Czy zimą w ogóle się nawozi?
Większość ogrodników uznaje zimę za okres spoczynku – i słusznie, bo aktywność biologiczna roślin jest w tym czasie mocno ograniczona. Jednak nawożenie w okresie zimowym, zarówno po sezonie (listopad, grudzień), jak i przed nowym sezonem (styczeń, luty), może być wskazane, jeśli zostanie przeprowadzone z rozwagą, we właściwym czasie i przy użyciu odpowiednich środków.
Nie chodzi tu o typowe nawożenie sezonowe, które stymuluje wzrost. Zimą nie należy pobudzać roślin do wegetacji, bo może to doprowadzić do ich przemarznięcia. Celem jest raczej poprawa struktury gleby, wzbogacenie jej w składniki mineralne o powolnym uwalnianiu oraz przygotowanie stanowisk pod przyszłoroczne uprawy.
Listopad i grudzień – nawożenie po sezonie
Kiedy zima jeszcze nie nadeszła w pełni, a gleba nie jest zamarznięta, można zastosować nawozy organiczne oraz naturalne wzbogacacze gleby, takie jak:
-
obornik – dobrze przekompostowany dostarcza próchnicy, poprawia strukturę gleby i działa długofalowo,
-
kompost – doskonały sposób na poprawę zawartości mikroelementów i życia biologicznego w glebie,
-
mączka bazaltowa lub dolomitowa – wzbogaca ziemię w krzemionkę, wapń i mikroelementy, reguluje pH,
-
poplon i zielony nawóz – przekopane z glebą resztki roślin wzbogacają ją w materię organiczną.
Warto też pamiętać, że nawozy mineralne fosforowo-potasowe można stosować późną jesienią, ale tylko w niewielkich dawkach i wtedy, gdy prognozy nie zapowiadają intensywnych opadów, które mogłyby wypłukać składniki odżywcze. Nie stosuje się natomiast nawozów azotowych, bo mogłyby pobudzić rośliny do niepożądanego wzrostu.
Styczeń i luty – nawożenie przed sezonem
Choć środek zimy to nadal czas uśpienia, są sytuacje, w których nawożenie przedsezonowe ma sens – zwłaszcza w kontekście:
-
upraw pod osłonami (szklarnie, tunele) – gdzie warunki sprzyjają wcześniejszej wegetacji,
-
planowania wiosennych siewów – szczególnie w przypadku warzywników i rabat przygotowywanych z wyprzedzeniem.
W tych miesiącach można sięgnąć po:
-
nawozy naturalne o przedłużonym działaniu – jak kompost, biohumus czy obornik granulowany,
-
polepszacze glebowe gleby – np. humus aktywny, który regeneruje glebę i wspiera rozwój mikroorganizmów,
-
nawozy mineralne o spowolnionym uwalnianiu – ale tylko w zamkniętych przestrzeniach lub w miejscach bez ryzyka wymywania.
Zawsze należy unikać nawożenia na zamarzniętą glebę. Składniki odżywcze nie zostaną wtedy wchłonięte, tylko spłyną wraz z wodą z topniejącego śniegu, zanieczyszczając środowisko.
Jakie nawozy są bezpieczne zimą?
Kluczowe jest dobieranie nawozów nieaktywujących roślin do wzrostu. Oznacza to całkowitą rezygnację z azotu, który w tym okresie może więcej zaszkodzić niż pomóc. Najlepszym wyborem są nawozy bogate w potas i fosfor, które wzmacniają korzenie, poprawiają odporność na mróz i nie stymulują rozwoju pędów.
Bezpieczne i wartościowe zimą są:
-
nawozy organiczne – kompost, biohumus, obornik,
-
mączki skalne – bazaltowa, dolomitowa, granitowa,
-
nawozy mineralne fosforowo-potasowe – tylko tam, gdzie ryzyko wypłukania jest minimalne.
Warto także pamiętać, że nawozy zimowe są najczęściej stosowane jako uzupełnienie naturalnych metod poprawy gleby, a nie ich zamiennik. Kluczem jest równowaga.
Gdzie nawożenie zimowe ma sens?
Nawożenie po sezonie i przed sezonem najlepiej sprawdza się w ogrodach warzywnych, sadach i na rabatach bylinowych. Warto je również rozważyć:
-
na terenach mocno eksploatowanych latem,
-
w miejscach, gdzie gleba jest uboga i wymaga regeneracji,
-
w uprawach pod osłonami, gdzie wegetacja może ruszyć wcześniej.
Nie powinno się natomiast nawozić trawnika zimą, ponieważ trawa nie pobiera składników pokarmowych w stanie spoczynku. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy na jesieni nie udało się go wzmocnić nawozami potasowymi – wtedy warto rozważyć ich bardzo delikatne, przedwczesne zastosowanie.
Jak nie zaszkodzić roślinom?
Największym błędem zimowego nawożenia jest próba przyspieszania wzrostu, zamiast wspierania procesów regeneracyjnych i przygotowawczych. Dlatego najważniejsze zasady brzmią:
-
Unikaj azotu zimą – jego działanie jest zbyt agresywne w tym czasie.
-
Nie nawoź zamarzniętej gleby – nie przyniesie to żadnych korzyści.
-
Stosuj nawozy wolno działające i naturalne – to najbezpieczniejsza opcja.
Nawożenie zimą powinno być planowe, rozsądne i precyzyjne – tylko wtedy przyniesie wymierne korzyści bez ryzyka dla roślin i środowiska.
Zdjęcie tytułowe: pomchathong007 / Adobe Stock