Pleśń na kiełkach – nie wszystko, co białe i puchate, to pleśń
Pleśń na kiełkach nie jest szczególnie częstym zjawiskiem, jednak wiele osób bierze za nią włoski korzenne, które rośliny wytwarzają po to, by sprawniej pobierać wodę i znajdujące się w niej składniki odżywcze. Szczególnie są one spore w przypadku na przykład kiełków rzodkiewki. W nich pełno jest białego puszku, branego najczęściej za pleśń.
Puszek taki ma postać gęsto występujących włosków wychodzących z korzenia równolegle – nie tworzą one siatki czy innych struktur. Są one mniej więcej prostopadłe względem korzenia. Jeżeli nie jesteś pewien, czy dane białe struktury to włoski, czy też pleśń, po prostu powąchaj kiełki. Pleśń ma bardzo charakterystyczny, silny i nieprzyjemny zapach. Jeżeli kiełki pachną normalnie, nie masz do czynienia z pleśnią.
Jaka kiełkownica będzie najlepsza, by kiełki nie pleśniały?
Pleśnieniu może zapobiec przede wszystkim wybór dobrej kiełkownicy. Dobrze wentylowane kiełki nie zaczną pleśnieć, a więc wybierz taką kiełkownicę, która będzie miała boczne dziurki zapewniający swobodny przepływ powietrza. Najlepsze są warstwowe kiełkownice składające się z kilku zdejmowanych poziomów kiełkownice, do których nie wkłada się żadnej ligniny ani innego podłoża. Każdy poziom ma karbowane dno, do którego wysiewa się nasiona. Zawiera on też otwór, przez który woda może spłynąć o poziom niżej.
Do najwyższego poziomu wlewa się około pół litra wody i czeka, aż zgromadzi się ona na najniższym poziomie kiełkownicy – w podstawce, którą się opróżnia. Takie kiełkownice są najbardziej wygodne i bezpieczne dla nasion. Jeżeli nadal jednak zastanawiasz się, jaka kiełkownica będzie najlepsza i przeglądasz oferty, pamiętaj o tym, by zapewniała ona jak najlepszą wentylację, gdyż jest to podstawa, a inne elementy to sprawa dość drugorzędna.
Płukanie kiełków – podstawa zapobiegania rozwojowi pleśni
Hodowla kiełków musi być regularnie płukana, dlatego właśnie kiełkownica powinna zapewniać taka możliwość. Kiełki należy płukać przynajmniej co 12 godzin, a więc 2 razy na dobę, jednak nie zaszkodzi robić tego częściej. Tu trzeba jednak uważać, gdyż w kiełkownicy ziarenko, lub cały kiełek, może utknąć w otworze odprowadzającym wodę niżej, przez co woda zgromadzi się w nim i kiełki mogą zacząć gnić i właśnie pleśnieć.
Musisz zapewnić swobodny przepływ wody, co będzie wymagało sprawdzania przy każdym płukaniu, czy dziurki nie są zatkane. Jeżeli są, użyj wykałaczki lub rozgiętego spinacza biurowego, by je udrożnić. Najczęściej zatykają się otworki na pierwszym poziomie – tym, do którego wlewasz wodę, bo tam wpada ona pod większym ciśnieniem, a nasiona często się przemieszczają. Do kolejnego poziomu woda spływa już malutkim strumyczkiem i tutaj prawdopodobieństwo zatkania się otworków jest bardzo małe.
Jeżeli wdrożysz w życie powyższe wskazówki, Twoja hodowla kiełków pozostanie niezagrożona. Pleśń na kiełkach, która jest największym koszmarem amatora ich domowej uprawy, nie wystąpi na dobrze wentylowanych i często płukanych zielonych przysmakach.
Tekst: Redakcja ZielonyOgrodek.pl, G.T., zdjęcie tytułowe: Rsooll / Dreamstime