Połączenie bieli i różnych odcieni zieleni zawsze prezentuje się nowocześnie i elegancko, a ścieżka z białego żwiru doskonale podkreśla bogaty skład gatunkowy tej wyrafinowanej rabaty, opowiadają Bożka Piotrowska i Łukasz Skop na łamach czerwcowego wydania magazynu Gardeners' World Edycja Polska.
Ogrodnik, zielarz, biotechnolog. Najwięcej czasu spędza w ogrodzie z nosem przy ziemi, tłumacząc język roślin z zielonego na nasze. Autor książek "Zrób ten zielnik" i "Kwiaty bez ogródek" oraz porad ogrodniczych do Dzień Dobry TVN.
W wijącą się zakolami krętą ścieżkę wcina się cypel biało-zielonej rabaty, obsadzony dynamicznie piętrzącą się roślinnością. W świetlistym, jasnym cieniu dobrze sprawdzają się gatunki, które go dodatkowo rozjaśnią – o białych kwiatach i zróżnicowanej zieleni liści, z przewagą tych w jasnej tonacji.
Kiedy kolory uspokajają kompozycję, kształty i faktury liści mogą ją podkręcić do maksimum, bo właśnie wtedy mają szansę zabłysnąć.
Pierzaste, trawiaste, sercowate, klapowane i ząbkowane, a do tego błyszczące, matowe i chropowate; seledynowe i srebrzyste – przeróżne liście współgrają ze sobą jak dźwięki w orkiestrze, tworząc harmonijną i przyjemną dla oka melodię.
Jasna ścieżka nadaje rabacie kierunek oddziaływania: różnorodność gatunków ma być lekka i finezyjna, a nie przytłaczająca i ponura. Wyobraź sobie czarne kruszywo zamiast białego – wtedy rabata wciąż pozostałaby elegancka, lecz promieniowałaby mroźnym i mrocznym pięknem. Naturalne, drewniane słupy wyrastające ze ścieżki potęgują wrażenie rabaty jako pływającej dzikiej wyspy zagubionej na oceanie.
To właśnie w takich miejscach ewolucja obiera przedziwne kierunki, tworząc najbardziej egzotyczne rośliny, nieobciążone praktycznymi potrzebami. Są bujne, ekstrawaganckie i niemal nierealistyczne. Tutaj taki efekt udało się osiągnąć za pomocą popularnych i sprawdzonych w ogrodach roślin, zestawionych w taki sposób, żeby wzajemnie się podkreślały. Największa w tym zasługa paproci, które na każdą rabatę wprowadzają leśną dzikość i pierwotny charakter.
Inne gwiazdy rabaty
Fot. Bożka Piotrowska
Sumak octowiec (Rhus typhina)
W ogrodzie lepiej go sadzić z rozmysłem, szczególnie na trawniku. Korzeni się płytko, więc łatwo uszkodzić go kosiarką. W miejscach uszkodzeń wyrastają nowe pędy i jedno drzewko błyskawicznie zamienia się w cały zagajnik. Na rabacie może być bezpieczniejszy, szczególnie jeśli zostanie posadzony w tym samym czasie co inne rośliny i ziemia przy korzeniach nie będzie później naruszana. Jesienią liście przebarwiają się na pomarańczowo.
Zroszone wodą liście gromadzą srebrzące się w słońcu krople, chociaż starożytni alchemicy próbowali uzyskać z nich złoto – stąd otrzymał swoją nazwę rodzajową (Alchemilla). Nie tylko liście, ale też kwiaty przywrotnika są wyjątkowo dekoracyjne: lekkie i zwiewne, w kolorze limonkowym. Po przekwitnięciu warto je ściąć, a wtedy przywrotnik zakwitnie ponownie.
Fot. Bożka Piotrowska
Pluskwica prosta (Actaea simplex) ‘Brunette’
Kwitnie późno, zwykle we wrześniu i październiku. Imponujące kwiatostany osiągają do 150 cm wysokości, a białe, puszyste kwiaty intensywnie pachną. Zanim się pojawią, roślina jest udekorowana czekoladowymi, pierzastymi liśćmi, które dobrze komponują się z paprociami o jasnozielonych liściach.
Fot. Bożka Piotrowska
Jarzmianka większa (Astrantia major)
Głęboko powcinane liście i kwiaty, których uroda nie przemija nawet po przekwitnięciu – to znaki rozpoznawcze jarzmianki. Sprawdza się na zacienionych rabatach i jest dostępna w wielu odmianach o kwiatach białych, różowych, jasnofioletowych i bordowych. Przywabia pszczoły i motyle. Osiąga do 70 cm wysokości.