Błąd 1: Brak znajomości potrzeb roślin i stanu chemicznego gleby
Poważnym błędem, skutkującym zaburzeniami we wzroście roślin lub ich uszkodzeniem może okazać się nawożenie bez wiedzy na temat potrzeb roślin oraz rodzaju gleby ogrodowej. Szczególnie w przypadku, kiedy dopiero zakładamy ogród warto przed nawożeniem znać:
- rodzaj gleby w ogrodzie – warto wykonać prostą analizę glebową (za pomocą np. pehametru) lub nawet zlecić badanie próbki w stacji chemiczno-rolniczej, by wiedzieć czy gleba jest zasadowa, kwaśna czy o obojętnym odczynie pH oraz jakich składników w niej brakuje, a jakich jest pod dostatkiem;
- potrzeby/wymagania nawozowe mają sadzone lub rosnące rośliny – trzeba pamiętać, że różne grupy czy gatunki roślin mogą mieć odmienne potrzeby (np. rośliny wrzosowate nie tolerują wapnia i wymagają kwaśnej gleby, podczas gdy inne muszą mieć glebę zasobną w wapń), dlatego należy dobierać nawozy o właściwym składzie.
Błąd 2: Wybór przypadkowego nawozu
Obecnie w sprzedaży znajdziemy ogromny wybór nawozów i ich form, przeznaczonych dla różnych grup roślin. Wynika to z tego, że dla optymalnego wzrostu, rośliny potrzebują odpowiednio dobranego zestawu składników odżywczych. Należy więc unikać nawożenia jednym rodzajem nawozu wszystkich roślin w ogrodzie, ponieważ lepiej nie zasilić roślin niż zastosować nieodpowiedni nawóz. Najbezpieczniejszym sposobem nawożenia (w przypadku ogrodów przydomowych) jest wybór nawozów przeznaczonych do danej grupy roślin, o jak najprostszym dla nas sposobie stosowania (np. rozpuszczalnych w wodzie).
Błąd 3: Nieodpowiednie dawki nawozu
Jednym z największych błędów w zasilaniu i zagrożeń dla roślin jest tzw. nawożenie „na oko”. Należy bezwzględnie stosować zalecane przez producentów (na opakowaniach lub etykietach) dawki nawozów, aby nie zaszkodzić roślinom zbyt dużym stężeniem albo pomóc im w niewielkim stopniu, przy zbyt małej dawce. Groźniejsze jest jednak przenawożenie roślin (szczególnie nawozami mineralnymi), ponieważ może prowadzić do uszkodzenia systemu korzeniowego i nawet zamierania roślin. Trzeba także uważać przy stosowaniu świeżych nawozów naturalnych, np. obornika lub gnojówek, ponieważ ich zbyt duże stężenia także mogą uszkodzić rośliny.
Błąd 4: Niewłaściwy sposób nawożenia i brak środków ostrożności
W związku z tym, że mamy do wyboru różne formy nawozów (np. rozpuszczalne, sypkie, granulowane), dla ich optymalnego działania, często potrzebna jest ich właściwa aplikacja. Warto sprawdzić więc, czy danym nawozem wystarczy posypać glebę wokół rośliny, czy może należy wymieszać go z wierzchnią warstwą gleby. Zalecaną pogodą na wykonanie nawożenia są pochmurne, bezwietrzne dni, najlepiej przed deszczem. Jeśli nawozimy w dni pogodne i bezdeszczowe, zawsze na koniec należy podlać rośliny lub przynajmniej nawozić na wilgotną glebę.
W przypadku nawozów rozpuszczalnych w wodzie, potrzebne jest odpowiednie przygotowaniu roztworu (właściwa dawka i konewka lub opryskiwacz o odpowiedniej pojemności).
W trakcie zasilania roślin (szczególnie nawozami sypkimi) zawsze warto chronić ręce i założyć rękawiczki ogrodnicze, a w przypadku nawozów, które pylą się lub kurzą, trzeba także założyć maseczkę lub nawet okulary ochronne.
Błąd 5: Niewłaściwy termin zasilania roślin
Zanim zaczniemy zasilać rośliny, trzeba też wiedzieć kiedy potrzebują one największego wsparcia. Zwykle należy dostarczyć im składników pokarmowych głównie na wiosnę i w trakcie sezonu, ale jednocześnie nie w każdej fazie wzrostu wymagają one tych samych składników. Dla przykładu, drzewa i krzewy owocowe potrzebują na wiosnę zarówno azotu, fosforu i potasu, ale już w fazie budowania i dojrzewania owoców, bardziej pożądany jest potasu, fosfor i mikroelementy niż azot.
Podobnie jest pod koniec lata i na początku jesieni, kiedy w ogóle nie stosujemy już azotu a jedynie nawozy potasowo-fosforowe (tzw. jesienne). Wynika to z tego, że zastosowanie azotu zbyt późno (np. na jesień) pobudziłoby rośliny do wzrostu i wypuszczania nowych pędów, które nie zdążyłyby zdrewnieć przed zimą.
Błąd 6: Nawożenie roślin sadzonych z gołym korzeniem
Należy unikać nawożenia świeżo posadzonych roślin z tzw. gołym korzeniem, ponieważ aby móc pobierać składniki pokarmowe, muszą one najpierw odbudować/zregenerować uszkodzony system korzeniowy. Nawożenie takich roślin lub podsypywanie nawozu do dołka przy sadzeniu – pod korzeń, może zwyczajnie zniszczyć rośliny. Rozsądniej jest poczekać na przyjęcie się roślin (minimum około miesiąca lub dwóch) lub nawozić je dopiero w kolejnym sezonie (przy sadzeniu jesiennym).
Błąd 7: Stosowanie nawozów przeterminowanych
Często zdarza się, że nawozy przez szereg lat trzymamy w altanie, magazynie, czy schowku i tracą przydatność do użytku – w wyniku przeterminowania lub niewłaściwego przechowywania.
Warto więc przed kolejnym stosowaniem nawozu (ale także w czasie zakupu w sklepie) spojrzeć na opakowanie i sprawdzić, czy nie minął termin jego ważności, a jeśli tak, to nie stosujmy/kupujmy tego produktu. Należy także sprawdzić, czy nawóz nie stracił swoich cech, czyli np. czy się nie zbrylił, nie zamarzł czy nie zamókł w czasie zimy. Pod wpływem warunków atmosferycznych lub długiego przechowywania w niezabezpieczonych przed wilgocią opakowaniach, nawozy tracą swoje właściwości i ich stosowanie może być niebezpieczne dla naszego zdrowia i przynieść wątpliwe korzyści roślinom.
Tekst: Maciej Aleksandrowicz, zdjęcie tytułowe: CDC/Unsplash x Smashicons/Flaticon