Jak wygląda strzyżak sarni? Czy jest podobny do kleszcza?
Strzyżak sarni (łac. Lipoptena cervi) nazywany również strzyżakiem jelenim lub łowikiem swym wyglądem przypomina nieco kleszcza, dlatego może być z nim mylony.
To, co odróżnia strzyżaka, to skrzydełka i umiejętność latania. Ma około 5–6 mm i spłaszczone, brązowe ciało oraz silne odnóża wyposażone w pazury czepne. Chitynowy pancerzyk sprawia, że strzyżaka trudno jest rozgnieść. Strzyżak po odnalezieniu żywiciela, gubi skrzydełka i wczepia się w ciało, co utrudnia jego pozbycie się.
Strzyżak sarni – czy jest niebezpieczny tak jak kleszcz?
Niektóre źródła donoszą, że strzyżaki mogą przenosić groźne choroby, jednak aktualnie nie ma badań, które by potwierdzały ich zdolność do przenoszenia drobnoustrojów na człowieka. Ukąszenia tych owadów mogą być więc przede wszystkim niebezpieczne dla małych dzieci i osób z alergią na jad, co może doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego.
Ukąszenia strzyżaków
Strzyżaki ze względu na swój mały rozmiar i haczykowate odnóża mogą wchodzić do uszu, nosa i pomiędzy włosy, skąd utrudnione jest ich wyciągnięcie. Miejsce ukąszenia początkowo swędzi, a dopiero na następny dzień pojawiają się dolegliwości bólowe. Pęcherz po ukąszeniu zazwyczaj utrzymuje się przez 2 lub 3 tygodnie, ale może być widoczny nawet przez kilka miesięcy. Czasem zdarza się, że w miejscu ukąszenia pojawia się rumień, który powinien samoistnie ustąpić.
Gdzie można spotkać strzyżaka?
Strzyżaki występują głównie w lasach i na ich obrzeżach. Ze względu na to, że ich żywicielami są głównie sarny, jelenie, łosie i borsuki, to właśnie przy ścieżkach tych zwierząt można je zazwyczaj spotkać.
Najczęściej można je zaobserwować od czerwca do września, ale przy ciepłej jesieni mogą być obecne nawet w październiku i listopadzie. Nie wiadomo, czy środki przeciw komarom i kleszczom odstraszają również strzyżaki, ale chcąc uchronić się przed ich atakiem, warto do lasu ubierać się na jasno. Strzyżaki bowiem zazwyczaj atakują zwierzęta o ciemnym umaszczeniu lub ludzi ubranych w ciemną odzież.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, zdjęcie tytułowe: adamikarl/Depositphotos