jest czasem znacznie niższa od temperatury na zewnątrz. Roślina polana wodą, która może być czasem o kilkanaście i więcej stopni chłodniejsza od jej nagrzanej powierzchni może doznać szoku termicznego, co wpływa na jej wygląd negatywnie. Większość roślin (szczególnie młodych) jest wrażliwa na tego typu podlewanie. Skutkiem są widoczne „poparzenia” liści lub igieł, opadłe kwiaty bądź liście. Jak do tego dochodzi? Przy zraszaniu rośliny wodą powstają mini kropelki, które pod wpływem słońca działają jak mini soczewki, parząc roślinę. Zaleca się więc kierowanie strumienia pod koronę roślin, a zraszanie jedynie w porach wieczornych, o zachodzie słońca lub nawet nocą.
8. Nieodpowiednie nawożenie
Często popełnianym błędem jest stosowanie nieodpowiednich nawozów w nieodpowiednich terminach. Chodzi o to, żeby roślina nie wystartowała zbyt szybko po zimie (kiedy mogą pojawiać się jeszcze wiosenne przymrozki) lub by nie otrzymała dawki nawozu pobudzającego ją do wzrostu późnym latem lub jesienią (pod koniec października/listopada) – wtedy roślina powinna już być w stanie spoczynku. Roślina (poza ogrzewanymi cieplarniami i domami) musi naturalnie przebudzić się ze snu zimowego i tak samo naturalnie w niego zapaść, startując lub zatrzymując swój przyrost, który jest bardzo wrażliwy na nawet najmniejsze przymrozki.
W przypadku nawozów szybko działających (sypkich, granulowanych, rozpuszczalnych w wodzie) najwcześniejszym terminem do stosowania jest koniec kwietnia/pierwsza połowa maja. Od połowy kwietnia do początku maja możemy stosować nawozy otoczkowane wolno-rozkładające się. Najpóźniejszy termin nawożenia (wyłącznie nawozami krótko działającymi) to połowa sierpnia. Później możemy stosować już tylko nawozy jesienne (fosforowo-potasowe), nie zawierające azotu.
9. Nawożenie roślin z tzw. gołym korzeniem
Przy sadzeniu roślin wykopywanych prosto z gruntu i sadzonych z tzw. gołym korzeniem, należy zachować odstęp czasu, który pozwoli im zakorzenić się i zregenerować przycięte podczas kopania korzenie. Rośliny tak posadzone nawozimy dopiero w kolejnym sezonie lub po przyjęciu się rośliny.
10. Stosowanie nieodpowiednich nawozów
Kupując nawozy do ogrodu wybierajmy tylko te przeznaczone do upraw amatorskich. Nawozy mające zastosowanie w rolnictwie, sadownictwie czy przy uprawie zbóż itp. mają czasem nieodpowiednie proporcje składników chemicznych i nie nadają się do zastosowania pod rośliny ozdobne i dla pojedynczych okazów. Zasilając rośliny ostrożnie sięgajmy też po niektóre nawozy naturalne (organiczne), np. świeże oborniki, gnojówki itp., ze względu na nieprzewidywalność skutków, związanych z nieznaną ilością związków azotowych w danym nawozie naturalnym.
11. Zbyt duża ilość nawozu
Przeciętna, rozsądna dawka nawozu na jeden sezon to nie więcej niż płaska łyżka stołowa granulatu na około jedno-metrowy krzew. Podsypywanie roślin „na oko", bez sprawdzenia jakiego typu nawozu używamy może prowadzić do "spalenia" lub porażenia rośliny, a w najlepszym przypadku odchorowania przez nią tego zabiegu (lepsze byłoby wówczas nie nawożenie w ogóle). Zalecany jest więc umiar w ilości aplikowanych nawozów i stosowanie się zawsze do wytycznych producentów znajdujących się na opakowaniu nawozu.
12. Brak nawożenia roślin na ubogiej glebie i w donicach
Gleby piaszczyste i przepuszczalne są ubogie w związki mineralne i dlatego należy dostarczyć ich z zewnątrz. To samo dotyczy roślin uprawianych w donicach, w których po pewnym czasie ziemia się wyjaławia, a one same nie mają już skąd pobierać składników i obumierają. Zalecane jest stosowanie profesjonalnych nawozów otoczkowanych, które są droższe od innych nawozów, lecz ekonomiczniejsze, ze względu na to, że wystarczy je zaaplikować tylko raz, na początku sezonu.
13. Niewłaściwa ochrona przed chorobami i szkodnikami
Jeśli roślinę atakują choroby lub szkodniki często nasza reakcja następuje zbyt późno lub wcale, bo nie kontrolujemy systematycznie stanu zdrowia roślin. W takich wypadkach możemy stosować preparaty o szerokim spektrum działania (wystarczy ogólnie zidentyfikować z czym mamy problem tzn. choroba czy szkodnik i zastosować oprysk zgodnie z opisem na opakowaniu produktu).
Należy pamiętać, że podstawą zdrowej uprawy roślin jest zapewnienie roślinom optymalnych warunków dla danego gatunku i odmiany rośliny (gleba, stanowisko, sposób nawadniania, nawożenie). Nierzadko problemem jest też nieodpowiednie stosowanie środków ochrony roślin – dawka (stężenie), pora dnia itd. Trzeba pamiętać, że w czasie stosowania zabiegów należy przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo swoje, sąsiadów i środowiska naturalnego (np. pszczół). Wybieramy w pierwszej kolejności środki naturalne (albo o jak najniższej klasie toksyczności), nie opryskujemy w czasie upałów, wiatrów i w deszczowe dni.
Tekst: Radosław Pisarczyk, zdjęcie tytułowe: Jill Wellington, Hans Braxmeier, Catkin, Pavlofox, Adina Voicu, congerdesign/Pixabay