Róże i trawnik – zupełnie inne potrzeby
Trawnik to z natury roślina użytkowa, którą kosi się często, a jej zadaniem jest rosnąć szybko i gęsto. Dlatego potrzebuje głównie azotu, który wspiera intensywny wzrost zielonej masy. Róże mają inne wymagania – im nie zależy na liściach, tylko na kwiatach, a więc potrzebują zbilansowanego pokarmu. Gdy dostają za dużo azotu, zaczynają produkować więcej liści, kosztem pąków.
Co więcej, taki błąd w nawożeniu skutkuje nie tylko brakiem kwitnienia, ale w następstwie może też zwiększyć podatność krzewów na choroby.
Dlaczego nawóz do trawnika szkodzi różom?
W składzie gotowych nawozów do róż dominuje fosfor i potas – to właśnie one wspierają rozwój pąków, poprawiają wybarwienie kwiatów i wzmacniają odporność całej rośliny. Azotu jest w nich tylko tyle, ile potrzeba, by roślina miała energię do życia, ale nie nadmiernie zagęszczała się liśćmi.
Nawóz do trawnika to zupełnie inna historia. Zawiera dużą dawkę azotu i niemal zupełnie pomija pozostałe składniki pokarmowe, których róże potrzebują jak tlenu.
Nadmierny wzrost masy zielonej róż spowodowany azotem osłabia wewnętrzne procesy tych krzewów – cała energia idzie w liście, a nie w rozwój pąków kwiatowych. Co gorsza, nowe pędy są zazwyczaj dłuższe, cieńsze i bardziej miękkie – stają się delikatniejsze. Dodatkowo zbyt szybkie i bujne zagęszczenie krzewu sprawia, że masa liściowa dłużej pozostaje wilgotna po deszczu lub podlewaniu – a to idealne środowisko dla patogenów.
W skrócie, róża po otrzymaniu nawozu przeznaczonego dla traw, który w istocie jest "azotowym zastrzykiem energii", nie potrafi zdrowo spożytkować i w efekcie staje się bardziej podatna na choroby oraz ataki szkodników róż.
Jak prawidłowo nawozić róże? Praktyczne porady
Oprócz samego typu nawozu i składników odżywczych, trzeba pamiętać jeszcze o kilku innych ważnych praktykach w nawożeniu róż. Nawet najlepszy nawóz nie pomoże, jeśli użyje się go w złym momencie.
Terminy nawożenia:
- Wiosną (marzec-kwiecień): pierwsza dawka nawozu, dopuszczalna większa ilość azotu.
- Wczesnym latem (maj-czerwiec): nawozy z dominacją fosforu i potasu.
- W lipcu: ostatnia dawka, bez azotu.
Jesienią nie nawozimy róż, bo zabieg ten opóźnia drewnienie pędów i obniża odporność roślin na mróz.
Sposób nawożenia:
- Podlewamy lekko podłoże pod różą.
- Rozsypujemy nawóz lub podlewamy krzew, zależnie od tego, jaki typ nawozu wybraliśmy.
- Zruszamy ziemię w przypadku nawozów sypkich, by wymieszały się one z wierzchnią warstwą. Po nawożeniu możemy też dosypać niewielką ilość ściółki z kory sosnowej, ale z umiarem (zawsze kontrolujmy, by ściółka pod roślinami miała odpowiednią grubość).
Co zrobić, jeśli zastosowano zły nawóz?
Jeśli róże przypadkiem dostały nawóz do trawnika, warto przepłukać podłoże dużą ilością wody, a po kilku dniach zastosować właściwy preparat. Trzeba też obserwować objawy przeazotowania – takie jak intensywny wzrost zielonej masy i brak pąków – i zaniechać dalszego nawożenia, by roślina mogła się zregenerować.
Zdjęcie tytułowe: Valerii Honcharuk / AdobeStock