Logo
Logo

Cienkie i mizerne sadzonki porów rosną w oczach. Dziadek dodaje tę starą i dobrze znaną odżywkę

Pory to jedne z tych warzyw, na które narzekacie coraz częściej. Widzimy, jakie problemy wam z nimi doskwierają, dlatego postanowiłam podzielić się wiedzą dziadka, który wiedział, jak się z nimi doskonale obchodzić. Zawsze były grube, dorodne oraz pełne smaku. Nigdy mnie nie zawiodły podczas krojenia do ulubionej surówki czy też do zapiekanki z ziemniakami. Sukcesem jest przede wszystkim ziemia, w której się znajdują oraz odżywka, którą robił w zaciszu swojej działki. Wszystko naturalne i bardzo ekonomiczne.

Jego ulubionymi odmianami były przede wszystkim Golem, którego długość opiewała przede wszystkim w granicach 50 cm oraz Varna, z której robił przeróżne kiszonki oraz suszył do domowej mieszanki rosołowej. Obie są bardzo plenne i wystarczająco smaczne. Polecam, gdy będziecie się wahać w kolejnych latach, które najlepiej wybrać. Możecie eksperymentować także z nieco późniejszymi odmianami, takie jak Juhas czy Titus - również godne zarekomendowania. Sprawdźcie, jak zrobić idealną odżywkę, po której rosną jak szalone!

Co zrobić, aby mieć dorodne pory w warzywniku?

Pory powinny być przede wszystkim posiane w żyznej ziemi, która dostarczy im odpowiednich składników odżywczych i mikroelementów. Lekko kwaśne podłoże w granicach 6,5 do 7,5 pH powinno być odpowiednie. Może być siany w duże donice 10 l, które pozwolą na prawidłowy rozrost korzeni.

Nawadniajcie je regularnie, aby miały optymalne środowisko do wzrostu. Nie musicie się obawiać - taka uprawa jest równie dobra, co ta w gruncie czy podwyższonych grządkach.

Odżywkę, którą zrobicie na potrzeby plonowania porów, zrobicie z łatwo dostępnych składników. Użyjcie pół kilograma obierków z cebuli, kilka czosnków oraz obierki ziemniaków.

Przełóżcie wszystko do słoika i przekiście przez około 2 tygodnie. Odżywka będzie bardzo intensywna w zapachu, jednak bardzo skuteczna. Rozcieńczcie ją w proporcjach 1:4 i podlewajcie donicę lub w gruncie.

Wasze pory wystrzelą bardzo szybko i będą smaczniejsze. Pamiętajcie o tym, aby nie pozostawiać jej zbyt długo na wolnym powietrzu, gdyż moze ściągać niektóre owady oraz przyciągać ślimaki. Zakryjcie ją pokrywką i zamknijcie szczelnie.

 

Czy pory się pikuje? Jaka jest najlepsza metoda?

W zależności od warunków, jakie panują w danym województwie podczas wysiewu, warto rozważyć dwie metody. Tę prosto do gruntu lub z rozsady. Mi wielokrotnie sprawdziła się ta druga, pikując rozsady, które przygotowuję w małych pojemniczkach.

Stają się wtedy dorodne i bardziej odporne na niesprzyjające warunki. W zależności od tego, jak zaplanujemy nasze wschody warzyw, warto pamiętać o pewnej prawidłowości.

Podczas pikowania należy bardzo uważać, aby nie naruszyć ich struktury - drobne igiełki szybko się łamią i musimy być ostrożni. Siejcie pory wczesne oraz późniejsze, sprawdzając terminy:

  • przy sadzeniu w marcu marca i kwietniu – odmiany wczesne,
  • przełom maja i czerwca - późny zbiór porów,
  • początek lipca – zbiór zimowy roślin oraz kolejny rok i sezon ogrodniczy

Zdjęcie tytułowe: Андрей Знаменский/ AdobeStock

Autor
Cienkie i mizerne sadzonki porów rosną w oczach. Dziadek dodaje tę starą i dobrze znaną odżywkę
Cienkie i mizerne sadzonki porów rosną w oczach. Dziadek dodaje tę starą i dobrze znaną odżywkę
Ewa Kwiatkowska

Ogrodniczka z wykształcenia i działkowiczka z pasji, uwielbia dzielić się wielką miłością do małego ROD-os. Nieustannie eksperymentuje w swoim ogrodzie, łącząc tradycyjne metody z nowoczesnymi rozwiązaniami. Jest mistrzynią w znajdowaniu domowych sposobów na ogrodowe problemy, oferując praktyczne i kreatywne rozwiązania. Jej działka to żywe laboratorium, gdzie każdy zakątek jest dowodem na to, że z pasją i wiedzą można stworzyć coś wyjątkowego.

Tagi
Powiązane tematy
 

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl