Od zawsze stosuję naturalne metody zwalczania szkodników. To samo tyczy się wzmacniania roślin uprawnych. Jestem daleka od stosowania sztucznych nawozów, które mają negatywny wpływ na nasze środowisko i organizm. Z pomocą tej metody możecie być pewni, że nikt nie ucierpi - ani wy, ani rośliny!
Co zrobić, aby mieć dorodne i smaczne pomidory? Zastosujcie metodę 3:2:1
Do utrzymania dorodnych krzaków pomidorów z reguły stosuję radę, którą kiedyś przekazał mi stary działkowiec. To proporcja odżywki, która sprawia, że rośliny stają się odporniejsze na szkodniki i choroby grzybowe.
Jak to stosować?
- 3 szklanki przefiltrowanej gnojówki z pokrzywy,
- 2 szklanki przegotowanej wody,
- 1 szklanka drożdży wymieszanych z wodą.
Taka mieszanka idealnie zasila zarówno moje sadzonki, jak i większe krzewy pomidorów podczas owocowania. Gnojówkę z pokrzyw możecie przygotować już teraz i pozwolić jej spokojnie fermentować w większej beczce.
Jakie odmiany pomidorów polecam do ogrodu czy na ROD?
Moimi faworytami w ostatnich latach są pomidorki koktajlowe, które mam w sporej ilości na działce. To dumnie rosnące krzewy, które są przede wszystkim odporne na choroby grzybowe oraz działalność mszyc. Ich liście są zielone i bardzo jędrne, a nadmiar, który zrywam nadaje się na działkowy kompost czy odżywkę do roślin.
Ich trwałość mnie zaskakuje, bo niektóre odmiany dają owoce nieprzerwanie prawie do listopada, przy sprzyjających warunkach. Moimi ulubieńcami są zdecydowanie te gruszkowe, jak i czarne, kumato, które są niedoścignione w smaku.
Dlaczego gruszkowe w typie Yellow Pear? Podczas zrywania nie pękają, anie nie przejrzewają. Są bardzo odporne na zmiany temperatur i dobrze znoszą suszę. Robię z nich zarówno przeciery, jak i dżemy. To także podstawa do sosów pomidorowych, które przecieram i mrożę. Są znacznie lepsze od tych włoskich!
Lubicie odmiany koralikowe? Miejcie jednak na uwadze, że podczas zbiorów szybko pękają w dłoni i należy je jak najszybciej zjeść lub przerobić. Dłuższe przechowywanie, nawet w lodówce może skończyć się wykwitem niewielkiej pleśni, która szybko przejdzie na kolejne owoce.
Jak zabezpieczyć krzaki pomidorów przed chwastami?
Podczas wysiewania lub rozsadzania siewek pomidorów, zawsze zwracam uwagę na to, aby ich uprawa była dla mnie jak najkorzystniejsza. W ten sposób mogę zoptymalizować pracę nad nimi i zyskać lepsze zbiory przy mniejszym nakładzie pracy.
Pielenie grządek nie należy do najprzyjemniejszych, dlatego co roku, przed włożeniem sadzonek do gruntu czy do szklarni, wykładam ziemię czarną agrowłókniną. Na końcach mocuję szpikulcami ogrodowymi, które utrzymują ją w miejscu przez cały sezon, a nawet dłużej. To pozwala skutecznie zminimalizować powstające chwasty.
Dostęp do światła jest znacznie ograniczony, co nie powoduje zarastania powierzchni użytkowej dla pomidorów. Wysiewająca się trawa nie ma szans - to bardzo ważne, gdyż pojedyncze kłosy skutecznie zabierały wodę z gruntu, jednocześnie narażając tym samym sadzonki pomidorów podczas wzrostu.
Zdjęcie okładkowe: Thachakrit/AdobeStock